bartuss1 pisze: ↑30 mar 2023, 20:23Avalyah pisze:wyobraź sobie smutny świat, gdy nie masz czujnika wysokości narzędzia.
pytanie podstawowe brzmi : ile razy w ciągu danej operacji bedzie zmieniany frez na inne srednice?
jesli ów operator przy pierwszym pomiarze do materiału zmierzy se suwmiarką czoło freza do oprawki, to nastepny frezik moze ustawic tak samo do suwmiary. Ja moge sobie wyobrazic to na sto sposobów, rownież po ploterowemu mógłbym ustawic zero zetki na oko, albo dojazami po setce czy dwóch az liznie, wszystko zalezy od tego co obrabiamy i przede wszystkim ile mamy na to czasu.
Ja własnie wylazłem z budy z gotową formatką alu, ofrezowaną i owierconą.
Czujnik nie jest tak bardzo potrzebny jakby sie komu wydawało.
A tera wyobraź sobie robote na maszynie konwencjonalnej, co tam zrobisz po wymianie frezu?
O tokarach ani mru mru, bo to deko inny temat.
Ja podczas jednego frezowania używam około 3-5 frezów.
Wg. Mnie nie darady skomplikowanych prac wykonać bez czujnika lub wymiennych oprawek które przed pracą nie są zmierzone , chyba że kształt przedmiotu pozwala złapać po zmianie na nowo zetke , ale i tak sobie nie wyobrażam łapać na nowo zetki z dokładnością 0,01.