Profesjonalna likwidacja kretów przemysłowych.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

lajosz
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1613
Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
Lokalizacja: Ziębice

#51

Post napisał: lajosz » 29 kwie 2014, 03:15

MlKl pisze:Na skażoną komunizmem załogę w dzisiejszych czasach jedyną radą jest likwidacja zakładu.
Słowa 'Komuna" i "komunistyczne nawyki", to taki wytrych stosowany przez właścicieli zakładów i ich tzw. "kadrę zarządzającą".
Do tego dochodzi jeszcze sławetne "jesteście mało wydajni", a chcecie zarabiać.
Wszystko po to, żeby przykryć własną nieudolność i zwykła głupotę.

Co więcej, ci tzw. "biznesmeni" często-gęsto zawdzięczają swój majątek nie swojemu geniuszowi, a (o paradoksie) , komunie właśnie.
Jedni z nadania tejże komuny (byłe służby i inne barachło).
Po prostu ukradli co się dało i w cudowny sposób przeobrazili się w biznesmenów.
Drudzy z kolei, może i niczego nie ukradli, ale jak padła komuna, to wystarczyło zbudować dowolny zakład produkujący cokolwiek czy jakąkolwiek działalność gospodarczą i MUSIAŁO SIĘ UDAĆ bo po prostu po nieboszczce komunie nie było niczego i wszystko schodziło na pniu, więc taki "biznesmen" nabierał przekonania, że jest genialny, a tymczasem to był tylko wygłodniały rynek.
Jak rynek się nasycił, to znakomita większość tych "geniuszy" musiała upaść bo ich produkt nie był wcale genialny.
Niemniej jednak oni w swym zadufaniu, szukali przyczyny swojego upadku w złych pracownikach.
Tych samych pracownikach przecież, którzy przecież przez lata byli OK i nagle ......... niewydajni .
Do tego dochodził jeszcze fakt, że taki "biznesmen" jeden z drugim był tak "genialny" , że jego pomysły były po prostu "najlepsze" i nic i nikt ich nie przekonał, że właśnie zjeżdżają po równi pochyłej.
Jakby tego było mało, to dochodziło do absurdów serwowanych przez owych "tytanów intelektu".
Sam byłem świadkiem takowych.
Przykładowo szef/właściciel firmy osobiście instruuje pracownika jak ma wykonywać to czy tamto i że nie może być żadnych odstępstw od tego co on mówi.
Za rok robi zebranie i do tego samego pracownika ma głośne pretensje, że ten od roku widzi, że źle wykonuje swoją pracę i nie stara się tego zmieniać.
Istnieje określenie na takie zachowanie "biznesmena", a mianowicie SCHIZOFRENIA.
Kolejny kwiatek.
Osobiście widziałem jak ten sam w/w "biznesmen" próbował zmienić technologie produkcji (konkretnie chodziło o lakierowanie) .
Powiedział do szefa lakierni, żeby zmienić sposób malowania na taki jak on mówi.
Szef lakierni na to, że to na pewno nie wyjdzie bo (i tu wykład dlaczego) .
Właściciel firmy na to, żeby jednak spróbował.
Lakiernik znowu tłumaczy, że owszem, może to zrobić, ale szkoda materiału, czasu i pieniędzy bo to nie ma prawa się udać.
Wk_rwiony "biznesmen" zwolnił go z pracy jeszcze tego samego dnia.
Zwolnił człowieka z ponad 20 letnim doświadczeniem i ogromną wiedzą w swoim fachu.
Nakazał jakiemuś majstrowi zrobić to co mówił do szefa lakierni.
Ten zrobiło i oczywiście goowno z tego wyszło.
Zmarnował 1 tonę lakieru (to nie pomyłka), elementy polakierowane musiały być ponownie wyczyszczone i cała lakiernia przeczyszczona.
Dodatkowo pozbył się bardzo dobrego fachowca.
Dla mnie właśnie to jest komunistycznym nawykiem.
Ktoś powie, że to jego firma, jego pieniądze i ma prawo robić z nimi co chce.
To prawda, ale nie pier_doli, że pracownicy mają komunistyczne nawyki i są niewydajni.
Zresztą zapewniam, że mógłbym tu o tym "biznesmenie" napisać o wiele więcej, ale napiszę tylko, że koncertowo położył własną firmę i to na własne życzenie.
Firmę, która nadal przynosiłaby miliony gdyby ten "wizjoner" nie mieszał się w zarządzanie czymkolwiek.
Wierzcie lub nie, ale z firmy która była znana na całą Polskę i która zatrudniała ponad 500 pracowników, została manufakturka ( kilkunastu pracowników) która jest zaledwie cieniem dawnej świetności, a i tak ledwo przędzie.
Jak "dobrze" jest w tej firmie, niech świadczy fakt, że pomimo ogromnego bezrobocia w regionie, nikt nie chce tam pracować i to pomimo iż firma szuka pracowników (prawidłowa nazwa, jeleni).
Jest zabawnie do tego stopnia, że firma zgłasza zapotrzebowanie na pracowników w lokalnym Urzędzie Pracy.
Urząd pracy przedstawia propozycję pracy bezrobotnym (najczęściej byłym pracownikom tejże firmy).
Ci nie przyjmują propozycji pomimo tego iż wiedzą, że oznacza to koniec zasiłku.
Dlaczego ?
Bo firma po prostu nie płaci za pracę, a nikt przecież za darmo robić nie chce.
Ktoś zapyta, a za co w takim razie robią ci co są zatrudnieni ?
Odpowiedź: Za 200zł tygodniowo jeśli akurat są jakieś pieniądze, a przy tym wszystkim i tak czekają na zaległe półroczne zarobki.
Oczywiście rozumiem, że są tacy co lubią masochistyczne podejście do pracy, ale zdecydowana większość jest normalna.

