Znaleziono 11 wyników
Wróć do „Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.”
- 04 maja 2014, 10:33
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
- 03 maja 2014, 22:37
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
MIKI - a nie uogólniasz? Przecież wtedy nie chodziło o to, żeby nic nie robić. Miał to być nacisk, aby zmieniać system. Przecież, gdyby 80-81 roku nie było, to do dziś bylibyśmy w obozie wschodnim - ta sądzę. Rejestracja "S" pokazała ludziom, że można się zebrać do kupy i wywrzeć nacisk na władzę.MlKl pisze:Tia, te dziesięć milionów nierobów raźnie strajkujących w 80 i 81 to mi się przyśniło?
Natomiast to co się dziś dzieje, nie należy łączyć z 80-81 rokiem. Dziś są to typowo protesty roszczeniowe.
- 03 maja 2014, 20:40
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
- 03 maja 2014, 17:02
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
A co ma piernik do wiatraka? Uważam, że jeśli wykonał wszystko zgodnie z umową to wynagrodzenie powinien dostać w terminie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale pracodawcy też nieraz czekają na spłatę zaległych faktur.pprzemo88 pisze:Co do gospodarki planowanej czy tamtych czasow to powiedz mojemu koledze zeby nie narzekal na to ze 2 miesiace nie dostaje wyplaty...
Skoro pracodawca nie może zapewnić wypłat to prawdopodobnie ma trudność w utrzymaniu płynności finansowej. Jeśli nic się nie zmieni to kolega nie tylko 2 miesiące poczeka, ale (oby nie) w ogóle może nie widzieć pieniędzy. Jakbyś był dobrym kolegą to powinieneś mu doradzić, aby zatrudnił się w firmie, gdzie nie ma takich problemów.
A odnośnie ustrojów to w średniowieczu było jeszcze lepiej. Chłop płacił dziesięcinę, a resztę mógł sobie przeznaczyć na dowolny cel. Czyli "brzydki" senior zabierał mu co dziesiąty snopek zboża, co dziesiąty kilogram ziemniaków... w zamian dzierżawił mu swoje pole, zapewniał bezpieczeństwo itp.
- 03 maja 2014, 13:25
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
Albo miałeś szczęście, albo nie zauważyłeś w swoim przypadku różnicy. Nie wiem, czy jeszcze ktoś się znajdzie, kto nie widzi różnicy w podejściu do pracy. Ale skoro nie widzi ktoś różnicy to dlaczego narzekania, że jest gorzej niż za czasów gospodarki centralnie sterowanej?pprzemo88 pisze:ja w komunie jakos nierobow i nygusow nie widzialem ..moze mialem szczescie?
- 01 maja 2014, 11:21
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
- 30 kwie 2014, 19:56
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
I to można podciągnąć pod komunistyczne nawyki. Brak fachowości w ocenie projektu to jedna sprawa a uczciwość druga.
Czyli patrzenie byle bym się tylko ja nachapał. Nic to, że to z naszych (skoro jesteśmy w UE to i naszych) podatków?
Z drugiej strony jakie larum się podnosi jak się bacznie przygląda i odmawia przyznania?
Czyli patrzenie byle bym się tylko ja nachapał. Nic to, że to z naszych (skoro jesteśmy w UE to i naszych) podatków?
Z drugiej strony jakie larum się podnosi jak się bacznie przygląda i odmawia przyznania?
- 29 kwie 2014, 21:35
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
Mam propozycję - może by moderator wydzielił te ostatnie kilka stron nie związane z ogłoszeniem?
Dyskusja ciekawa. Zarówno jedni jak i drudzy mają jakąś rację. Nierób, który tylko patrzy aby 8 godz odbębnić, przedłużyć sobie przerwę, bo przecież 15 minut to za mało, pogadać z kolegami, kwadrans przed końcem iść do szatni, bo przecież trzeba się umyć, nic się przecież nie stanie, jak dzień wcześniej wypije, bo i tak rano szef nie zauważy, ponarzeka, że za taką pracę są marne płace, a koledzy zarabiają w innej firmie więcej itp... Z drugiej strony osoba kierująca (zarządzająca), która jest niekompetentna, nie mająca umiejętności zarządzania pracownikami, żądająca cudów i nie płacąca za wykonaną pracę, traktując pracowników jak niewolników... Nie będę dalej się rozpisywał bo przykłady były podane.
Oba te przypadki sprawiają, że firma nie ma szans w dłuższym okresie na utrzymanie.
Jeśli bym widział zarówno jednego jak drugiego - będąc właścicielem mocno bym się zastanawiał za co płacę? Wydając złotówkę chciałbym, by ta złotówka wróciła do mnie z zyskiem.
