adam Fx pisze: ↑01 mar 2025, 15:00
nie mam pomysłu jak wykonać pierścienie bez składania i rozbierania wrzeciona metodą prób i błędów dobierając ich grubość
to zrób sobie pomoc czyli wałek z nakrętką. Wstawiasz kompletny zepół łożysk i pomiedzy nimi dystanse i skręcasz do oporu. Miarą poprawnego napięcia jest opór toczenia bieżni zewnętrznych zaciśniętego zespołu. Ma się dać palcami pokręcić ale nie pozwolić na jakikolwiek "wybieg" obrotów - zatrzymują się natychmiast, po prostu zespół jest zblokowany i sam się nie kręci. Po zmontowaniu i obciążeniu bezwładnością uchwytu zakręci się całość może na pół obrotu.
Taki kawałek wałka trzeba jednak zrobić dokładnie aby wyeliminować luz pod łożyskami - wzajemne ich przesadzenie które niezauważalnie zwiększa opory przy obrocie.
Kwestia doboru obciażenia wstępnego jest niedoszacowana. A w rzeczywistości bardziej obciążone na trwałość są łożyska tylne które niosą pas z obciążeniem (dla napędu pasowego) niż łożyska przednie obciążane rzadziej i tylko czasem udarowo. Ale udar łatwiej przenosi łożysko zaciśniete niż luźne bo bierze w tym większa ilość elementów rocznych - lepsze przyleganie pomiędzy nimi.
Tylko to co napisałem dotyczy łożyskowania tocznego! Żeby ktoś nie próbował jakichkolwiek analogii przy panewkach
PS szkoda pieniędzy na łożyska parowane - są tak samo dokładne jak zwykłe tylko poddane selekcji wymiarowej. Nikt nic nie szlifuje i nie poprawia w takiej parze.