TSA-16 remont
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Re: TSA-16 remont
Zmieniając lekko temat.
Używa ktoś z Was na codzień TSA16 ?
Macie jakieś zdjęcia z najciekawszych przedmiotów obrabianych tą maszyną? Mam takiego strucla i zastanawiam się czy jest sens go remontować czy kupić coś większego.
Używa ktoś z Was na codzień TSA16 ?
Macie jakieś zdjęcia z najciekawszych przedmiotów obrabianych tą maszyną? Mam takiego strucla i zastanawiam się czy jest sens go remontować czy kupić coś większego.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: TSA-16 remont
Z ekonomicznego punktu widzenia ta tokarka jest nienaprawialna.
Tam są autorskie rozwiązania, których nie zastąpisz częściami typowymi.
Wszystko trzeba dorabiać, czego koszt może być absurdalny.
Na koniec i tak będziesz miał miniaturową tokarkę do toczenia kołków i tulejek.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Re: TSA-16 remont
W mojej problemem jest łoże wytarte przy wrzecienniku.
Kiedyś coś tak na niej toczyłem, ale średnio to wychodziło przez powyższe zużycie.
Reszta jest w miarę ok i ma sporo osprzętu (konik wiertarski, dwie podtrzymki, planszajba itp).
Nie wydam 6 tys. na klon Nutoola, więc zostaje sprzedaż TSA16 na części i zakupienie kolejnego strucla lub chińskiej mniejszej tokarki.
To drugie raczej niewiele mi da jeśli chodzi o możliwości, więc zostaje kolejny sprzęt do remontu w stylu TSB16. Duże maszyny odpadają ze względu na ograniczenia wielkości "warsztatu".
Mam jeszcze OUSa, ale chciałbym go używać głównie jako frezarki.
Dlatego pytam co obrabiacie TSA16 żeby zobaczyć jakie są możliwości tej maszyny po remoncie.
Kiedyś coś tak na niej toczyłem, ale średnio to wychodziło przez powyższe zużycie.
Reszta jest w miarę ok i ma sporo osprzętu (konik wiertarski, dwie podtrzymki, planszajba itp).
Nie wydam 6 tys. na klon Nutoola, więc zostaje sprzedaż TSA16 na części i zakupienie kolejnego strucla lub chińskiej mniejszej tokarki.
To drugie raczej niewiele mi da jeśli chodzi o możliwości, więc zostaje kolejny sprzęt do remontu w stylu TSB16. Duże maszyny odpadają ze względu na ograniczenia wielkości "warsztatu".
Mam jeszcze OUSa, ale chciałbym go używać głównie jako frezarki.
Dlatego pytam co obrabiacie TSA16 żeby zobaczyć jakie są możliwości tej maszyny po remoncie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: TSA-16 remont
Obawiam się, że jesteś w błędzie.
Jak masz wytarte łoże, to musisz mieć też wytarty suport (to trudniej zauważyć i jest mniej upierdliwe).
Przynajmniej u mnie tak jest.
Też mam od cholery osprzętu, ale nie mam zapotrzebowania na setki sworzni czy tulejek, do których masowego toczenia ten osprzęt służy...
Mam też Nutoola (przerobiony na CNC) i trudno znaleźć jakiekolwiek porównanie.
Nutool to mała tokarka, a TSA16 to rozgracona zabawka.
Ostatnio TSA16 używałem do ostrzenia narzędzi (tarcza diamentowa na uchwyt i mini podzielnica zamiast imaka).
W roli ostrzałki nawet się sprawdza, ale wiadomo że nie do tego tokarka służy...
Natomiast odradzam te najtańsze chińskie tokarki.
Mam takiego malucha za 2 tys. PLN, dla zabawy przerobionego na CNC, ale jeszcze niczego na nim nie wytoczyłem, bo dzielnie walczę z jego wrodzonymi chorobami.
Ogólnie te tokareczki są nieprzemyślane i zrobione na odpieprz.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Re: TSA-16 remont
Chodziło mi nie o mini lathe, tylko coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/10050082 ... ry_from%3A
Ale obawiam się, że możliwości podobne do TSA16 albo mniejsze.
Wiem, że w razie szlifowania łoża suport też będzie do skrobania, aczkolwiek przy dłuższych wałkach, kiedy suport był ustawiony dalej od wrzeciennika, nie było problemu.
https://pl.aliexpress.com/item/10050082 ... ry_from%3A
Ale obawiam się, że możliwości podobne do TSA16 albo mniejsze.
Wiem, że w razie szlifowania łoża suport też będzie do skrobania, aczkolwiek przy dłuższych wałkach, kiedy suport był ustawiony dalej od wrzeciennika, nie było problemu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: TSA-16 remont
"180 x 350" to właśnie ta, o której pisałem w ostatnim poście.zibi201 pisze: ↑14 lut 2025, 17:40Chodziło mi nie o mini lathe, tylko coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/1005008223377198.html?
Popatrz:

Imak "amerykański" 250-000, kostka 250-001, nóż MGEHR1212, suport poprzeczny cofnięty na maksa.