Wszyscy są "zadowoleni" .
Urząd Pracy się "wykazał", że właśnie wykrył "darmozjadów" którzy mając propozycję pracy nie przyjmują jej, więc nasz kochane państwo "zyskuje" bo nie trzeba "nierobom" wypłacać zasiłku.
Firma wydaje się "prężnie rozwijać" bo przecież szukają pracowników.
Potencjalni pracownicy bo nie muszą robić za damski hooj.

Ale czy o taki rodzaj zadowolenia chodzi ?

Ja już wolę komunę niż opisane wyżej patologie.

Odpowiadając koledze MIKI sparafrazuję nieco jego wypowiedź i napiszę tak:
"Na skażoną komunizmem swołocz, żartobliwie zwaną "biznesmenami" , w dzisiejszych czasach jedyną radą jest likwidacja tychże."


Dziękuję za uwagę



Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#52

Post napisał: MlKl » 29 kwie 2014, 08:19

Towarzyszu lajosz - likwidowaliście przedsiębiorców od 1917 do 1989 - i czym się to skończyło? Bankructwem całego systemu.

Normalny człowiek pisze wymówienie i zapomina o źle zarządzanej firmie. Komunista będzie pieprzył o likwidacji złego przedsiębiorcy. Firmy są takie, jacy są ludzie nimi zarządzający i pracujący w nich.

Znasz się na robocie i prowadzeniu biznesu lepiej od szefa? To czemu jeszcze nie masz własnej firmy i nie wykosisz go z rynku?


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#53

Post napisał: pprzemo88 » 29 kwie 2014, 11:11

MIKI zdradz nam ile ty masz lat ? bo dyskusja z kims kto tylko slyszal o komunie od taty/dziadka czy przeczytal w wyborczej o tym systemie nie ma sensu...
Znasz się na robocie i prowadzeniu biznesu lepiej od szefa? To czemu jeszcze nie masz własnej firmy i nie wykosisz go z rynku?
Dzis to za malo znac sie na robocie i prowadzeniu biznesu .

Normalny człowiek pisze wymówienie i zapomina o źle zarządzanej firmie
Masz racje o ile ktos ma 20+ ,mieszka u mamusi i nie ma zobowiazan.Problem w tym ze te dobrze zarzadzane firmy albo nie przyjmuja albo zwalniaja a te kiepskie ciegle szukaja bo wlasnie pracownicy skladaja wymowienia bo im sie nie podoba.
Znalesc prace nie jest problemem ale znalesc dobra juz tak.
Istnieje pewien dysonans pojęciowy. Komunista to wcale nie generał każący strzelać do robotników, czy inny kacyk partyjny z dawnych czasów. To zwyczajni cwaniacy i bandyci byli, nie żadni komuniści. Oni byli efektem działań komunistów - czyli zwykłych leni i nierobów, walczących o prawa pracownicze.
Maslo maslane MIKI........odnosze wrazenie ze nie wiesz o czym piszesz..
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#54

Post napisał: oprawcafotografii » 29 kwie 2014, 11:22

MIKI - zostaw czerwonych, niech pozdychaja z glodu...

