a zimą sandałki
Wizje roztaczania fi 48->61
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 552
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Wizje roztaczania fi 48->61


Troche udokumentuję etapy tej mojej amatorki. Skorzystałem z wielu rad!
Dodane 12 minuty 47 sekundy:
Siatka dyfrakcyjna sugeruje zasadnicze Ra w okolicach 2 mikro, tak na oko… poza tymi dziurami co ciągnęły wióry


Lustereczko, powiedz przecie, czy manualny maszynista może dziś przeżyć w tak okrutnym świecie?

No i 3, a może 4 mm szły spokojnie po średnicy tym trzpieniem:

Dodane 33 minuty 57 sekundy:
A zacząłem od zniszczenia chińskiego wytaczaka fi10, bo akurat pasował:

Ponieważ tuleja razem z imadłem zmieściła się pod trzpieniem, cały setup był dużo szybszy i lepszy. Tuleje zabiellem tylko, żeby mieć płaszczyznę pristipadla do osi i poźniej odwrócić i toczyć z drugiej strony. Płaszczyzna i tak się może przydać, ale zamiast obracać, przetoczyłem prawie na wylot bez 2mm, bo mi się końcówka trzpienia elegancko schowała między prowadnicami imadła.


Dodane 14 minuty 59 sekundy:
Najważniejszy cel osiągnięTy, bo przekroczyłem średnicę drugiego wytaczadla precyzyjniejszego, którym postaram się w końcu zebrać zaledwie kilka setek z brązowej tuleji-panewki wrzeciona mej tokarki:

Zbierałem różnie, 0.7-3 albo nawet 4mm naraz (niechcący), obroty 560, posuw 80mm na minutę. Na koniec dla finiszu około 0.3 mm, obroty 710, posuw 10mm na minutę.
I to by bylo na tyle! Nic specjalnego, ale ze to moje pierwsze wytaczanie na frezarce, to była dla mnie frajda

Jeszcze raz dziękuję Kolegom za rady. Kolejny kroczek za mną.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
Ale po co ci CNC? Czy w tym przypadku jakiekolwiek sterowanie jest potrzebne, a jeśli tak, to po co? Przecież tu wystarczy korbami najechać na oś otworu i jechać ze stałym posuwem i obrotami. Po co więc sterowanie, jeśli jest porządna konwencjonalna frezarka, bo nie wiem.
Zamiast komentarza:
Więciej praktyki qqaz, mniej wyobraźni!forestgril pisze: ↑23 lis 2024, 02:18No i 3, a może 4 mm szły spokojnie po średnicy tym trzpieniem:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 552
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
Kolego Janie, qqaz miał trochę racji z drwinkami:) poszło łatwo ale tym grubym trzpieniem. Tamte głowiczki były zbyt wiotkie przy tej głębokości. Może też mocowanie kiepskie. Ale nie bez powodu daje się grube/krotkie noże przy toczeniu. To było jakieś 1/7 (fi/dlugosc). Chyba optymalnie przy nieagresywnym zbieraniu jest od 1/4 w górę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1264
- Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
jasiu... pisze:Ale po co ci CNC?
A bo ja myślałem że kolega ma wytaczać stożek panewki, ot mój czeski błąd
Pozdrawiam.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 552
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Wizje roztaczania fi 48->61
Stożek modelu panewki wyfrezuję mniejszym Frezem po obwodzie na podzielnicy obróconej o kąt 1/20 od poziomu. A stożek tulei kieszeni na panewkę wyfrezuje już umocowaną osią w pionie w stole obrotowym dłuższym i grubszym frezem ustawionym 1:20 od pionu. Z tego samego mocowania wsadzę model do kieszeni i przetoczę do setki (jak się uda) wytaczadlem precyzyjnym. Jeśli pomiary pokażą, że mam wystarczająca dokładność, wsadzę z tego samego mocowania tuleje z brązu (panewkę z tokarki do poprawienia), zmowie krótką modlitwę i spróbuję zrobić to samo 