Niby uchwyt jest 100, ale na ⌀36 kończą się możliwości, bo do większej średnicy nie podejdziesz nożem...
Trochę jeszcze da się wyczarować, można uciąć kostkę, poszukać innego noża...
Ale czy to jest tokarka zaprojektowana z głową?
Jakość wykonania jak na chińszczyznę znośna, drobne niedoróbki w rodzaju konika o milimetr za wysokiego, w sumie jak się ma czym, to proste naprawy.
Mam też tą 220 x 750 mm.
Skusiłem się, bo ma prześwit wrzeciona 38mm, a to się naprawdę przydaje (dopiero co przycinałem kawałki V-slota 2020 ze sztang 250 cm).
Niestety jakość przerażająca.
Maszyna zaprojektowana przez księgowego, a wystrugana przez drwala...
Nic do siebie nie pasuje, luzy straszne, a grubości ścianek takie, że się zastanawiam co się urwie pierwsze...
Naprawdę Nutool to jest przy tych wynalazkach kawał maszyny o wielkich możliwościach...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Re: TSA-16 remont
Chodziło mi o 220x600 lub 220x750. 180x350 nigdy nie brałem pod uwagę, bo nie umywa się nawet do TSA16 w dobrym stanie. Dzięki za opinię.
To dalej nie wiem co robić
To dalej nie wiem co robić

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 32
- Posty: 1182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
- Lokalizacja: bydgoszcz
Re: TSA-16 remont
TSA 16 to fajna maszyna do drobnych dupereli. Doskonała do seryjnego toczenia w mosiądzu, tulejek, rurek, kołków, gwintów z konika robionych. Mam dwie i swego czasu miałem o nie opartą produkcję części modelarskich, do dziś jedna czynnie bierze udział w produkcji ale jest przerobiona na taki rewolwerowy system. To dobre maszynki pod warunkiem , że:
-Sa kompletne ( z tym jest największy problem bo jej kompletność to automat do zacisków, komplet zacisków, drugi suport, drugi konik podtrzymki ) często sprzedawane egzemplarze są całkowicie niekompletne mimo , że dla sprzedawcy są .
- jest sprawne łożyskowanie wrzeciona, ( łożysko ślizgowe jeszcze z możliwością regulacji, tylny zestaw łożysk ( dwa rodzaje były na oporowym i na stożkowym)
- jakiś debil nie założył na nią uchwytu 125mm i silnika 1 kw
-Że ma sprawną ślimacznicę z brązu, oraz nakrętkę dzieloną.
-Łoże nie jest przesadnie wytarte.
Ja bym tej tokarki nie zamienił na żadnego chinczyka bo żaden chinczyk nie ma możliwości otwierania i zamykania zacisków w czasie pracy wrzeciona.
Reasumujac, jeśli jest kompletna, i nie ma nadmiernych luzów na nakrętkach suportu i panewka wrzeciona ma jeszcze możliwość regulacji i potrzebujesz takiej malutkiej maszynki to warto. Jeśli chcesz toczyć detale w stali, wieksze niż te 30-40mm to nie warto bo się zamęczysz.
-Sa kompletne ( z tym jest największy problem bo jej kompletność to automat do zacisków, komplet zacisków, drugi suport, drugi konik podtrzymki ) często sprzedawane egzemplarze są całkowicie niekompletne mimo , że dla sprzedawcy są .
- jest sprawne łożyskowanie wrzeciona, ( łożysko ślizgowe jeszcze z możliwością regulacji, tylny zestaw łożysk ( dwa rodzaje były na oporowym i na stożkowym)
- jakiś debil nie założył na nią uchwytu 125mm i silnika 1 kw
-Że ma sprawną ślimacznicę z brązu, oraz nakrętkę dzieloną.
-Łoże nie jest przesadnie wytarte.
Ja bym tej tokarki nie zamienił na żadnego chinczyka bo żaden chinczyk nie ma możliwości otwierania i zamykania zacisków w czasie pracy wrzeciona.
Reasumujac, jeśli jest kompletna, i nie ma nadmiernych luzów na nakrętkach suportu i panewka wrzeciona ma jeszcze możliwość regulacji i potrzebujesz takiej malutkiej maszynki to warto. Jeśli chcesz toczyć detale w stali, wieksze niż te 30-40mm to nie warto bo się zamęczysz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: TSA-16 remont
Tak, do tego się nadaje i chyba do tego była projektowana.
Ale jako tokarka uniwersalna do prac jednostkowych, to jest totalne nieporozumienie, a większość zainteresowanych do tego właśnie chciałoby jej używać.
No i prawdą jest też to, że kupić kompletną i w dobrym stanie, to jak wygrać w Lotto...
Re: TSA-16 remont
Witam.Czy jak wrzeciono ma 0.02 bicia ma stożku tam gdzie mocowana jest tarcza zabierakowa,to po przetoczeniu tarczy zabierakowej to bicie zniknie ? Oczywiście mówię tu o tarczy założonej na to wrzeciono.