Lobo12 pisze: ↑

27 lut 2025, 13:42

jeżeli tym morzna sterowac z GRBL to super. ale mam problem . jak to zadziała skoro nie mam prawych ,lewych obrotów

Jeżeli chodzi o GRBL na ATmega, to ci nie pomogę, bo po prostu nie pamiętam. Niby tam są prawe i lewe obroty, ale coś jest namieszane, a ja od dawna tego nie używam.
We FluidNC (Np. MKS DLC32) możesz sobie wrzeciono skonfigurować jak Ci się spodoba.
Tak ogólnie, to w tym silniczku z przekładnią nie ma sensu sterować obrotami, wystarczy prawo/lewo.
Jest taki fajny mostek H, 24V 40A, czyli akurat tyle ile potrzeba https://www.aliexpress.com/item/1005006264172513.html
Nawet mam taki, ale nie powiem Ci jak go podłączyć, bo dokumentacja jest niepełna, mogę się tylko domyślać jak to działa, ale dotychczas nie miałem potrzeby tego sprawdzić...
W mostku H jest taki problem, że nie można równocześnie włączyć obu gałęzi, bo wtedy pójdzie dym. Ten układ ma jakieś zabezpieczenie przed takim potraktowaniem, ale dokumentacja o tym milczy.
Jak znajdę trochę czasu to sprawdzę to, bo sam jestem ciekawy.

drzasiek90 pisze: ↑

26 lut 2025, 16:37

tuxcnc pisze: ↑

26 lut 2025, 16:30

Jak Ci wrzeciono będzie się kręcić jeden obrót na dziesięć sekund, to naprawdę nie trzeba go synchronizować.

Trzeba, bo raz będzie się kręcić 1.1 a innym razem 0.7 obrotu na 10 sekund.
Obciążenie będzie miało wpływ na obroty, a podczas gwintowania obciążenie się zmienia.
Jak dobierzesz posuw na osi Z i skąd będziesz wiedział kiedy odwrócić obnroty?
To co proponujesz to jest prowizorka i partactwo i nie należy nikomu takiego rozwiązania pokazywać.

Żeby miało znikomy wpływ na obroty (przy stałym obciążeniu), silnik musiałby być przewymiarowany - a tu przecież jest rozmowa o sytuacji wręcz odwrotnej.

Tradycyjnie nie wiesz o czym mówisz.
To jest silnik 775, czyli stosowany jako wrzeciono w najmniejszych frezarkach, tyle że z przełożeniem 1:700 (jeden do siedmiuset).

drzasiek90 pisze: ↑

26 lut 2025, 15:17

Napisałeś głupotę i teraz jej bronisz.
Skoro nie da się zamontować oprawki kompensacyjnej to gwintować bez enkodera się nie da.
Nie wiem dlaczego proponujesz takie partactwo i druciarstwo.

Po kolei.
1. Nie wiem o jakiej głupocie piszesz, bo nie przypominam sobie, żebym jakąkolwiek tu napisał.
2. Sam napisałem, że bez enkodera łatwiej połamać gwintownik niż cokolwiek nagwintować (tego też nie przeczytałeś?), ale prawda jest taka, że niektórzy tak gwintują i im się udaje.
3. Podałem całkiem profesjonalne rozwiązanie, polegające na użyciu wrzeciona z przekładnią planetarną.
Jak Ci wrzeciono będzie się kręcić jeden obrót na dziesięć sekund, to naprawdę nie trzeba go synchronizować.

drzasiek90 pisze: ↑

26 lut 2025, 14:03

Pomieszały mi się tematy

Nie pisz bzdur, nic Ci się nie pomieszało, po prostu udzielasz się w wątku, którego nie przeczytałeś i to tłumaczy dlaczego piszesz od rzeczy.
Znasz taką frezarkę CNC3018?
Znasz, ale nie wiesz że o niej właśnie jest rozmowa...
Gdzie tam chcesz zamontować oprawkę kompensacyjną?
Na takiej maszynce gwintować się da tylko na chama - tak dobierasz parametry, że coś się ugnie, ale nic nie połamie...
Swoją drogą, to ktoś na forum opisywał, jak na tokarce gwintował na sztywno zwykłym cyklem G33 i jakoś mu się udawało...
Gdybyś ten wątek czytał, a nie tylko w nim pisał, tobyś wiedział, że podawałem rozwiązanie - silnik z przekładnią planetarną, wariackim momentem i ekstremalnie niskimi obrotami. Wtedy łatwo się domyślić gdzie jest gwintownik.

