Dzięki.
Mi też się małe grawerowanie spodobało, dlatego robię wanienkę, bo do tej pory stałem ze szczotką do zębów w jednym ręku i strzykawką ze spirytusem w drugim. Jak odszedłem od maszyny na chwilę, wracałem często do pękniętego freza.
Na tym zdjeciu wyżej, podczas obróbki, to był frez 1mm którym robilem 4 otwory.
Przydał by sie cichy mokry chińczyk, bo zwiększyć obroty Kressa, żeby posuw zwiększyć to tragedia. Nie chcę żeby sąsiedzi zaczęli narzekać.
Frezy którymi wyszło najlepiej, to te które Pawel Pawlicki polecił, trójostrzowe.
Nie jestem pewien czy tam są 3 ostrza. Wygląda na 3 płaszczyzny które "skrobią" kantem a nie tną, może nawet tylko jeden kant to robi, ale działa dobrze.
Kress ok. 8000 obr.
Frez V 10 stopni, czubek 0,1mm, średnica 3,175mm
Posuw 1mm/sek
Stepover 0,08mm
Głębokość 0,1mm
W sumie grawerunek ma 0,3mm głębokości. Każdy przejazd zajął 40min.
Tu jest krótki film z innymi napisem. Robiony frezem ze złamanym czubkiem. O wiele lepiej idzie niż nowym:-)
Nie dawno znajomy przykręcił logo w stanie surowym na jeszcze nie skończony model silnika parowego. Mówił że jakimś kwasem bedzie to czyścił na koniec.
Na tym stoliku Teowym na którym stoi silniczek właśnie moja maszynka była robiona:-)
Maszynka jest coraz lepsza z czasem - jak wino i skrzypce:-)
Prawie codziennie coś robi.
Sztywność - poza tym że rama maszynki jest skręcana i stoi na drewnianej podłodze, czyli troche sie to wszystko potrafi ruszać, nie jest źle ale utrudnia to ustawienie geometri prowadnic.
Właśnie kupiłem poziomicę ramową i będe niedługo mierzył. Tak chyba będzie łatwiej niż kąty mierzyć, bo i podloga i rama może być troche krzywa a poziomicą da sie prowadnice prosto ustawić.
Jakiś czas temu zwiekszyłem posuw i maszynka zaczęła sie straszne jąkać na zakrętach. Bawiłem się ustawieniami programów i nic to nie dało.
W końcu wymieniłem transformator w zasilaczu sterownika na mocniejszy.
3x 4,2A silniki = 12,6A. Zasilacz miałem troche ponad 9A i kupe kondensatorów. Po wymianie było 12A i przestała się jąkać na szybszych posuwach.
Nie śmiga jak rakieta, bo mam ustawione na max 3000mm/min.
Przy szybszych posuwach troche niebezpiecznie zaczyna to wyglądać bo wszystko zaczyna się telepać - maszynka stoi na czterech nogach 70cm długości.
Potem obudowy łożysk śrub kulowych poszły na warsztat po raz kolejny. W pierwszej kolejności były krzywe a w drógiej łożyska miały luz osiowy w obudowie. Było 0,2mm luzu, teraz jest 0,02mm.
Została mi tylko do wymiany najdłuższa sruba trapezowa na kulową. Mój znajomy budując, wstawił mi jakieś twarde "sprężyny" na końcach śruby, bo mówił że tak się robi i na nich jest 0,2mm luzu. Widać to na detalach tylko jak trochę za agresywnie ustawienia są ustawione.
Tak, zrobiłem małego cyklona na wióry. Bardzo się przydaje, dzięki temu odkurzacz jest cały czas pusty i ciągnie na maxa.
Mały stolik Teowy przerabiam na wanienkę, żeby w metalach móc troche pograwerować, więc i w nim troche poskrobałem.
Logo dla znajomego w mosiądzu próbowałem grawerować. Jeszcze ostateczna wersja nie zrobiona. Małe literki mają 3mm wysokości, więc chyba nie jest źle z dokłdnością.
Trzy jednakowe elementy z 30mm deski wyciąłem i jak widać są takie same.
