Klasyka problemów - drgania

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
poStaremu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 11
Posty: 63
Rejestracja: 30 sty 2017, 15:04
Lokalizacja: West

Klasyka problemów - drgania

#1

Post napisał: poStaremu » 16 lip 2025, 21:33

Cześć. Kończą mi się powoli pomysły, co może być przyczyną drgań w trakcie cięcia.
Maszyna gema lz200 stan techniczny wzorowy, nie jestem w stanie wyczuć żadnych luzów na suporcie - nic.
Materiał jaki próbowałem ciąć to s235 i aisi304 - efekt ten sam.
Listwa mitshubishi 3mm i widia 1,5mm - niezależnie od szerokości dalej to samo.
Drgania pojawiają się w sytuacji kiedy biorę całą szerokością noża, jeśli zaangażuję nawet 90% ostrza problemu nie ma.
Nóż ustawiony w osi obrotu, trochę poniżej, później dla testów nawet odrobinę wyżej, nie pomaga.
Sprawdziłem równoległość listwy czujnikiem zegarowym - odchyłka kilku setek (raczej trzy niż osiem).
Duża prędkość skrawania nieco pomaga, przy 900rmp jestem w stanie uciąć materiał jednak czuć, że problem jest gdzieś głębiej.
Przyłożyłem czujnik do imaka żeby zobaczyć czy w momencie jak ostrze wchodzi w materiał nie podnosi go przesadnie i nie, nie podnosi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

https://www.youtube.com/shorts/TyUlhKCjIOg

https://www.youtube.com/shorts/UlO6NPF3TGA




Grzegorz53
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 611
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

Re: Klasyka problemów - drgania

#2

Post napisał: Grzegorz53 » 16 lip 2025, 23:14

Podeprzyj przecinany wałek kłem i przecinaj blisko niego, jeżeli się uspokoi to może być za duży luz promieniowy łożyska wrzeciona lub szczęki uchwytu nie trzymają całą długością i trzeba je przetoczyć lub przeszlifować. Jeżeli się nie uspokoi, to przyczyną jest jakaś niesztywność od ostrza noża poprzez imak, sanki narzędziowe, suport aż do prowadnic.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 12096
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Klasyka problemów - drgania

#3

Post napisał: RomanJ4 » 16 lip 2025, 23:50

Jeśli luz wrzeciona i sanek jest Ok, to za delikatnie przybierasz....
Planowanie czoła tak cienkim i daleko wystawionym przecinakiem może być problematyczne - powodować jego nieznaczne wyginanie (i niwelację pomocniczego/bocznego kąta przystawienia K'r) pod wpływem oporów skrawania.
Obrazek

Czasem sporo pomaga lepszy spływ wióra poprzez smarowanie/chłodzenie.
później dla testów nawet odrobinę wyżej, nie pomaga.
Ustawianie powyżej osi tylko pogarsza proces poprzez zwiększanie tarcia głównej pow. przyłożenia.
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
poStaremu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 11
Posty: 63
Rejestracja: 30 sty 2017, 15:04
Lokalizacja: West

Re: Klasyka problemów - drgania

#4

Post napisał: poStaremu » 17 lip 2025, 16:13

Grzegorz53 pisze:
16 lip 2025, 23:14
Podeprzyj przecinany wałek kłem i przecinaj blisko niego, jeżeli się uspokoi to może być za duży luz promieniowy łożyska wrzeciona lub szczęki uchwytu nie trzymają całą długością i trzeba je przetoczyć lub przeszlifować. Jeżeli się nie uspokoi, to przyczyną jest jakaś niesztywność od ostrza noża poprzez imak, sanki narzędziowe, suport aż do prowadnic.
Chyba trafiłeś w punkt. Krótki wałek (l 70mm) podparty kłem, narzędzie wchodzi bez drgań, odjeżdżam koniem, przesuwam przecinak o jego szerokość (3mm) w kierunku uchwytu wjeżdżam w materiał - drga.
Przy zakupie przyłożyłem czujnik zegarowy od góry uchwytu i próbowałem podważać brechą żeby wyczuć ewentualny luz na łożyskach i go nie wyczułem, za chwilę ponowię test i zobaczę czy w przypływie euforii przypadkiem nie zrobiłem tego źle.
Uchwyt jest bisona ponoć kilku letni i raczej nie ma podstaw żeby nie wierzyć, szczęki opasają materiał prawidłowo.

Dodane 3 minuty 34 sekundy:
RomanJ4 pisze:Czasem sporo pomaga lepszy spływ wióra poprzez smarowanie/chłodzenie.


Tu nie ma mowy o spływie wióra, w momencie styku ostrza z materiał od razu zaczyna rezonować, drgania są na tyle duże, że potrafią wykruszyć ostrze. Nigdy bym się nie odważył w takiej sytuacji załączyć posuwu mechanicznego. Listwa była skracana do kilkunastu mm i to również nie przynosiło efektu. A ustawienie powyżej osi to już był akt desperacji .

