Ale dziadostwo zbudowalem
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 50
- Rejestracja: 08 lip 2009, 08:16
- Lokalizacja: lublin
Wit Wit-a
Łączenie 2 materiałów rurki węglowe plus aluminium napewno to duży kłopot ,sam w swoim urządzeniu tak robię ( obecnie ) zdjęcia będą.
Łatwiej jest skleić aluminium i zastanawiam się dlaczego tego nie robisz bardzo to usztywni połączenia i stosuje się takie połączenia zamiast nitowania i spawania np.samoloty. A koszt nie jest duży w porównaniu do korzyści ,zastanawia mnie tylko dlaczego tak mało ludzi takie połączenia stosuje.
Pozdrawiam
WIT
Łączenie 2 materiałów rurki węglowe plus aluminium napewno to duży kłopot ,sam w swoim urządzeniu tak robię ( obecnie ) zdjęcia będą.
Łatwiej jest skleić aluminium i zastanawiam się dlaczego tego nie robisz bardzo to usztywni połączenia i stosuje się takie połączenia zamiast nitowania i spawania np.samoloty. A koszt nie jest duży w porównaniu do korzyści ,zastanawia mnie tylko dlaczego tak mało ludzi takie połączenia stosuje.
Pozdrawiam
WIT
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
Wpada w dziure mówisz:-) Te literki maja ok 20mm wysokosci, wózek ma chyba z 15 kulek x4 na dlugosci 50mm które caly czas dotykaja prowadnice wiec ewentualne dziury nie powinny byc widoczne:-)
Frez ma tylko jedno ostrze i im glebiej tym bardziej bije bo i srednica sie zwieksza jak luzy sa na maszynie - cos takiego sie chyba dzieje.
Nie podejzewam zeby sztywne/twarde kleje dlugo wytrzymaly dragania maszyny.
Kleilem kiedys karoserie samochodu, ale klej byl odrobine elastyczny, jak bardzo twarda guma. Jak sie da bardzo cienka warstwe jest mniej elastyczny, ale sztywny nigdy nie bedzie i to sie troche mija z celem. A twarde pewnie popekaja.
Adam
Frez ma tylko jedno ostrze i im glebiej tym bardziej bije bo i srednica sie zwieksza jak luzy sa na maszynie - cos takiego sie chyba dzieje.
Nie podejzewam zeby sztywne/twarde kleje dlugo wytrzymaly dragania maszyny.
Kleilem kiedys karoserie samochodu, ale klej byl odrobine elastyczny, jak bardzo twarda guma. Jak sie da bardzo cienka warstwe jest mniej elastyczny, ale sztywny nigdy nie bedzie i to sie troche mija z celem. A twarde pewnie popekaja.
Adam
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 50
- Rejestracja: 08 lip 2009, 08:16
- Lokalizacja: lublin
wit wit-a
Jesteś w ogromnym błędzie jak skończę swą maszynę to wtedy zademonstruję ( bo łatwo się jest wymądrzać) cała oś X u mnie jest klejona i maszynka jest większa od twojej tez z jezdzaca brama napęd z obu stron ( pasy) .
Jeśli chodzi o klejenie to mozna szukać z oferty locaide , 3M , zywice to organika sarzyna epoksydowe
pozdrawiam
wit
Jesteś w ogromnym błędzie jak skończę swą maszynę to wtedy zademonstruję ( bo łatwo się jest wymądrzać) cała oś X u mnie jest klejona i maszynka jest większa od twojej tez z jezdzaca brama napęd z obu stron ( pasy) .
Jeśli chodzi o klejenie to mozna szukać z oferty locaide , 3M , zywice to organika sarzyna epoksydowe
pozdrawiam
wit
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
Bardzo powoli cos sie zaczyna dziac.
Co w starej chcialem zmienic:
Tylnia blache na bramie zamienic na skrzynke. Prowadnice szynowe nie wiele sztywnosci daja, a blacha 10mm do której byly przykrecone tez nie.
Szyny po przeróbce mialy byc przykrecone to tych blach co sa pomiedzy tylnia i przednia blacha skrzynki, ale wyszlo ze beda przykrecone troche z boku, do plaskowników z nagwintowanymi otworami po drugiej stronie blachy, bo chce miec mozliwosc ustawiania wszystkiego. Narzedzia moje i znajomego nie sa az tak dokladne zeby wszystko zrobic 100% za pierwszym razem.
Nowa Zetka, bo na starej straszne luzy byly na zamknietych lozyskach liniowych i nie bardzo dalo sie z tym cos zrobic. Poza tym chce nowa na podpartych walkach.
Blache do mocowania Kressa tez dalo by sie lepiej usztywnic niz w starej.
Lozyskowanie - to mi najbardziej powyginalo brame, bo sruba byla napieta pomiedzy bokami bramy.
Wiec w nowszej wersji po stronie silnika beda skosne lozyska a z drugiej strony lozysko bedzie moglo sie ruszac osiowo w obudowie lozyska (bo takie kupilem), zeby sruby nie napinac kosztem wyginania sie boków bramy.
No i zmiana srub trapezowych na kulowe.
Boki bramy tez beda wzmocnione pionowo.
Na razie zostawie naped bramy na jednej srubie i zobacze jak bedzie.
Nie przemyslalem jesze jak zamocowac jakies sprezyny do odciazania Zetki.
Krzyzak mial byc zrobiony z balchy 30mm, ale spróbowalismy splanowac, skleic ( w prasie)i skrecic 3 blachy 10mm. Nawet dobrze to wyglada.





