kamar pisze:No nie, więcej. Pewnie ze dwadzieścia bo pierwszy raz to robiłem
Za drugim razem 10, a za trzecim 5. Za czwartym soft nie będzie nadążał za Twoim klikaniem. Kwestia chwili poćwiczenia.
kozak12 pisze:Otwór przelotowy gwint albo przelotowy albo po 15mm z dwóch stron.
Po 15mm z obu stron? Myślisz, że takie druciarstwo przejdzie jakąkolwiek kontrolę, a nawet jak jej nie ma, to jak sądzisz: Jak szybko klient zorientuje się przy wkręcaniu, że coś jest nie tak z gwintem jeśli będzie wkręcał na głębokość większą niż 15mm?
kozak12 pisze:W otworach przelotowych gwintownik zwykly pcha zwój z wióra do przodu
W nieprzelotowych skrętny ciągnie do tyłu jakie wióry chcesz wydmuchiwać?
Tak, prosty pcha przed siebie, ale sobie wyobraź, że jak gwintownik prosty wychodzi z otworu to potrafi pociągnąć za sobą do góry CAŁY WIÓR. Miałem tak nieraz. I z tym bagażem zaczyna robić kolejny otwór więc i tak trzeba stać i kontrolować.
kozak12 pisze:Co do chłodzenia jak używasz normalne chłodziwo to ono do normalnego gwintowniki wystarcza oczywiście sprawdzone.
Do gwintowania chłodziwo powinno być tłuściejsze niż do zwykłego frezowania. Oczywiście można gwintować na normalnym stężeniu, ale to się potrafi zemścić. Dlatego jest Terebor albo pasta do gwintowania.