Czwartą oś też mam od niedawna, i coś nie za rownoległa była do tych długich prowadnic. Okazało sie że prowadnice, prawdopodobnie od wagi bramy i wibracji, trochę opadly w jednym końcu, gdzie najwiecej robi. Na całej długości może z 0,5mm - 1mm.
Prowadnice są przykrecone z boku podstawy. Jakbym je przykręcił na podstawie pewnie bym miał inne kłopoty, może gorsze.
Dlatego teraz będę sie bawił poziomicą ramową z podziałką 0,02mm. Najpierw musze wymyślić jak prowadnice podeprzeć, żeby tak się znowu nie stało. To może trochę potrwać, bo starczy że stojąc przed maszyną zrobię krok w bok i poziomica wychodzi poza zakres pomiaru. Chyba za dokładną kupiłem
No i mokry chińczyk by sie przydał.
Ale w sumie nie jest źle:-)
Zienek - ten biały stożek jest częścią wyposażenia do wiaderka do mopa. Akurat to mi się w oczy rzucilo w sklepie. Tanie, ale zupełnym stożkiem nie jest. Dno ma płaskie i czasami wióry sie tam kręcą, zamiast wpaść do wiaderka. Ale dzięki temu łatwiej bylo do wiaderka zamontować. Wiaderko jest troche za miękkie ale swoje robi.
Przystawke do rury od odkurzacza z zamkiem wyfrezowałem ze sklejki.
Niektórzy widzialem z 2 litrowej butelki od coca coli potrafią to zrobić ale na małe wiórki.
Rurki kupione w sklepie budowlanym. 1 cal średnicy.
Wszystko na wcisk zrobione.
Tylnia blache na bramie zamienic na skrzynke. Prowadnice szynowe nie wiele sztywnosci daja, a blacha 10mm do której byly przykrecone tez nie.
Szyny po przeróbce mialy byc przykrecone to tych blach co sa pomiedzy tylnia i przednia blacha skrzynki, ale wyszlo ze beda przykrecone troche z boku, do plaskowników z nagwintowanymi otworami po drugiej stronie blachy, bo chce miec mozliwosc ustawiania wszystkiego. Narzedzia moje i znajomego nie sa az tak dokladne zeby wszystko zrobic 100% za pierwszym razem.
Nowa Zetka, bo na starej straszne luzy byly na zamknietych lozyskach liniowych i nie bardzo dalo sie z tym cos zrobic. Poza tym chce nowa na podpartych walkach.
Blache do mocowania Kressa tez dalo by sie lepiej usztywnic niz w starej.
Lozyskowanie - to mi najbardziej powyginalo brame, bo sruba byla napieta pomiedzy bokami bramy.
Wiec w nowszej wersji po stronie silnika beda skosne lozyska a z drugiej strony lozysko bedzie moglo sie ruszac osiowo w obudowie lozyska (bo takie kupilem), zeby sruby nie napinac kosztem wyginania sie boków bramy.
No i zmiana srub trapezowych na kulowe.
Boki bramy tez beda wzmocnione pionowo.
Na razie zostawie naped bramy na jednej srubie i zobacze jak bedzie.
Nie przemyslalem jesze jak zamocowac jakies sprezyny do odciazania Zetki.
Krzyzak mial byc zrobiony z balchy 30mm, ale spróbowalismy splanowac, skleic ( w prasie)i skrecic 3 blachy 10mm. Nawet dobrze to wyglada.
[ Dodano: 2011-03-31, 15:17 ]
Obudowy lozysk made in China wymagaja troche zmian. Otwór na lozyska i przód obudowy lozysk, który chce przykrecic do boków bramy nie sa po katem 90 stopni. Trzeba bylo przetoczyc obudowe z jednej strony w stosunku do otworu. 0,4mm krzywa byla. Tzn podejrzewam ze otwór na lozyska jest krzywy, bo i te otwory montazowe tez nie sa 90 stopni. Wchodza w jednym miejscu, wychodza w drugim. Jak sie ma skosne oczy to widocznie nie da sie tego inaczej zrobic:-)
Poza tym tam sa ( prawdopodobnie) dwa skosne lozyska i nic pomiedzy nimi nie ma. Dotykaja sie. Wszyscy tu pisza ze cos powinno byc pomiedzy nimi, zeby tylko ten wewnetrzny pierscien lozyska byl zacisniety. Jak nakretke nawet w palcach mocniej przykrece, sruba ciezko sie kreci. Nie wiem na razie co z tym zrobic.