Dodane 26 minuty 58 sekundy:
.
Wracając do silniczka z przekładnią https://www.aliexpress.com/item/1005007008432784.html
Znalazłem taki post na naszym forum obliczenie-mocy-potrzebnej-dla-gwintown ... tml#p80613
Podstawiłem dane dla gwintu M6 w stali i wyszło, że wystarczy 1,8 Nm, czyli ten silniczek z największym przełożeniem da radę, bo należy założyć, że wykonywane będą mniejsze gwinty w miększych materiałach.
Niestety, nagwintowanie 10 mm głęboko będzie trwało ponad minutę, ale nic za darmo...

drzasiek90 pisze: ↑

26 lut 2025, 13:58

tuxcnc pisze: ↑

26 lut 2025, 13:50

Poza tym, twoje pytanie jest z zasady głupie, bo trafiać tym samym gwintownikiem nie ma po co, a trafić drugim i tak się nie uda i enkoder nic tu nie pomoże.

Twoja odpowiedź jest z zasady głupia, bo autor nie napisał, że chce gwintować gwintownikiem.
Może będzie gwintowal nożem.
A jeśli gwintownikiem, ( w ruchomej oprawce, bo inaczej się nie da ), to skąd będzie wiadomo jak głęboko wszedł gwintownik aby odwrócić obroty?

No normalnie dom wariatów...
Na FREZARCE nożem ???

drzasiek90 pisze: ↑

26 lut 2025, 13:43

tuxcnc pisze: ↑

26 lut 2025, 13:31

Trzeba by też zauważyć, że przy właściwym dobraniu, takie wrzeciono miałoby obroty praktycznie niezależne od obciążenia i zapewne dałoby się go używać bez enkodera, z GRBL albo FluidNC...

Jak chcesz trafić drugi raz w gwint bez enkodera?

Nie chcę trafiać, chcę użyć gwintownika maszynowego.
Poza tym, twoje pytanie jest z zasady głupie, bo trafiać tym samym gwintownikiem nie ma po co, a trafić drugim i tak się nie uda i enkoder nic tu nie pomoże.

atom1477 pisze: ↑

26 lut 2025, 13:38

Co za bzdury. Wrzeciona DC nie mają pokręteł.
To zasilacz ma pokrętło, a zasilacz można przecież zamienić na inny.

Gdzie napisałem że pokrętło jest w silniku?
Zresztą tutaj to w ogóle nie ma znaczenia gdzie jest to pokrętło, ważne że jest pokrętło a wejścia do sterowania zewnętrznym sygnałem nie ma.

atom1477 pisze: ↑

26 lut 2025, 12:41

drzasiek90 pisze: ↑

24 lut 2025, 16:54

Sam silnik DC jest akurat bardzo dobry jeśli chodzi o utrzymywanie dużego momentu obrotowego przy niskich obrotach ale potrzebujesz do tego odpowiedni sterownik obrotów. Musi to byś sterownik z enkoderem działający w zamkniętej pętli sprzężenia zwrotnego, z regulatorem aby stabilizował obroty.

Z trym jednym się nie zgodzę. Nie musi być z enkoderem.
Tzn. enkoder i tak będzie potrzebny jako sprzężenie zwrotne do sterownika CNC, ale sam stabilizator obrotów enkodera nie potrzebuje. Są stabilizatory działające z wykorzystaniem Back EMF z silnika. Są stosowane coraz rzadziej, ale są. Np. w podajnikach drutu do migomatów.

