pukury pisze: ↑

28 cze 2024, 19:21

Hej.
Problem może występować w związku z ładowarką.
Wątpię żeby podawała napięcie stałe - prędzej jakiś impulsy.
I miernik nie wyrabia.
To oczywiście tylko domniemania
pzd.

Ładowarki nie mierzy się bez obciążenia.

jasiu... pisze: ↑

28 cze 2024, 16:40

zamiast trymera może być (bo tańszy) jakiś stały opornik. Co wówczas?

Wymienić, dodać równolegle, dodać szeregowo (może być najtrudniej)...

IMPULS3 pisze: ↑

27 cze 2024, 20:36

Jasiu, ja rozumiem że Ty masz swój własny wszechświat gdzie panują inne reguły ale w tym moim taka różnica jest trudna do zaakceptowania. A trudna jest dlatego ze w rowerze mam akumulator który jest zasilany znamionowo 48V ale w szczycie ma dopuszczalne napięcie 54.6V. I takie napięcie ma dawać ładowarka która ma wewnętrzny potencjometr do kalibracji. Więc skoro producenci nakazują nie przekraczanie tego napięcia ładowania to staram się tego nie robić aby nie skracać życia akumulatora.
Także ten tego Twoje 3% mnie nie satysfakcjonuje i tyle w temacie dokładności.

Uparcie nie rozumiesz istoty pomiaru.
Woltomierz jest dobry, jeżeli wielokrotny pomiar napięcia wzorcowego daje taki sam wynik.
Czyli jeżeli masz wzorzec napięcia 54.6V a miernik za każdym razem pokazuje np. 56,3V, to taki miernik jest dobry i wystarczający do twoich pomiarów.
Wystarczy zmierzyć napięcie wzorcowe z wysokiej klasy źródła i zapamiętać wynik pomiaru.
Oczywiście fajnie jest mieć laboratoryjny miernik bardzo wysokiej klasy, ale w większości przypadków nie ma takiej potrzeby.

IMPULS3 pisze: ↑

26 cze 2024, 22:36

wraz ze wzrostem napiecia stałego jego pomiar stale był zawyżony i tak w okolicy 54V zawyżał o około 1.5 -2 V.

Jeżeli jest tak jak piszesz, to multimetr jest dobry, tylko źle wyskalowany (jest od tego potencjometr).
Znacznie gorzej jest kiedy błąd jest nieliniowy (np. 10 pokazuje jako 10, ale 3 jako 4...). Takiego miernika też można używać, ale trzeba mieć tabelkę z wielkością błędu i pomiar odpowiednio korygować, albo narysować nową skalę.
Prawdziwy problem jest dopiero wtedy, kiedy wynik pływa, czyli kolejne pomiary tej samej wartości dają różne wyniki. Taki miernik to już tylko próbówka...

IMPULS3 pisze: ↑

26 cze 2024, 14:33

Nie zrozumiałeś

Nie, to Ty niczego nie rozumiesz, i to do takiego stopnia, że sam dajesz argumenty przeciwko swoim tezom.
Przykład zegara jest bardzo trafiony, ale nie tak jak to rozumiesz.
Otóż przez setki lat ludzie budowali zegary mechaniczne nie dlatego że są najlepsze, tylko dlatego że nie umieli budować innych.
Dziś mamy zegary atomowe i nikomu przy zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy budować zegara mechanicznego o porównywalnej dokładności.
I dokładnie tak samo jest z twardościomierzem mechanicznym, który od elektronicznego nie jest ani lepszy, ani tańszy, więc jego miejsce jest w muzeum.
Z jednym tylko trzeba Ci przyznać rację, że jeżeli masz urządzenie działające i zaspokajające twoje potrzeby, to nie ma powodu wymieniać go na nowsze i lepsze.
Tyle tylko, że autor wątku NIE MA urządzenia sprawnego, tylko niekompletny złom, który uda się doprowadzić do stanu używalności, albo się nie uda, z tym że to drugie jest bardziej prawdopodobne, więc twoje argumenty są zupełnie nie na miejscu.

IMPULS3 pisze: ↑

26 cze 2024, 14:05

Zegarki naręczne też są mechaniczne i elektroniczne i który mam kupić?

To zależy czy chcesz wiedzieć która godzina, czy przedłużyć sobie ku***a.

Czy Wy naprawdę nie potraficie zrozumieć, że kiedyś wciskało się wgłębniki i mierzyło odciski nie dla tego że tak jest najlepiej, tylko dlatego, że inne metody były nieosiągalne ?.

Robert_K pisze: ↑

24 cze 2024, 12:05

dostałem to w gratisie a jak to mówią gratis to uczciwa cena.

Jest jeszcze taka opcja, że darczyńca bardzo Cię nie lubi i zrobił Ci ten prezent tylko po to, żebyś to Ty miał teraz problem...