Twardościomierz

Chyba typu B-2

Szukasz informacji o silniku, scalaku czy innym elemencie to podaj symbol, i inne oznaczenia a moze ktos coś ci znajdzie

jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Twardościomierz

#21

Post napisał: jasiu... » 25 cze 2024, 15:49

kamar pisze:
25 cze 2024, 14:33
Ty się nie mądrzysz, Ty pieprzysz głupoty :)
Na wgłębniki by nie wyrobił.
No wiesz, dla osoby z czasów, którymi interesuje się archeologia to taka wypowiedź pasuje.

Tylko że w twardościomierzu, jaki pokazany jest na filmie, żadnego wgłębnika nie ma!

A we wszystkich znanych mi hartowniach używa się tylko takich. Po pierwsze, ich dokładność wystarcza, po drugie, są wygodne - twardościomierz jest lekki i nie trzeba kloca na stolik ładować, a po trzecie w pracy liczy się czas, a tu pomiar trwa sekundy.
IMPULS3 pisze:
25 cze 2024, 15:22
Jasiek ma czasem dziwne poglądy jak na osobe z tej branży z wieloletnim stażem. :)
Np. dziwny pogląd jest taki, że Jasiek tak samo popiera zakup dobrej elektronicznej suwmiarki, jak i elektronicznego twardościomierza? Bo czas noniuszów i wgłębników zwyczajnie przeminął.

Pamiętam, jak wyglądała narzędziownia jakieś czterdzieści lat temu. Od tego czasu to nie tylko ustrój w Polsce się zmienił.




IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Twardościomierz

#22

Post napisał: IMPULS3 » 25 cze 2024, 16:05

jasiu... pisze: że Jasiek tak samo popiera zakup dobrej elektronicznej suwmiarki, jak i elektronicznego twardościomierza? Bo czas noniuszów i wgłębników zwyczajnie przeminął.

Popierać se można, jeśli spełnia oczekiwania to ok, natomiast ja mam nadal noniuszowe mikrometry i wskazówkowe średnicówki bo nadal mierzą tak samo. :) Suwmiarki elektronicznej też używam choć do niej pomimo że mierzy bardzo dobrze to mam ograniczone zaufanie.
jasiu... pisze:Pamiętam, jak wyglądała narzędziownia jakieś czterdzieści lat temu. Od tego czasu to nie tylko ustrój w Polsce się zmienił.

Cały problem w tym że jeśli pracujesz zawodowo to idziesz w nowości bo nie masz po prostu wyjscia, ale jesli pracujesz dla siebie to nie musisz wymieniać wszystkiego tylko dlatego że coś jest nowsze. Chyba że chcesz. 40 lat temu też budowano precyzyjne urządzenia/przyrządy i bez elektroniki, może troche dłużej ale dawano radę.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Twardościomierz

#23

Post napisał: kamar » 25 cze 2024, 17:21

jasiu... pisze:
25 cze 2024, 15:49
No wiesz, dla osoby z czasów, którymi interesuje się archeologia to taka wypowiedź pasuje.
Nie dość, że pieprzysz to jeszcze niegrzecznie :)
Wiele się po Tobie nie spodziewałem ale rozróżnienia możliwości pomiaru twardości łoża obrabiarki
od pomiaru płytki skrawającej czy innego drobnego detalu, to tak.
No cóż , kolejny raz się pomyliłem.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Twardościomierz

#24

Post napisał: jasiu... » 25 cze 2024, 19:43

IMPULS3 pisze:
25 cze 2024, 16:05
jeśli pracujesz zawodowo to idziesz w nowości bo nie masz po prostu wyjscia, ale jesli pracujesz dla siebie
To też nie tak. Jest granica inwestowania w hobby, ale jeśli jest to twoja praca, to musisz gonić innych, bo ci zwyczajnie uciekną. A ten wątek zaczął się od:
Robert_K pisze:
23 cze 2024, 00:14
ale myślę że dokładność byłaby wystarczająca do warsztatu.
No właśnie, może żeby sprawdzić twardość zahartowanego palnikiem stempla? Tylko czy naprawdę dziś trzeba stemple hartować palnikiem? Fakt, ja mam skrzywione pojęcie, bo trochę odsunięty jestem od polskich realiów. Wszędzie oddanie do obróbki cieplnej do profesjonalnej hartowni jest tańsze, niż grzanie i hartowanie samemu. Bo byle paprok zamiast zahartować, zwyczajnie zmarnuje ci twoją robotę, pojawią się pęknięcia, albo pokrzywi. Czy w tym wypadku trzeba taką profesjonalną hartownię sprawdzać? Mierzyć twardość? Jeszcze raz podkreślam, ja to widzę, jak to działa w firmie, w której pracuję. Jest piec, czasem coś się wyżarzy, ale za hartowanie nikt by się nie brał, bo taniej dać fachowcom.