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#55

Post napisał: MlKl » 29 kwie 2014, 11:23

Komuna to nie kacyki z partii która ma socjalizm w nazwie. Komuna to lenie i nieroby walczący o prawa pracownicze ze szkodą dla zakładów pracy i samych pracowników. A dokładniej - te lenie i nieroby zostają kacykami w partiach gdy rewolucja zwycięża.

Pracownikom się może dobrze powodzić tylko w bogatej firmie. A firma się nie wzbogaci, jak ma działać na stracie, żeby zaspokoić żądania pracowników. Wiadomość z ostatniej chwili - kompania węglowa ma miliard długu, a krety grożą strajkiem, bo ich na tydzień płatnego urlopu wysyłają... A powinni te dziury w ziemi natychmiast pozamykać, a kretów odesłać na bezrobocie.

Latek mam 52, piętnaście lat temu zatrudniałem prawie stu ludzi. Dziś - ani jednego, ale cały czas prowadzę działalność gospodarczą. I nie zatrudnię żadnego obiboka do czasu, aż prawo w tej materii zmieni się na lepsze. Czyli nigdy, bo na zmiany na lepsze się nie zanosi. A ja więcej użerać się z nierobami nie mam zamiaru.


szuler666
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 310
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:20
Lokalizacja: szczecin/essen
Kontakt:

#56

Post napisał: szuler666 » 29 kwie 2014, 20:28

MlKl pisze:I nie zatrudnię żadnego obiboka do czasu, aż prawo w tej materii zmieni się na lepsze. Czyli nigdy, bo na zmiany na lepsze się nie zanosi. A ja więcej użerać się z nierobami nie mam zamiaru.
jednak mentalność człowieka o wybujałym ego . wszyscy sa nic nie znaczącymi smieciami tylko ON jest tym dobrym i nie omylnym :mrgreen:
szuler


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#57

Post napisał: oprawcafotografii » 29 kwie 2014, 20:35

szuler666 pisze:...
jednak mentalność człowieka o wybujałym ego . wszyscy sa nic nie znaczącymi smieciami tylko ON jest tym dobrym i nie omylnym :mrgreen:
Typowy brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem.

q


000andrzej
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 11
Posty: 104
Rejestracja: 28 lip 2004, 15:00
Lokalizacja: KrakĂłw

#58

Post napisał: 000andrzej » 29 kwie 2014, 21:35

Mam propozycję - może by moderator wydzielił te ostatnie kilka stron nie związane z ogłoszeniem?
Dyskusja ciekawa. Zarówno jedni jak i drudzy mają jakąś rację. Nierób, który tylko patrzy aby 8 godz odbębnić, przedłużyć sobie przerwę, bo przecież 15 minut to za mało, pogadać z kolegami, kwadrans przed końcem iść do szatni, bo przecież trzeba się umyć, nic się przecież nie stanie, jak dzień wcześniej wypije, bo i tak rano szef nie zauważy, ponarzeka, że za taką pracę są marne płace, a koledzy zarabiają w innej firmie więcej itp... Z drugiej strony osoba kierująca (zarządzająca), która jest niekompetentna, nie mająca umiejętności zarządzania pracownikami, żądająca cudów i nie płacąca za wykonaną pracę, traktując pracowników jak niewolników... Nie będę dalej się rozpisywał bo przykłady były podane.
Oba te przypadki sprawiają, że firma nie ma szans w dłuższym okresie na utrzymanie.

Jeśli bym widział zarówno jednego jak drugiego - będąc właścicielem mocno bym się zastanawiał za co płacę? Wydając złotówkę chciałbym, by ta złotówka wróciła do mnie z zyskiem.
Jeśli zaś przedsiębiorstwo nie będzie mi przynosiło odpowiedniego zysku to coś jest nie tak. Inaczej - po co inwestować, skoro postawię na lokatę i nie robiąc nic, konto mi będzie rosło?

Był podany tutaj patologiczny przykład z lakierni, gdzie szef kazał coś zmienić. Uważam, że miał rację wywalając tego fachowca. Ostatecznie to jego pieniądze, a osoba, która wyleciała powinna po zgłoszeniu swoich uwag wykonać polecenie tak dobrze jak tylko potrafi. Za to ma płacone. Gdyby miał wyłożyć swoją kasę - mógłby się buntować. Jeśli widzę, że właściciel jest jołopem to najzwyczajniej szukam innej pracy. Proste? Póki wiąże mnie jakaś umowa to muszę się z niej wywiązać.
To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości.


