Frezarka z płyty meblowej (wiórowej)

nie szukaj "łożyska precyzyjne do wrzeciona" bo wiadomo że dostaniesz oferty za grube pieniądze - Twoje wrzeciono nie jest precyzyjne i tym bardziej wysokoobrotowe - wpisz po prostu na znanym portalu 7204 i masz łożyska skośne kulkowe za 10 zł.

i jeszcze taka porada - zerknij i zapoznaj się z nazewnictwem łożysk - łożyska skośne mogą być różnego rodzaju (nazwa "skośne i stożkowe" to to samo tak naprawdę)

Hej.
To bądź tak dobry i wytłumacz - dlaczego wybrałeś średnicę fi 20 i na końcu ER11 ?
pzd.

pukury pisze: ↑

31 lip 2025, 20:33

Hej.
To bądź tak dobry i wytłumacz - dlaczego wybrałeś średnicę fi 20 i na końcu ER11 ?
pzd.

Hej.
W największym skrócie - z oszczędności.
Mam już uchwyt er11 w innym wrzecionie, mam więc komplet tulejek (stożków) sprężynowych do mocowania frezów, mam też sporo frezów, głównie 2-6mm średnicy.
Maszyna będzie mała, moc silnika nie pozwoli na użycie większych frezów, tak przypuszczam.
Czemu wał 20mm?
Dla zwiększenia sztywności.
Spośród takich uchwytów z wałem jest dostępnych kilka średnic walu, głównie to fi 6, 8,10,12,16,20mm , wszystko poniżej 12 wydaje mi się wątłe, a na 20 znalazłem te łożyska stożkowe.
Trochę pewnie z powodu obecnego byle jakiego wrzeciona, którego wał 8mm potrafi się ugiąć kilkanaście setek już gdy obrabiam krawędzie aluminiowego płaskownika 5mm, stwierdziłem że lepiej za gruby niż zbyt wątły
Trochę dlatego że nie było pewności jaką średnicę zewnętrzną ma wał, by było z czego zebrać w przypadku gdyby wymiar okazał się kilka setek na minusie a pasowanie łożysk wyszło luźne. Po otrzymaniu przesyłki okazało się że wał jest niestety drążony, ale stety, wymiar jest dokładnie 20.00mm jak również zadowalająco okrągły
Była też taka ewentualność, że gdyby średnica zewnętrzna wałka okazała się nieco mniejsza od nominalnej czyli pasowanie łożysk lekkie, suwliwie, to można by się wtedy pokusić o osadzenie ich na klej Loctite648 , a zwiększona powierzchnia styku gniazda w wałem 20mm w stosunku do mniejszych wałków dawała by pewniejsze mocowanie.

Hej.
Ale przecież do czegoś takiego wystarczy ER11 i fi 12mm.
Poza tym - jak by te łożyska miały się trzymać na wałku ?
Chyba nie na sam klej
Jakoś musisz kasować luz.
Tak się składa że robiłem jakiś czas temu coś podobnego dla kumpla.
Coś podobnego na ER 11 - tzw 4 oś.
Tylko był problem ( tak myślałem) z gwintem na końcu wałka M12x1.
Ale te wałki ( czy jak tam zwał ) tylko ładnie wyglądają - ale da się toczyć.
To samo z ER8 - toczyłem na 5mm pod łożysko.
Zanim kupisz nowe łożysko to się zastanów nad konstrukcją całości.
pzd.

Pewnie wystarczy 12mm, cena 20-ki podobna.
Będzie kasowanie luzu, będzie gwint i nakrętka M20x1. A z tym klejem...
Pytałem sprzedawców o średnicę wału, tylko ten odpowiedział podając wymiar 19.98mm, więc od niego kupiłem (inni nie odpisali albo pisali że to nie jest pod łożyska). Czytałem o tych pasowaniach łożysk i taki wymiar podchodzi pod pasowanie luźne i wtedy można użyć kleju by zminimalizować ryzyko, że pierścień wewnętrzny łożyska zacznie się ślizgać na wale i ogólnie klej wypełnia przestrzeń między wałem a pierścieniem.
Dzięki za info, właśnie zastanawiałem się jak to się będzie toczyć (bo to nie ja będę toczył) i czy mnie tokarz nie pogoni.
A nowe , inne łożyska skośne - są niby jakieś 7004B w przystępnej cenie ale to najgorszy sort poza klasą, wymiar by pasował (20x42x12mm) -niemalże ten sam co moje stożkowe. A za lepsze ceny zaczynają się od 140zł a kończą na 500/szt.
Już mam takiej klasy łożyska do śrub kulowych (7200B) i wiem czego się po nich spodziewać. Na śrubach nie ma wysokich obrotów a minimalne bicie promieniowe nie będzie przeszkadzać (tak się pocieszam).
Najgorsze jest to zastanawianie, bo serio długo już nad tym siedziałem, na tyle długo, że stwierdzam, że nic lepszego już chyba nie wymyślę.
pzd.