[ Dodano: 2011-03-31, 15:17 ]
Obudowy lozysk made in China wymagaja troche zmian. Otwór na lozyska i przód obudowy lozysk, który chce przykrecic do boków bramy nie sa po katem 90 stopni. Trzeba bylo przetoczyc obudowe z jednej strony w stosunku do otworu. 0,4mm krzywa byla. Tzn podejrzewam ze otwór na lozyska jest krzywy, bo i te otwory montazowe tez nie sa 90 stopni. Wchodza w jednym miejscu, wychodza w drugim. Jak sie ma skosne oczy to widocznie nie da sie tego inaczej zrobic:-)
Poza tym tam sa ( prawdopodobnie) dwa skosne lozyska i nic pomiedzy nimi nie ma. Dotykaja sie. Wszyscy tu pisza ze cos powinno byc pomiedzy nimi, zeby tylko ten wewnetrzny pierscien lozyska byl zacisniety. Jak nakretke nawet w palcach mocniej przykrece, sruba ciezko sie kreci. Nie wiem na razie co z tym zrobic.


[ Dodano: 2011-04-14, 23:34 ]
Zetka wystarczajaco zjezdza do dolu. Zatrzymuje sie jak blok lozyskujacy wjedzie na wózki Zetki, bo rozstawu wózków i szerszej zetki juz nie chcialem. Ale jakby tak przefrezowac kanty bloku lozyskujacego i moze troche obudowy wózków, zjezdzala by jeszcze nizej. I juz zjezdza:-)
Na razie Zetka zostaje na tylko jednym bloku lozyskujacym od strony silnika. W praniu wyjdzie czy srubą bedzie telepało.
Juz nie dlugo bede wiedzial czy ten klocek (zetka), da rade utrzymac swoja wage bez pradu.


[ Dodano: 2011-05-09, 18:03 ]
Coraz blizej konca.
Zetka juz gotowa, tylko smaru w nakretce nie ma. Jak na razie nie zjezdza sama w dól. Trzeba na nia nacisnac z sila moze z ... 10kg zeby sie ruszyla. Jeszcze nic straconego. Jak sie dotrze to moze zacznie zjezdzac.
Otwór z boku bramy jest po starej srubie. Bedzie powiekszony i tam bedzie siedzial silnik.



[ Dodano: 2011-07-12, 09:25 ]
Maszynka juz zlozona i jezdzi. W dalszym ciagu stoi w mieszkaniu ale z podlaczonym odkurzaczem moge troche sie pobawic.
Przy ustawianiu geometrii zauwazylem ze jeden wózek na tej dlugiej osi ma nie scentrowane otwory montarzowe i musialem otwory w bokach bramy przedluzac.
Na fabrycznie robione czesci tez nie mozna liczyc.
Co do luzów 1,5mm z pierwszego postu w tym temacie, po przebudowie sa 0,2mm.
Dluga os jest nie zmieniona od tamtej pory i wlasnie na niej sa te luzy, pewnie przez zle zamontowane lozyska.
Ale cieszy mnie ze bramy nie kosi. Przy nacisku 12 kg na lewa strone bramy ( z wagą pomiedzy reką a bramą) lewa i prawa strona bramy sie przesuwa 0,2mm do tylu.
Musze z czasem 2 sruby kulowe dac na tą oś.
Tak wyglada na razie. Dolozylem jeden profil alu na srodku stolu i niedlugo blat mdf bedzie na niej lezal. Stara Zetka idealnie sie sprawia jako imadlo


A w miedzyczasie zeby sie przyzwyczaic do niej, zegar Briana Law`a robie ze sklejki.