[ Dodano: 2011-04-14, 23:34 ]
Zetka wystarczajaco zjezdza do dolu. Zatrzymuje sie jak blok lozyskujacy wjedzie na wózki Zetki, bo rozstawu wózków i szerszej zetki juz nie chcialem. Ale jakby tak przefrezowac kanty bloku lozyskujacego i moze troche obudowy wózków, zjezdzala by jeszcze nizej. I juz zjezdza:-)
Na razie Zetka zostaje na tylko jednym bloku lozyskujacym od strony silnika. W praniu wyjdzie czy srubą bedzie telepało.
Juz nie dlugo bede wiedzial czy ten klocek (zetka), da rade utrzymac swoja wage bez pradu.
[ Dodano: 2011-05-09, 18:03 ]
Coraz blizej konca.
Zetka juz gotowa, tylko smaru w nakretce nie ma. Jak na razie nie zjezdza sama w dól. Trzeba na nia nacisnac z sila moze z ... 10kg zeby sie ruszyla. Jeszcze nic straconego. Jak sie dotrze to moze zacznie zjezdzac.
Otwór z boku bramy jest po starej srubie. Bedzie powiekszony i tam bedzie siedzial silnik.
[ Dodano: 2011-07-12, 09:25 ]
Maszynka juz zlozona i jezdzi. W dalszym ciagu stoi w mieszkaniu ale z podlaczonym odkurzaczem moge troche sie pobawic.
Przy ustawianiu geometrii zauwazylem ze jeden wózek na tej dlugiej osi ma nie scentrowane otwory montarzowe i musialem otwory w bokach bramy przedluzac.
Na fabrycznie robione czesci tez nie mozna liczyc.
Co do luzów 1,5mm z pierwszego postu w tym temacie, po przebudowie sa 0,2mm.
Dluga os jest nie zmieniona od tamtej pory i wlasnie na niej sa te luzy, pewnie przez zle zamontowane lozyska.
Ale cieszy mnie ze bramy nie kosi. Przy nacisku 12 kg na lewa strone bramy ( z wagą pomiedzy reką a bramą) lewa i prawa strona bramy sie przesuwa 0,2mm do tylu.
Musze z czasem 2 sruby kulowe dac na tą oś.
Tak wyglada na razie. Dolozylem jeden profil alu na srodku stolu i niedlugo blat mdf bedzie na niej lezal. Stara Zetka idealnie sie sprawia jako imadlo
A w miedzyczasie zeby sie przyzwyczaic do niej, zegar Briana Law`a robie ze sklejki.
Wczoraj nakretke pod wahadlo robilem. Bylo juz ciemno, ale tak fajnie to wygladalo, ze musialem nagrac bardzo krótki film:-)
[ Dodano: 2011-07-12, 09:34 ]
Jezdzaca waga Zetki to 8,5kg i nie zjezdza na dól po odlaczeniu pradu. Nawet jak naciskam na nia to sporo trzeba zeby sie poruszyla.
Wpada w dziure mówisz:-) Te literki maja ok 20mm wysokosci, wózek ma chyba z 15 kulek x4 na dlugosci 50mm które caly czas dotykaja prowadnice wiec ewentualne dziury nie powinny byc widoczne:-)
Frez ma tylko jedno ostrze i im glebiej tym bardziej bije bo i srednica sie zwieksza jak luzy sa na maszynie - cos takiego sie chyba dzieje.
Nie podejzewam zeby sztywne/twarde kleje dlugo wytrzymaly dragania maszyny.
Kleilem kiedys karoserie samochodu, ale klej byl odrobine elastyczny, jak bardzo twarda guma. Jak sie da bardzo cienka warstwe jest mniej elastyczny, ale sztywny nigdy nie bedzie i to sie troche mija z celem. A twarde pewnie popekaja.
Znajomy mówi ze tak sie robi w maszynach. Na poczatku myslalem ze troche za duzo przetoczyl srube i jakies podkladki dal, ale na wszystkich tak jest ( tzn na dwóch).
