Mniej więcej też tak to zrozumiałem i wprowadziłem poprawki. Prawie skończyłem tłumaczenie jak będzie gotowe to mogę zamieścić jak ktoś będzie chciał.
Mam też PCB do tej wersji jak i do wersji H2. Mogę wystawić na allegro (kupione w jlcpcb)
Kod: Zaznacz cały
00000000 50 45 D0 96 │ D0 98 4D 20 │ 48 45 42 4F │ 33 4D 4F D0 PEЖ И M HEBO3MOЖ
00000010 96 45 48 EH
Kod: Zaznacz cały
00000000 D1 80 D0 B5 │ D0 B6 D0 B8 │ D0 BC 20 D0 │ BD D0 B5 D0 р е ж и м н е в
00000010 B2 D0 BE D0 │ B7 D0 BC D0 │ BE D0 B6 D0 │ B5 D0 BD о з м о ж е н
Akurat w tym przypadku tylko głupot na wyświetlaczu albo puste miejsca bo komunikaty nie mają zadnego wpływu na działanie programu .tuxcnc pisze:Jak się miesza ASCII z unikodem i używa CYFRY TRZY jako ruskiego zet, to czego się należy spodziewać
Czego autor wątku uparcie nie potrafi zrozumieć...
testowałem te 3 wersję i tylko h1 jest naprawdę dobra .tu wszystko polega na tym że nacinasz gwint na 3 sposoby : bez ograniczenia długości ,z ograniczeniem długości ,ja głównie bawiłem się z ograniczeniem w obu kierunkach , wszystko na enkoderze 100imp. tu wygląda tak że nie ma indeksu a są tylko sygnały A/B progam przelicza to sobie w jakiś dziwny sposób znany autorowi tyle że nawet arduino nano jest wystarczającetuxcnc pisze:Testowałeś te programy, więc powinieneś umieć odpowiedzieć na pytanie jak jest z synchronizacją
tu akurat gwintu wielokrotnego nie próbowałem , po za tym gwinty testowałem do 6 mm skok i działa .Jedynie problem był na początku żeby przeliczyć wartości bo trochę jest to pokrętnie wyjaśnione w opisie programu. Całość działa chyba jako licznik z przepełnieniem a jak się już przepełni to liczy dalej zliczając też liczbę przepełnień .tuxcnc pisze:A jak jest w przedmiotowym programie
tu akurat gdy nie otworzysz zamka śruby i ręcznie nie zmienisz położenia suportu to trafia zawsze.tuxcnc pisze:Jeśli chcesz ponownie trafić w nitkę gwintu, to po prostu ruszasz z tego samego miejsca...
I odwrotnie
To akurat nie są jakieś cuda, widziałem już takie rozwiązanie, po prostu program przyjmuje założenie, że w momencie włączenia wrzeciono jest na indeksie. Dopóki nie wyłączysz sterowania ruch jest synchronizowany.
tu jest nawet lepiej robisz 2 limity nacina od punktu a do punktu b i śruba zatrzymuje się na limicie przy uchwycie, cofasz nóż na lewych obrotach wracasz do limitu początkowego od którego zaczynałeś , włączasz prawe obroty i tak aż do pełnej głębokości gwintu.Jest to dość fajne rozwiązanie bo potrzeba si na dobrą sprawę jedna ręka do obsługi tokarki wręcz można małpę nauczyć gwintować bo nie dość że nożem nie wjedzie w uchwyt o za daleko nie cofnie żeby zacząć znów nacinać .tuxcnc pisze:A tutaj nie bardzo to widzę jak wygląda nacinanie gwintu w wielu przejściach