Jeśli zaś przedsiębiorstwo nie będzie mi przynosiło odpowiedniego zysku to coś jest nie tak. Inaczej - po co inwestować, skoro postawię na lokatę i nie robiąc nic, konto mi będzie rosło?
Był podany tutaj patologiczny przykład z lakierni, gdzie szef kazał coś zmienić. Uważam, że miał rację wywalając tego fachowca. Ostatecznie to jego pieniądze, a osoba, która wyleciała powinna po zgłoszeniu swoich uwag wykonać polecenie tak dobrze jak tylko potrafi. Za to ma płacone. Gdyby miał wyłożyć swoją kasę - mógłby się buntować. Jeśli widzę, że właściciel jest jołopem to najzwyczajniej szukam innej pracy. Proste? Póki wiąże mnie jakaś umowa to muszę się z niej wywiązać.
Dyskusja ciekawa. Zarówno jedni jak i drudzy mają jakąś rację. Nierób, który tylko patrzy aby 8 godz odbębnić, przedłużyć sobie przerwę, bo przecież 15 minut to za mało, pogadać z kolegami, kwadrans przed końcem iść do szatni, bo przecież trzeba się umyć, nic się przecież nie stanie, jak dzień wcześniej wypije, bo i tak rano szef nie zauważy, ponarzeka, że za taką pracę są marne płace, a koledzy zarabiają w innej firmie więcej itp... Z drugiej strony osoba kierująca (zarządzająca), która jest niekompetentna, nie mająca umiejętności zarządzania pracownikami, żądająca cudów i nie płacąca za wykonaną pracę, traktując pracowników jak niewolników... Nie będę dalej się rozpisywał bo przykłady były podane.
Oba te przypadki sprawiają, że firma nie ma szans w dłuższym okresie na utrzymanie.
Jeśli bym widział zarówno jednego jak drugiego - będąc właścicielem mocno bym się zastanawiał za co płacę? Wydając złotówkę chciałbym, by ta złotówka wróciła do mnie z zyskiem.
Jeśli zaś przedsiębiorstwo nie będzie mi przynosiło odpowiedniego zysku to coś jest nie tak. Inaczej - po co inwestować, skoro postawię na lokatę i nie robiąc nic, konto mi będzie rosło?
Był podany tutaj patologiczny przykład z lakierni, gdzie szef kazał coś zmienić. Uważam, że miał rację wywalając tego fachowca. Ostatecznie to jego pieniądze, a osoba, która wyleciała powinna po zgłoszeniu swoich uwag wykonać polecenie tak dobrze jak tylko potrafi. Za to ma płacone. Gdyby miał wyłożyć swoją kasę - mógłby się buntować. Jeśli widzę, że właściciel jest jołopem to najzwyczajniej szukam innej pracy. Proste? Póki wiąże mnie jakaś umowa to muszę się z niej wywiązać.
- 28 kwie 2014, 00:20
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
Może nie dokładnie z komunistami - ale da się wyczuć po wypowiedziach kto w jakich firmach pracuje. Sam kiedyś pracowałem w firmie z komunistycznymi nawykami. Nota bene zmieniłem pracę zanim całkiem padła. Myślę, że wcześniej trzeba było zmienić kadrę średniego szczebla, to może była do uratowania. Ale właśnie nikt z zarządu nie miał koncepcji ani alternatywy na zmianę. A przecież zarządzanie zmianą ma wpisane w schemat, że po zmianie jest gorzej, dopiero po jakimś czasie przychodzą benefity. Vide - wprowadzanie ISO9000.
- 27 kwie 2014, 23:53
- Forum: Na luzie
- Temat: Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.
- Odpowiedzi: 108
- Odsłony: 9364
Ale przyznasz, że jeśli drzewo choruje to jedną z metod leczenia jest odcięcie chorych gałęzi tak, aby choroba się nie przenosiła dalej? Potem puszcza nowe, już zdrowe pędy. Mniej więcej o to w tym chodzi.
Dziwię się trochę, że są tego typu ogłoszenia firm consultingowych, bo to się powinno robić samemu, ale kładę to na karb tego, że nie wszyscy są świadomi problemu. Inna sprawa, że trzeba to robić umiejętnie. To, że ktoś da przymiotnik "profesjonalnie" o niczym nie świadczy (a wręcz zapala czerwone światełko). Warto sprawdzić referencje.
Dziwię się trochę, że są tego typu ogłoszenia firm consultingowych, bo to się powinno robić samemu, ale kładę to na karb tego, że nie wszyscy są świadomi problemu. Inna sprawa, że trzeba to robić umiejętnie. To, że ktoś da przymiotnik "profesjonalnie" o niczym nie świadczy (a wręcz zapala czerwone światełko). Warto sprawdzić referencje.