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 2568
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#59

Post napisał: kubus838 » 29 kwie 2014, 22:09

Wiesz ja też nie jestem za komuną bo ja dobrze pamiętam, ale to co Ty piszesz to nie przeraża. A przeraża mnie brak wiedzy o historii i to u człowieka który urodził się w komunie, pracował w komunie. Nie wiem czym spowodowane jest Twoje myślenie. Widocznie nie byłeś tylko zwykłym pracownikiem.
MlKl pisze:Komuna to nie kacyki z partii która ma socjalizm w nazwie. Komuna to lenie i nieroby walczący o prawa pracownicze ze szkodą dla zakładów pracy i samych pracowników. A dokładniej - te lenie i nieroby zostają kacykami w partiach gdy rewolucja zwycięża.
Nie wiem czy pamietasz, ale za czasów kumuny mieliśmy przemysł motoryzacyjny, kopalnie węglą, stocznie, fabryke ciągników. I jeszcze przypomne, że produkty z tych fabryk były eksportowane po całym świecie. A teraz co rolnictwo się nie opłaca fabryki zostały zlikwidowane, stocznie zniszczone, wszystko co kupujemy to "madein china", biura pośrednictwa pracy gdzie zatrudniają samych głąbów. Ale za to mamy Unie Europejską i dotacje, czyli jesteśmy krajem zbytu dla produktów z UE. I co teraz lepiej mamy? Każdemu jest wszystko jedno jak się ustrój nazywa jak ma godną zapłatę za godną prace.
MlKl pisze:Pracownikom się może dobrze powodzić tylko w bogatej firmie. A firma się nie wzbogaci, jak ma działać na stracie, żeby zaspokoić żądania pracowników. Wiadomość z ostatniej chwili - kompania węglowa ma miliard długu, a krety grożą strajkiem, bo ich na tydzień płatnego urlopu wysyłają... A powinni te dziury w ziemi natychmiast pozamykać, a kretów odesłać na bezrobocie.
Pracownikom się dobrze powodzi jeżeli szef dobrze myśli. Bo najwiekszą stratą dla firmy to szef idiota i to jego powinno się winić za to, że firma się nie wzbogaca. A po pierwsze to pracownicy są od tego aby pracować czyli wykonywać ustalenia z umowy o prace, szef od tego aby reprezentować firme i dbać o jej zlecenia. To, że firma nie ma zleceń to nie jest wina pracowników z produkcji, tylko zarządu firmy.
MlKl pisze: Latek mam 52, piętnaście lat temu zatrudniałem prawie stu ludzi. Dziś - ani jednego, ale cały czas prowadzę działalność gospodarczą. I nie zatrudnię żadnego obiboka do czasu, aż prawo w tej materii zmieni się na lepsze. Czyli nigdy, bo na zmiany na lepsze się nie zanosi. A ja więcej użerać się z nierobami nie mam zamiaru.
Największym obibokiem to jest szef który mówi tak jak Ty bo wini wszystkich i wszystko za złe "czasy". Widzisz te nieroby nie chą już użerać się ale z Tobą i dlatego sam pracujesz, ale nie martw się i tak skończysz jako kret w kopalni bo utrzymanie Twojej jednosobowej firmy jest nieopłacalne i mało podatku płacisz. Dlatego jako górnik będziesz płacił większy podatek. A dlaczego tak? A byłeś na wyborach? To sobie sam odpowiedz.

robert

robert


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#60

Post napisał: oprawcafotografii » 29 kwie 2014, 22:19

kubus838 pisze:...
Nie wiem czy pamietasz, ale za czasów kumuny mieliśmy przemysł motoryzacyjny, kopalnie węglą, stocznie, fabryke ciągników. I jeszcze przypomne, że produkty z tych fabryk były eksportowane po całym świecie....
:mrgreen:

Porownaj sobie co produkowal pierwszy lepszy kraj kapitalistyczny w tym czasie.

Produkowalismy SYF, sprzedawalismy po cenie SYFu.
A najczesniej oddawalismy "bratnim narodom" za co oni nam odwdzieczali
sie telewizorami, ktore zapalaly sie po wylaczeniu ;)

My produkowalismy Syrenki, Maluchy, Kredensy a sasiedzi Mercedesa.

Rozumiem, ze mozna miec zafalszowane wspomniania mlodosci ale litosci...

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”