Dodane 1 godzina 22 minuty 24 sekundy:
Nie mogę edytować a musze zaktualizować, brecha 800mm pod uchwyt tokarski i muszę użyć sporo siły, żeby czujnik pokazał poniżej 0.01mm
odchyłu. Co ciekawe, detal podparty kłem, zwiększyłem obroty do 500rpm i problem powrócił. Coś mus być z ustawieniem noża tyle tylko, że nie mam pojęcia co.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7814
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Klasyka problemów - drgania

#5

Post napisał: pukury » 17 lip 2025, 18:12

Hej.
Wystaw nóż jak najmniej i spróbuj ciąć jak najbliżej uchwytu.
Sprawdź czy na mocowaniach noże nie ma luzów - albo jakiś wiórek.
Może za wolno tniesz ? - przy takim " zabiegu" trzeba dość zdecydowanie skrawać.
pzd.
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 12096
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Klasyka problemów - drgania

#6

Post napisał: RomanJ4 » 17 lip 2025, 19:02

Nikt nie mówi o posuwie mechanicznym. Właśnie na samym początku skrawania kiedynóż wchodzi w materiał a Vc jest największy(maleje wraz z malejącą średnicą), częstym błędem operatorów jest za mały posuw promieniowy przecinaka, a przez to za mała głębokość skrawania ap co skutkuje zrywaniem wióra i "igiełkowaniem" (zamiast wstęgi) . "Igiełkowanie" powoduje zjawisko zwane z ang. chatter, kiedy to nóż ma szybkozmienny w wartości (w tym przypadku czołowy*) opór skrawania spowodowany sprężystością materiału lub/i narzędzia, nietłumiony większym dociskiem(większym oporem skrawania, oczywiście zwiększanym z czuciem).
Obrazek Obrazek
(pełny film, zwróćcie uwagę na czas narastania zjawiska)

Obrazek

Zresztą nie ma znaczenia kierunek skrawania, chatter powstaje w określonych warunkach zarówno przy skrawaniu w kierunku promieniowym (przecinanie, planowanie),
Obrazek
jak i poosiowym. W poosiowym najczęściej powstaje wtedy powierzchnia tzw "rybia łuska",
Obrazek
Zjawisko to powstaje nie tylko podczas toczenia, ale i frezowania.

Od czego jeszcze zależy, i jak minimalizować to zjawisko przy toczeniu można poczytać w materiale https://www.nakamura-tome.com/machine_a ... machining/

Dodane 45 minuty 22 sekundy:
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
poStaremu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 11
Posty: 63
Rejestracja: 30 sty 2017, 15:04
Lokalizacja: West

Re: Klasyka problemów - drgania

#7

Post napisał: poStaremu » 17 lip 2025, 19:52

Dzięki Roman, zajmuję się zawodowo obróbką, co prawda pracuję na numerykach ale rozkład sił jakie działają na narzędzie i obrabiany przedmiot rozumiem wydaję się dość dobrze, stąd też uważam że problem leży gdzieś głębiej niż w nieprawidłowych parametrach obróbki. Kombinowałem na różne sposoby i najlepszy efekt uzyskuję przy dużej prędkości skrawania, dla przykładu 900obr dla średnicy 50mm to aż 140vc (jak na standardy pracy na manualnych maszynach) i wtedy 'idzie' bez drgań jednak widać po wiórze, że posuwu brakuje.

Próba zwiększania posuwu mimo odruchu który nakazuję wycofać narzędzie kończy się wykruszeniem płytki. Oczywiście żeby nie wyjść na ignoranta będę jeszcze próbował jednak tak jak wspomniałem, małego palca dam sobie uciąć, że to nie to...

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 8303
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Klasyka problemów - drgania

#8

Post napisał: WZÓR » 17 lip 2025, 23:07

poStaremu pisze:
17 lip 2025, 19:52
Dzięki Roman, zajmuję się zawodowo obróbką, co prawda pracuję na numerykach ...
Bez urazy.
Operator jesteś , a nie tokarz.
Problem polega na tym , że przecinasz materiał w tym miejscu ( bez wstępnego podparcia).
Zwykle robi się to jak najbliżej szczęk .... , ktoś już o tym tutaj wspomniał .
Zwróć się z tym problemem do tokarza .... , najlepiej takiego już na emeryturze i posłuchaj co ma w tym temacie do powiedzenia.

P.s.
Kamar , co Ty na to ?

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Autor tematu
poStaremu
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 11
Posty: 63
Rejestracja: 30 sty 2017, 15:04
Lokalizacja: West

Re: Klasyka problemów - drgania

#9

Post napisał: poStaremu » 18 lip 2025, 14:52

WZÓR pisze:Bez urazy.

Czemu miałbym się obrażać? Przecież to ty pleciesz głupoty, nie ja.
Materiał przecina się tam, gdzie wymaga tego sytuacja i tak, czym bliżej szczęk tym lepiej jednak nie zawsze tak się da, to wie każdy tokarz nie tylko ten emerytowany.
A skąd wiesz jakie stanowisko zajmuję to już zupełnie dla mnie zagadka...
Jeszcze żeby zdementować zarzuty, że korbą kręcić nie potrafię wrzucam film jak przecinam materiał na tokarce w pracy, tak daleko od szczęk a idzie, jak to możliwe?


https://www.youtube.com/shorts/g2LhmjD3EKw


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7814
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Klasyka problemów - drgania

#10

Post napisał: pukury » 18 lip 2025, 15:36

Hej.
Jako emerytowany ( dawno temu) tokarz muszę stwierdzić - robisz gdzieś błąd.
Coś tu nie tak - albo maszyna - albo Ty.
No nie ma co porównywać " poręby" ( jaka by nie była) do małej maszynki.
Tak że szukaj - i pochwal się jak znajdziesz ( dla tzw. potomnych).
pzd.
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”