No więc w jakich sytuacjach taki twardościomierz może się przydać. Znalazłem, że typowy chińczyk (SNDWAY SW-6200) na aledrogo kosztuje 700 zł. Stąd pytanie, w jakich sytuacjach warto byłoby reanimować tego starego brinella, zamiast kupić choćby tego sndwaya? Tak, chodzi nie tylko o twardość łoża, płytkę też się tym sprawdzi, jeśli nie można jej np. zarysować (wiesz, czy twardsza od pilnika, czy nie).
kamar pisze:
25 cze 2024, 17:21
ale rozróżnienia możliwości pomiaru twardości łoża obrabiarki
od pomiaru płytki skrawającej
Mimo że łeb mi osiwiał, to przez całą swoją karierę zawodową nigdy nie miałem potrzeby oceniania twardości płytki skrawającej. A co do małych detali, to cyfrowym też się bardzo fajnie mierzy ich twardość. Sekundy i wiesz, co masz. Tak, mierzyłem twardość płytek oporowych o średnicy chyba 8 mm i wychodziło. To już raczej klasyczny twardościomierz może się uszkodzić, jeśli detal będzie za mały i docisk się na nim omsknie.

Jeszcze jedno, do warsztatu proponowałem kawałek płaskownika o znanej twardości i zrobienie sobie młotka poldi. W sumie twardą kulkę da się gdzieś znaleźć, a reszta będzie łatwiejsza do opanowania, niż remont tego grata.

A co do "niegrzecznie", no cóż, stary człowiek staremu człowiekowi czasem coś przytnie. Znasz:



Pozdrawiam!


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Twardościomierz

#25

Post napisał: IMPULS3 » 25 cze 2024, 20:02

jasiu... pisze: ale jeśli jest to twoja praca, to musisz gonić innych, bo ci zwyczajnie uciekną.

I niech uciekaja. Czasem jak siedzisz dalej od sceny to mniej rażą reflektory. :)
jasiu... pisze:Stąd pytanie, w jakich sytuacjach warto byłoby reanimować tego starego brinella,

Tego nie, ale twardosciomierz Rockwella byłoby warto bo to urządzenie na całe życie i w zasadzie bezawaryjne.
jasiu... pisze:do warsztatu proponowałem kawałek płaskownika o znanej twardości i zrobienie sobie młotka poldi.

I nadal nie masz dokładnego pomiaru więc bez sensu.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Twardościomierz

#26

Post napisał: kamar » 25 cze 2024, 20:07

jasiu... pisze:
25 cze 2024, 19:43
A co do małych detali, to cyfrowym też się bardzo fajnie mierzy ich twardość.
To jeszcze napisz ile tych cyfrowych kupiłeś za własne ?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Twardościomierz

#27

Post napisał: jasiu... » 26 cze 2024, 09:30

IMPULS3 pisze:
25 cze 2024, 20:02
I niech uciekaja.
Tyle, że oni uciekają z pieniędzmi, które ty mógłbyś mieć.
IMPULS3 pisze:
25 cze 2024, 20:02
I nadal nie masz dokładnego pomiaru więc bez sensu.
Bo do dokładnego pomiaru potrzebne jest dokładne narzędzie. Niekoniecznie twoje, wystarczy, żeby było dokładne. A swoim możesz ocenić, warto mierzyć dokładnie, czy zgrubna ocena wystarczy.
kamar pisze:
25 cze 2024, 20:07
To jeszcze napisz ile tych cyfrowych kupiłeś za własne ?
Dokładnie tyle, ile było mi niezbędnych. Właściciel firmy, w której pracuję myślał tak samo, kupił dokładnie tyle, ile było w firmie potrzebnych, a następnie wrzucił pewnie w koszty. Tak samo, jak frezy, płytki, suwmiarki.

Bo wszystko zależy od tego, czy coś jest potrzebne, czy "może się przydać". Jeśli potrzebne, to trzeba mieć, jeśli "może się przydać", to najczęściej się nie przydaje, a zajmuje miejsce, które możesz przeznaczyć na inne, te potrzebne rzeczy.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Twardościomierz

#28

Post napisał: kamar » 26 cze 2024, 10:13

jasiu... pisze:
26 cze 2024, 09:30
a następnie wrzucił pewnie w koszty. Tak samo, jak frezy, płytki, suwmiarki.
Następny wyedukawany ekonomicznie :) Wrzucił w koszty czyli miał "za darmo" :)
Otóż przyjmij do wiadomości, że nie miał darmo tylko taniej o podatek.
Tak jak Ty na promocji w Biedrze.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Twardościomierz

#29

Post napisał: IMPULS3 » 26 cze 2024, 10:44

jasiu... pisze:Tyle, że oni uciekają z pieniędzmi, które ty mógłbyś mieć.

Nie mam duzych wymagań więc pieniądze nie są moim celem życia.
jasiu... pisze:Bo wszystko zależy od tego, czy coś jest potrzebne, czy "może się przydać". Jeśli potrzebne, to trzeba mieć, jeśli "może się przydać", to najczęściej się nie przydaje,

To też nie takie proste. Idąc takim tokiem myslenia to najlepiej mieć tylko tokarkę i nic poza tym bo tokarka robi większość prac.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Twardościomierz

#30

Post napisał: tuxcnc » 26 cze 2024, 11:21

Czy Wy naprawdę nie potraficie zrozumieć, że kiedyś wciskało się wgłębniki i mierzyło odciski nie dla tego że tak jest najlepiej, tylko dlatego, że inne metody były nieosiągalne ?.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Informacji na temat...”