logopeda pisze: ↑

31 lip 2025, 20:31

nazwa "skośne i stożkowe" to to samo tak naprawdę

Nie to samo.
Stożkowe mają stożki. Zawsze. Na pewno nie mają kulek.
Natomiast skośne to ogólniejsza nazwa. Przyjęło się że to skośne kulkowe, ale nawet jeżeli przyjąć że to ogólna nazwa dla wszystkich, to ciągle będzie znaczyła co innego niż stożkowe.

atom1477 pisze: ↑

01 sie 2025, 08:19

logopeda pisze: ↑

31 lip 2025, 20:31

nazwa "skośne i stożkowe" to to samo tak naprawdę

Nie to samo.
Stożkowe mają stożki. Zawsze. Na pewno nie mają kulek.
Natomiast skośne to ogólniejsza nazwa. Przyjęło się że to skośne kulkowe, ale nawet jeżeli przyjąć że to ogólna nazwa dla wszystkich, to ciągle będzie znaczyła co innego niż stożkowe.

oczywiście masz rację - tutaj moje uproszczenie na potrzeby tego akurat tematu. Bardziej mi chodziło o to że każde łożysko stożkowe jest łożyskiem skośnym (no chyba że się mylę)

Arbaql pisze:mam też sporo frezów, głównie 2-6mm średnicy

Do jakich prędkości chcesz kręcić to wrzeciono?, jednak małe frezy to i obrotów potrzebują, u mnie 15000+ a raczej tym wrzecionem tyle nie zakręcisz.

O sorry, doczytałem, frez 4mm, 3000rpm i frezowanie stali.

cawboy pisze: ↑

01 sie 2025, 16:48

Arbaql pisze:mam też sporo frezów, głównie 2-6mm średnicy

Do jakich prędkości chcesz kręcić to wrzeciono?, jednak małe frezy to i obrotów potrzebują, u mnie 15000+ a raczej tym wrzecionem tyle nie zakręcisz.

O sorry, doczytałem, frez 4mm, 3000rpm i frezowanie stali.

Cześć.
No właśnie. Czy takie parametry są odpowiednie do frezowania stali?
W ogóle przypuszczam, że takie małe maszyny i wrzeciona, dla osób które mają na co dzień styczność z profesjonalnymi maszynami CNC mogą wydawać się śmieszne, bo to nawet nie jest frezowanie tylko skrobanie. Nie chcę tu jednak uzyskać żadnych imponujących wydajności, a właśnie pragnę jedynie mieć możliwość coś wyskrobać w twardszych niż aluminium materiałach. Muszę zaznaczyć że nie mam żadnego doświadczenia w frezowaniu stali, wszystko dobieram i składam "na czuja", żeby było możliwie sztywne i wytrzymałe. Nie mam też żadnego wykształcenia technicznego. Mam jedynie doświadczenie związane z budową maszyny z płyty meblowej. Zamiar jest taki żeby frezować stal oraz stal nierdzewną. Jeśli się to nie uda będę miał po prostu kolejną , pewnie dużo sztywniejszą maszynę do obróbki aluminium. Budowanie tej maszyny, dokładnie takiej jak sobie wymyśliłem, sprawia mi wiele frajdy i jest to taki sposób na spędzanie wolnego czasu.
Wracając do tych obrotów wrzeciona. Czytałem trochę jak to się powinno obliczać, że dla danej średnicy frezu o określonej ilości zębów (piór) jest jakiś optymalna grubość wióra do określonego materiału, gdzie efektywność skrawania jest optymalna przy określonej prędkości obrotowej wrzeciona i określonej prędkości posuwu. Wprawieni operatorzy optymalizują podobno maszynę "na ucho"... Z obliczeń tych wyszło mi mniej więcej że maszyna powinna radzić sobie z frezowaniem stali frezem 4 mm , przy głębokości skrawania 1mm i z posuwem około 20mm/min i będzie miała przy tym jeszcze zapas momentu na wrzecionie. Jak wyjdzie w praktyce - czas pokaże. Mogłem równie dobrze pomylić sie w rachunkach.

Pisząc o łożyskach skośnych mam na myśli skośne kulkowe.
Pozdrawiam.

Arbaql pisze: ↑

01 sie 2025, 19:17

maszyna powinna radzić sobie z frezowaniem stali frezem 4 mm , przy głębokości skrawania 1mm i z posuwem około 20mm/min i będzie miała przy tym jeszcze zapas momentu na wrzecionie.

Nie.
To jest czysta teoria, mająca się nijak do praktyki.
Przy tak małym posuwie frez nie będzie brał za każdym obrotem (w teorii powinien, w praktyce maszyna się ugnie).
Nawiasem mówiąc, jest to podstawowy błąd "amatorów", że najwyżej będzie wolniej.
Nie będzie.