Znowu musisz robić z siebie idiotę?
Co ma podajnik drutu do gwintowania CNC?
Ogólnie, to do gwintowania powinno być wrzeciono niskoobrotowe i takie w ogóle nie wymaga stabilizacji obrotów, bo to posuw nadąża za obrotami, a nie na odwrót.
Ale jak się chce gwintować wrzecionem wysokoobrotowym, to mamy problem w postaci sporej różnicy pomiędzy obrotami roboczymi a jałowymi. Po prostu silnik bez obciążenia będzie wchodził na wysokie obroty i takiej sytuacji zapobiega stabilizacja obrotów w zamkniętej pętli.
Ponieważ (jak sam napisałeś) enkoder i tak musi być, więc chyba dopisanie kilku linii w pliku konfiguracyjnym jest lepszym rozwiązaniem niż adaptacja płytki z migomatu, czyli nawet jeśli jest to możliwe, to nie ma to sensu.

Obaj natomiast nie zauważacie tego, co jest najważniejsze.
Otóż autor wątku dysponuje wrzecionem DC 500W, a więc na 99% takim, w którym obroty reguluje się pokrętłem i w żaden sposób nie da się tego ożenić ze sterowaniem CNC.
Sam silnik oczywiście można sterować inaczej, ale to wbrew pozorom nie jest takie proste.
Są gotowe mostki H o dość sporej obciążalności prądowej, ale niskim napięciu pracy (chyba 24V, nie będę teraz sprawdzał).
Są moduły PWM, ale unipolarne i trzeba by do nich dołożyć przekaźniki dla zmiany obrotów. Tu jednak też nie jest różowo, bo występują w dwóch wersjach i trzeba wybierać pomiędzy wysokim napięciem a wysokim prądem.
Tak więc to wrzeciono 500W może nie pasować w żadną stronę.
Jeżeli maszyna ma służyć przede wszystkim do gwintowania, to radziłbym zrobić do tego własne wrzeciono z silnika DC z wbudowaną przekładnią planetarną.
Coś w tym stylu https://www.aliexpress.com/item/1005005002795906.html
Ten akurat ma trochę za małą moc i gwintowanie przy 10 obr/min byłoby trochę upierdliwe, aczkolwiek możliwe.
Trzeba by też zauważyć, że przy właściwym dobraniu, takie wrzeciono miałoby obroty praktycznie niezależne od obciążenia i zapewne dałoby się go używać bez enkodera, z GRBL albo FluidNC...

Dodane 11 minuty 13 sekundy:
Ten jest droższy, ale do CNC3018 to nawet wymiarami pasuje, a sterować go można bezpośrednio z płytki GRBL.
Trzeba by tylko dobrać jakiś uchwyt do narzędzi, ale tego jest pełno w akceptowalnej cenie.
https://www.aliexpress.com/item/1005007008432784.html

P.S. Ma ktoś wiedzę jaki moment jest potrzebny do gwintowania danych średnic?

jasiekk7 pisze: ↑

24 lut 2025, 13:04

Proponuję gwinty frezować. Nic do tego nie potrzeba poza frezami i CAM (od biedy można samemu pisać ale to byś musiał poczytać i dla początkującego to może być bardzo droga nauka - frez nie przeżyje żadnej kolizji).

FluidNC obsługuje helisę (czyli G2/G3 z parametrami Z i P, jak w LinuxCNC). To niesamowicie upraszcza takie frezowanie. Niestety żaden sender od GRBL nie zobrazuje takiej helisy na podglądzie, więc frezuje się w ciemno...
Tak czy inaczej, jak się ma takie potrzeby, to lepiej od razu pójść w LinuxCNC i nie rzeźbić w gównie.

Lobo12 pisze: ↑

24 lut 2025, 11:47

podłączenia. plotera chcę wykorzystać do gwintowania

Będzie z tym problem.
Nie mówię, że się nie da, ale bez enkodera wrzeciona łatwiej połamać gwintownik niż naciąć gwint...
Najtaniej, ale nie najprościej, to będzie MKS DLC32 z wgranym FluidNC.
Ale odwracać obroty to i tak zewnętrzną płytką (mostek PWM albo przekaźniki).
Natomiast żeby zrobić to porządnie, to już LinuxCNC, ale to większe koszty i ogólnie wyższa szkoła jazdy.