Wczoraj nakretke pod wahadlo robilem. Bylo juz ciemno, ale tak fajnie to wygladalo, ze musialem nagrac bardzo krótki film:-)
[ Dodano: 2011-07-12, 09:34 ]
Jezdzaca waga Zetki to 8,5kg i nie zjezdza na dól po odlaczeniu pradu. Nawet jak naciskam na nia to sporo trzeba zeby sie poruszyla.
Co w starej chcialem zmienic:
Tylnia blache na bramie zamienic na skrzynke. Prowadnice szynowe nie wiele sztywnosci daja, a blacha 10mm do której byly przykrecone tez nie.
Szyny po przeróbce mialy byc przykrecone to tych blach co sa pomiedzy tylnia i przednia blacha skrzynki, ale wyszlo ze beda przykrecone troche z boku, do plaskowników z nagwintowanymi otworami po drugiej stronie blachy, bo chce miec mozliwosc ustawiania wszystkiego. Narzedzia moje i znajomego nie sa az tak dokladne zeby wszystko zrobic 100% za pierwszym razem.
Nowa Zetka, bo na starej straszne luzy byly na zamknietych lozyskach liniowych i nie bardzo dalo sie z tym cos zrobic. Poza tym chce nowa na podpartych walkach.
Blache do mocowania Kressa tez dalo by sie lepiej usztywnic niz w starej.
Lozyskowanie - to mi najbardziej powyginalo brame, bo sruba byla napieta pomiedzy bokami bramy.
Wiec w nowszej wersji po stronie silnika beda skosne lozyska a z drugiej strony lozysko bedzie moglo sie ruszac osiowo w obudowie lozyska (bo takie kupilem), zeby sruby nie napinac kosztem wyginania sie boków bramy.
No i zmiana srub trapezowych na kulowe.
Boki bramy tez beda wzmocnione pionowo.
Na razie zostawie naped bramy na jednej srubie i zobacze jak bedzie.
Nie przemyslalem jesze jak zamocowac jakies sprezyny do odciazania Zetki.
Krzyzak mial byc zrobiony z balchy 30mm, ale spróbowalismy splanowac, skleic ( w prasie)i skrecic 3 blachy 10mm. Nawet dobrze to wyglada.






[ Dodano: 2011-03-31, 15:17 ]
Obudowy lozysk made in China wymagaja troche zmian. Otwór na lozyska i przód obudowy lozysk, który chce przykrecic do boków bramy nie sa po katem 90 stopni. Trzeba bylo przetoczyc obudowe z jednej strony w stosunku do otworu. 0,4mm krzywa byla. Tzn podejrzewam ze otwór na lozyska jest krzywy, bo i te otwory montazowe tez nie sa 90 stopni. Wchodza w jednym miejscu, wychodza w drugim. Jak sie ma skosne oczy to widocznie nie da sie tego inaczej zrobic:-)
Poza tym tam sa ( prawdopodobnie) dwa skosne lozyska i nic pomiedzy nimi nie ma. Dotykaja sie. Wszyscy tu pisza ze cos powinno byc pomiedzy nimi, zeby tylko ten wewnetrzny pierscien lozyska byl zacisniety. Jak nakretke nawet w palcach mocniej przykrece, sruba ciezko sie kreci. Nie wiem na razie co z tym zrobic.



