Znaleziono 26 wyników

autor: MlKl
29 lip 2011, 18:34
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Lepiej poszukać/dorobić ściągacz
autor: MlKl
17 lip 2011, 13:38
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Zabierak toczysz razem z wałem wrzeciona, albo go do tego wału spawasz. Od strony zabieraka dajesz większe łożysko skośne, czyli na wale musi być wytoczony opór o średnicy środkowego elementu i kawałek z pasowaniem pod to łożysko. Dalej w tył wałek się lekko stacza, żeby łożyska nie nabijać przez całą długość. Można też dać w tym miejscu zespół dwóch łożysk skośnych pracujących przeciwstawnie.

Na końcu wrzeciona daje się mniejsze łożysko skośne, samą końcówkę wrzeciona się gwintuje i daje tam nakrętkę dociągającą łożyska z kontrą.

Obrazek

Na rysunku u góry po lewej masz właśnie wrzeciono. Co prawda zaprojektowane tak, by zabierak na nie nakręcać, ale w praktyce lepiej go przyspawać.

Pomalutku zaczynasz załapywać, o co chodzi z obrotami :) Uwierz - przy 500 obrotach na minutę i niewyważonym materiale o fi 400 mm tokarka będzie się gięła i tańczyła jak trzcina na wietrze.
autor: MlKl
16 lip 2011, 23:00
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Posuwy w tokarce są zintegrowane z obrotami wrzeciona, żeby zachować stałą wielkość zbieranego wióra, stosuje się przy tym tzw skrzynię nortona, która umożliwia uzyskanie dużej liczby wyjściowych przełożeń. Istotne to jest głównie przy gwintowaniu - uzyskujesz stały skok wykonywanego na wiele przebiegów gwintu i co ważniejsze, za każdym przebiegiem nóż idzie dokładnie tym samym śladem plus przybranie, jakie ustawiasz pokrętłem.
autor: MlKl
11 lip 2011, 21:35
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

nr 2 rozmiarami i wykonaniem jest zdecydowanie najlepszy. O ile nie ponegocjujesz tej wskazanej wcześniej przez kolegów - to naprawdę ciekawa maszyna.
autor: MlKl
11 lip 2011, 11:55
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

darek4168 pisze:bogdan54"]Mnie bardzo się podoba ta maszyna , warta zastanowienia się . http://allegro.pl/show_item.php?item=1704124558&msg

Ta maszyna absolutnie nie jest warta tej ceny, to złom, za 3tyś. kupiłem TUC 40 na której można wszystko toczyć
Wrzuć filmik, jak na tej swojej TUC 40 toczysz koło o średnicy dwóch metrów...
autor: MlKl
11 lip 2011, 11:04
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Skrzynia od malczaka jest zintegrowana z dyfrem - da się wykorzystać, ale roboty z dostosowaniem więcej. Skrzynię od poldka wyrwałem na Allegro za 70 zł z dostawą do domu.

Zasilany z jednej fazy falownik pozwala używać silnika trójfazowego z pełną regulacją obrotów wszędzie, gdzie dochodzi jedna faza. Jak kupowałem pierwszą tokarynkę, zadałem sobie trud poczytania o zaletach i wadach rozmaitych systemów napędu tego ustrojstwa, i świadomie wybrałem silnik trójfazowy z falownikiem, choć w mieszkaniach w blokach instalacji trójfazowej nie uświadczysz. Silnika jednofazowego nie da się tak prosto regulować, straty są większe.

Po doświadczeniach z napędem dokupiłem skrzynię biegów - sam falownik wszystkiego nie załatwia, zwłaszcza przy silniczku niewielkiej mocy (u mnie 0,75 kW zaledwie). Mechaniczna przekładnia zwiększa moment - oczywiście kosztem obrotów. Wygodniej mi pracować na silniku skręconym na minimum obrotów, albo na 1/4 - ciszej i mniej energii zużywa.

I owszem - do toczenia drewna potrzeba obrotów. Ale istotna jest szybkość pracy narzędzia, a nie obroty tak naprawdę. O ile w przypadku małych średnic dobre są obroty rzędu 2-3 tysiące/minutę, o tyle dla średnicy 400 mm na początku zwłaszcza potrzeba raptem kilkadziesiąt obrotów na minutę.

Na filmiku z toczeniem a la punk istotnie jest przykład, jak się tego robić nie powinno. Solidna, przymocowana do podłoża maszyna wręcz się wygina od przeciążeń, spowodowanych zamocowaniem nie wyważonej masy i obrotami zupełnie od czapy. Gość, który to demonstrował, nie ma za grosz wyobraźni - gdyby ten pniaczek rozerwało, miałby dużą szansę zaznać śmierci wampira.