Ta sprezyna jest ponoc dosc mocna i duzo trzeba zeby ja zgniesc. Do kasowania luzu mam 2 nakretki, a te sprezyny nie wiem czy maja kasowac wibracje, czy wlasnie dawac srubie troche wiecej miejsca jak sie nagrzeje.
Mierzylem ten prostokat i na tej krótkiej stronie jest 0,05 za krótki. Ale jak aluminium jest tak wrazliwe na temperature, to pewnie nie mozna na to liczyc.
Bylo frezowane frezem 3mm, posuw chyba 250mm/min, obroty Kressa na minimum 10k zeby nie halasowal. Troche wolno, ale moze dzieki temu dokladniej. W ogóle dosc cicho sie to odbywalo puki spirytus byl na powierzchni. Wlasciwie tylko Kresa bylo slychac.
Adam
[ Dodano: 2010-07-26, 18:52 ]
Wczorej wstawilem jeszcze jedna nakretke do Zetki do kasowania luzu i jest o wiele lepiej niz ostatnio. Juz nie ma sladu po grubszym frezie. Tylko teraz miejscami jakby te malutkie rowki byly wypelnione aluminium. Wiekszosc dalo sie usunac szczotka do zebów. Jakby frez przesuwal material zamiast go usuwac. Nie wydaje mi sie zeby sie stepil, bo koncówka frezowania byla ok. W calym tym zaglebieniu byl spirytus podczas frezowania.
[ Dodano: 2010-08-02, 12:00 ]
Wczorej kupilem taki plastik do "krojenia chleba". Idzie w nim jak w masle.
A pare dni temu próbowalem troche glebsza grawerke w alu. To juz nie bylo za dobre.
Nie wiem dlaczego, ale prawie linie mozna pociagnac przez najwieksze odchylki.
Tez mi sie wydaje ze lepiej jak lozysko jest na stale at sruba sie w nim moze przesuwac.
Dzis znowu mala próbe zrobilem w alu 1,5mm grubosci. Ten prostokat ma 35x22mm. Nie jest najgorzej -muzse to zmierzyc czy pasuje. Jeszcze maszyny nie ulepszylem w zaden sposób.
Ten mój znajomy co mi skladal maszyne dal jakies "sprezyny" pomiedzy sruba a lozyskiem. Mówi ze tak sie robi - moze wlasnie w tym samym celu, zeby sruba miala troche miejsca.
Chodzi mi o to ze jak sruba .."sie nagrzeje".. i troche dluzsza sie zrobi, to musi sie gdzies to podziac. Jak lozyska beda na stale, to albo sruba sie wygnie, albo obudowa. Jakby jedno lozysko po dugiej stronie osi moglo sie ruszac wzdluz, razem ze zmieniajaca sie dlugoscia sruby w stosunku do aluminiowej bramy, to by bylo dobrze.
A tak sie dzieje - bo tak sie stalo z moja, tylko ze w niej blacha aluminiowa troche urosla a sruba nie. Takze takie cos caly czas sie rusza w zaleznosci od temperatury.
Wpadlem na pomysl zeby kamere polozyc pod Zetke i zobaczyc na monitorze gdzie luzy sa. Glowy tam nie da sie wsadzic. Najwieksze luzy sa na lozyskach liniowych zetki.
Pare dni temu przyszly czesci do nowej Zetki. Mieli tylko nakretki z zewnetrznym gwintem do sruby 16x4. Pewnie trzeba to odciac, albo zrobic cos na ten gwint do kasowania luzu.
smouki, jak wcisniesz "help" to tam sa tutoriale. Taki trening dobrze robi.
Ja to wszystko zrobie, tylko to zajmuje troche czasu.
Pewnie wyszlo"az tak dobrze" bo wszystko bylo robione frezem 1mm - tu pewnie waga maszyny robi swoje. Jak to mój znajomy powiedzial - frez sie zlamie zanim maszyna sie ugnie.
Ale te paski przy frezowaniu jak na ostatnim zdjeciu, wydaje mi sie ze moga miec cos wspólnego z kolem zebatym, paskiem, sruba, nakretka, lozyska. Raczej nie ze sztywnoscia. To sie robi dokladnie co 2mm. Myslalem ze ktos moze to widzial wczesniej, bo duzo tu róznych maszyn powstaje.