[ Dodano: 2011-04-14, 23:34 ]
Zetka wystarczajaco zjezdza do dolu. Zatrzymuje sie jak blok lozyskujacy wjedzie na wózki Zetki, bo rozstawu wózków i szerszej zetki juz nie chcialem. Ale jakby tak przefrezowac kanty bloku lozyskujacego i moze troche obudowy wózków, zjezdzala by jeszcze nizej. I juz zjezdza:-)
Na razie Zetka zostaje na tylko jednym bloku lozyskujacym od strony silnika. W praniu wyjdzie czy srubą bedzie telepało.
Juz nie dlugo bede wiedzial czy ten klocek (zetka), da rade utrzymac swoja wage bez pradu.



[ Dodano: 2011-05-09, 18:03 ]
Coraz blizej konca.
Zetka juz gotowa, tylko smaru w nakretce nie ma. Jak na razie nie zjezdza sama w dól. Trzeba na nia nacisnac z sila moze z ... 10kg zeby sie ruszyla. Jeszcze nic straconego. Jak sie dotrze to moze zacznie zjezdzac.
Otwór z boku bramy jest po starej srubie. Bedzie powiekszony i tam bedzie siedzial silnik.




[ Dodano: 2011-07-12, 09:25 ]
Maszynka juz zlozona i jezdzi. W dalszym ciagu stoi w mieszkaniu ale z podlaczonym odkurzaczem moge troche sie pobawic.
Przy ustawianiu geometrii zauwazylem ze jeden wózek na tej dlugiej osi ma nie scentrowane otwory montarzowe i musialem otwory w bokach bramy przedluzac.
Na fabrycznie robione czesci tez nie mozna liczyc.
Co do luzów 1,5mm z pierwszego postu w tym temacie, po przebudowie sa 0,2mm.
Dluga os jest nie zmieniona od tamtej pory i wlasnie na niej sa te luzy, pewnie przez zle zamontowane lozyska.
Ale cieszy mnie ze bramy nie kosi. Przy nacisku 12 kg na lewa strone bramy ( z wagą pomiedzy reką a bramą) lewa i prawa strona bramy sie przesuwa 0,2mm do tylu.
Musze z czasem 2 sruby kulowe dac na tą oś.
Tak wyglada na razie. Dolozylem jeden profil alu na srodku stolu i niedlugo blat mdf bedzie na niej lezal. Stara Zetka idealnie sie sprawia jako imadlo



A w miedzyczasie zeby sie przyzwyczaic do niej, zegar Briana Law`a robie ze sklejki.

Wczoraj nakretke pod wahadlo robilem. Bylo juz ciemno, ale tak fajnie to wygladalo, ze musialem nagrac bardzo krótki film:-)
[ Dodano: 2011-07-12, 09:34 ]
Jezdzaca waga Zetki to 8,5kg i nie zjezdza na dól po odlaczeniu pradu. Nawet jak naciskam na nia to sporo trzeba zeby sie poruszyla.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Zienek pisze:Odkopie temat.
Tym razem będzie o separacji wiórów. W Twoim profilu na YT zauważyłem filmik
Możesz przybliżyć budowę tego separatora?
Z czego części do budowy brałeś (poza wiadrem)
Tu przepis na cyklon domowej roboty
Jest sporo o tym na naszym forum np: Jak odsysać wióry.
Dobrze że odkopałeś temat bo maszynka całkiem fajna.

-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
Zienek - ten biały stożek jest częścią wyposażenia do wiaderka do mopa. Akurat to mi się w oczy rzucilo w sklepie. Tanie, ale zupełnym stożkiem nie jest. Dno ma płaskie i czasami wióry sie tam kręcą, zamiast wpaść do wiaderka. Ale dzięki temu łatwiej bylo do wiaderka zamontować. Wiaderko jest troche za miękkie ale swoje robi.
Przystawke do rury od odkurzacza z zamkiem wyfrezowałem ze sklejki.
Niektórzy widzialem z 2 litrowej butelki od coca coli potrafią to zrobić ale na małe wiórki.
Rurki kupione w sklepie budowlanym. 1 cal średnicy.
Wszystko na wcisk zrobione.



Przystawke do rury od odkurzacza z zamkiem wyfrezowałem ze sklejki.
Niektórzy widzialem z 2 litrowej butelki od coca coli potrafią to zrobić ale na małe wiórki.
Rurki kupione w sklepie budowlanym. 1 cal średnicy.
Wszystko na wcisk zrobione.



Ostatnio zmieniony 25 mar 2012, 18:53 przez kak, łącznie zmieniany 1 raz.