Dawno temu wyrwało mi z uchwytu kawałek wiśniowego klocka - miał max fi 150 mm, byłem na tyle przezorny, że napęd włączałem stojąc z boku, a nie na wprost materiału. Pięknie latał...

Kloc fi 400 to dużo więcej - nie ma żartów.

Jak masz w warsztacie siłę, to może zacznij od skrzyni biegów i mechanicznych przełożeń. Falownik zawsze możesz dołożyć. Wątpię, byś przygodę z toczeniem zaczynał od fi 400.
autor: MlKl
10 lip 2011, 03:17
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

https://www.cnc.info.pl/topics56/tokark ... t24236.htm - przeczytaj uważnie ten wątek, i zwróć uwagę na ostatni post.

Zaczynając budowę maszyny, która jest potencjalnie niebezpieczna, warto wiedzieć jakie zagrożenia można napotkać. Warto też wiedzieć, czego się wystrzegać.

Nie kupiłeś jeszcze silnika - odpuść sobie jednofazowy. Kup trzyfazowy, zwróć uwagę, by miał możliwość ustawienia w trójkąt, czyli sześć końcówek uzwojeń wyprowadzonych do puszki podłączeniowej. Falownik podłączasz właśnie do silnika ustawionego w trójkąt.

Falowniki są również jednofazowe i trójfazowe - chodzi o zasilanie. Na wyjściu wszystkie dają trzy fazy. Jeżeli masz siłę w warsztacie, nic cię nie ogranicza, jeżeli tylko 220, to max mocy silnika kręci się w granicy określonej przez ciebie, czyli jakieś 2,2 kW.

Szukaj używki - nowy falownik 2,2 kW kosztuje ok 800 zł.

Daj na napędzie skrzynię biegów - pozwoli łatwo dostosowywać obroty. Najtańsza będzie od poldka - wielka, ale w twoim przypadku to nie przeszkadza. Najlepsza byłaby od terenówki z reduktorem.
autor: MlKl
09 lip 2011, 23:30
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Tokarka, którą zrobił bartuss1 jest wyłącznie do drewna.

Tokarka z Allegro jest do metalu, drewno też da się na niej toczyć, ale z ograniczeniem wynikającym z jej rozmiarów. Czyli 600 mm długości i niewiele więcej jak 160 mm średnicy obrabianego przedmiotu. Ta zabawka, którą ty pokazałeś (za 1300 zyla) ma rozstaw w kłach ok 20 cm, i średnicę toczenia nad suportem kilka cm.

W tokarkę bartuss1 wejdzie pewnie dwumetrowy balik fi 200 mm - ale raczej nie z tymi przełożeniami silnika, jakie widać na fotkach.

Ta z Allegro powinna zaspokoić twoje zapotrzebowanie na toczenie drobnicy. I pomoże zrobić tę wielką, o której marzysz :)

My ci tu uświadamiamy, że jak chcesz toczyć niezbyt dobrze wyważone kloce o dużej średnicy, to masa maszyny musi być liczona w tonach. Możesz to wyspawać z solidnych kątowników, i zalać w żelbecie.
autor: MlKl
09 lip 2011, 22:31
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Ogólnie - maszyna do toczenia w średnicy 400 mm musi być bardzo solidna, a mocowanie materiału pewne.

Ktoś tu już wrzucał linka do tokarki z Allegro za 500 czy 600 zł - dojdzie pewnie do tysiąca - i tyle jest warta. Na niej potoczysz również stal.

To co pokazujesz, to zabawka, nie warto w to wchodzić. Lepiej dozbierać tysiaka, i kupić o numer większego Nutoola.

Na tokarce bartuss1 pewnie da się toczyć do fi 200 mm. A i to pod warunkiem solidnego przymocowania do podłoża. Da się i więcej, ale nie wałek, a raczej plaster - i trzeba dorobić szajbę do mocowania, uchwyt samocentrujący do tego nie służy.

Ciekawostka :
autor: MlKl
09 lip 2011, 20:22
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka domowej roboty
Odpowiedzi: 151
Odsłony: 82817

Ja do malych średnic w metalu mam mechanicznie właśnie ok 1 do 10 w planach, i dopiero będzie dobrze. W tej chwili mam 1 do 6 i muszę na falowniku właśnie skręcać na minimum - i jeszcze jest za szybko. A rozmawiamy o średnicach poniżej 3 cm.

Przy średnicy 400 mm potrzeba kilkadziesiąt obrotów na minutę by toczyć, a na początku to i tak będzie za dużo - dopóki jako tako masa się nie wyważy.

Wróć do „Tokarka domowej roboty”