No chyba ze aluminium jest tak zrobione. Nastepnym razem przekrece plytke o 90 stopni.
Jeden obrót kola zebatego to 4mm posuwu, czyli jakby otwór w kole zebatym na srube albo silnik nie byl idealnie na srodku, albo byl ciut za duzy, to by pasowalo ze 2mm sa frezowane za szybko, a 2mm za wolno.
Wlasnie chcialem zeby takie cos mi ktos napisal, to bym nie mial niepewnosci co to jest.
Adam
[ Dodano: 2010-06-27, 21:17 ]
Juz wiem dlaczego tylnia blacha na bramie byla taka wygięta. Przez różnice temperatury.
Byla składana w zimie w garażu, a jak ja przyniosłem do siebie w lato, o 20 stopni więcej, aluminium się najwyrazniej dosc duzo rozeszło a stalowa sruba nie. Wszystko bylo strasznie napięte. Blacha odstawała parę mm na środku. Ciekawe czy moje wózki przezyly takie wygięcie. Jak poluzowałem lozyska sruby, to blacha się prawie wyprostowała a jak poluzowałem szyny, w ogóle jest prosta.
To nie za wesoło wygląda. Mam klimatyzacje zakladac?
Teraz w zime pewnie sruba sie wygnie jak aluminium sie skurczy.
Mam kolegę w klubie modelarskim - wie prawie wszystko w tym temacie. Zawsze mówił ze najlepiej jest wszystko z tego samego materiału robic. Korpus z włókna szklanego i rurki węglowe pomiędzy serwem i sterem to jego zdaniem kiepskie rozwiązanie - i ma racje.
Widzę ze ostatnio powstaje tu duzo stalowych konstrukcji. Nie wiem jaki macie powód ale na pewno pod tym względem to dobre rozwiązanie.
Mogę zapytać jakiego typu aluminium używacie? Ja o tym moim nic nie wiem ale mogę się moze dowiedzieć. Wiem tylko ile kilogram kosztuje.
Adam
[ Dodano: 2010-07-01, 00:18 ]
Kombinowalem nowa Zetke. Zeby ta wysoka blacha Zetki byla troche wyzsza ( czego nie chce) albo krokowiec troche krótszy, to by fajnie pasowal nad Kressem. Kupa miejsca tam jest.
Troche moze byc trudny dostep do kasowania luzu nakretki.
Jestem tylko niepewny co do zacisniecia Kressa. Ta szpara co go dociska moze byc jak na rysunku, czy lepiej zeby byla na srodku srednicy Kressa?
Wydaje mi sie ze jak by byla na srodku srednicy Kressa, to by moglo to znacznie oslabic mocowanie i te wszystkie wzmocniena Zetki niewiele by mialy na to wplyw.
Prowadnice, wózki i srube z nakretkami juz zamówilem, a znajomy szuka blachy na wzmocnienie bramy.
Chcialbym jeszcze zapytac co do lozysk. Jakbym dal takie podwójne skosne przy krokowcu i jedno toczne na dole to by bylo dobrze? Czytalem tu gdzies wczorej, ze to toczne moze tylko luzem siedziec w obudowie zeby moglo sie ruszac w góre i dól - tak ma byc?
Adam
[ Dodano: 2010-07-05, 02:35 ]
Ale graweruje nie najgorzej 0,15mm w plastiku.
Wczoraj próbowałem pierwszy raz w malej płytce aluminiowej cos wyfrezować/grawerować bo tego jeszcze nie próbowałem. Widać ze niedokladnosci sa wszędzie i luzy w Zetce.
Ten wyfrezowany prostokat ma 35 x 25mm.
Ale chyba cos jeszcze jest nie tak. Jak robilem ta prostokatna kieszonkę, to widać, jak frez jechał z prawej w lewa strone ( ja na to mówię os X, na bramie ) takie dziwne paski sa. Wygląda to jak wydruk DNA, jak w telewizji pokazują. Jakby predkosc posuwu się zmieniała, bo 2mm sa matowe a następne 2mm blyszczace i tak na przemian. Pasowało by to w odstępach pomiędzy zębami na pasku, tylko dlaczego? I dlaczego nie ma tego na Y - taki sam pasek tam jest. Widzieliście takie cos kiedyś?