Frezarka 3824 - krok po kroku.

atom1477 pisze: ↑

22 lut 2023, 16:48

Wyjaśniam tylko dlaczego mogło się zdarzyć że dioda jednak taką polaryzację przeżyła.

Zapomniałeś dodać, że napięcie przebicia w kierunku zaporowym może być dużo większe od napięcia w kierunku przewodzenia, a moc to prąd razy napięcie, czyli dioda może się spalić przy dużo mniejszym prądzie.

Nie zapomniałem dodać. Liczyłem na inteligencję czytających.

atom1477 pisze: ↑

22 lut 2023, 17:11

Liczyłem na inteligencję czytających.

Tego, co się pyta czy prąd zmienny można podłączyć odwrotnie, też?

Tak. Jakby nie było złożył całą skrzynkę.

Powiem tak - bo może za bardzo uprościłem swoje pytanie - mógłbym być ignorantem i założyć, że jeśli całe życie podłączałem ZWYKŁE czarne, plastikowe zasilacze do wszelkiej maści urządzeń typu dekoder tv lub młynek do kawy bez patrzenia w którą stronę wkładam wtyczkę do gniazdka, to i tu wszystko poprawnie zadziała. Ale wiem, że te zasilacze to nie są zwykłe zasilacze, tylko zasilacze impulsowe, montażowe, byćmoże wymagające dodatkowych elementów, by uczynić układ bezpiecznym i "idiotoodpornym". Tamte zwykle wcale nie miały uziemienia, oznaczeń, a te mają wyraźnie opisane wejścia AC jako L, N, PE... a skoro tak, mam podstawy, by sądzić, że ma to jakieś znaczenie jak je podepnę. Bo chyba skoro to nie robi różnicy, to powinno być L/N, L/N, PE - na logikę? Kolejną kwestią są ODBIORNIKI, które tam montuję... Wychodzę z założenia, że nie są to zwykłe artykuły RTV AGD, które musi być w stanie podłączyć każdy Janusz i przy okazji się nie zabić, bo producent nie będzie chciał płacić za niego odszkodowania. To są półprodukty, podzespoły elektroniczne, na których nieraz widnieje informacja, że powinny być składane wyłącznie przez wyszkolony personel. Które trzeba uziemiać, ekranować, zabezpieczać i łączyć we właściwej kolejności. Tak więc nie wiem, kto tu jest idiotą. Ktoś, kto 10 razy się zastanowi i zapyta nim coś zrobi, nawet jeśli wydaje się to oczywiste, czy ten, kto wszystko robi na czuja, powiela stare schematy, aż któregoś razu spotka go niemiłe zaskoczenie, bo trzepnie go przebicie na obudowę z N wpiętej do linii, bo założył bezpiecznik tylko na L i pomylił gniazdko. Tak na czuja, to ja ostatnio próbowałem ustawić sobie hamowanie w falowniku i szczęście, że dałem "tylko" 30vDC hamowania, a rampę ustawiłem "tylko" na 400hz/sek, bo przecież mogłem uznać równie dobrze, że skoro wrzeciono ma 3 fazy po 220v, to mogę spokojnie dać ze 150v i więcej, przecież wytrzymuje w czasie pracy ponad 4x wyższe napięcie, a tu ma tylko wyhamować do zera... A rampę dam od razu na fulla, bo gdzieś tam widziałem, że ktoś zmienia obroty w tokarce z max w prawo do max w lewo w ciągu ułamka sekundy, a moja piła tarczowa w garażu też tak startuje (a że wywala korki - a co tam! wymieni się na mocniejszy). I całe szczęście, że mnie ktoś w porę uświadomił, jak jest to ryzykowne, bo mogłem parę razy tak jeszcze uruchomić i mieć po wrzecionie albo po falowniku. Kto wie, może już skróciłem ich żywotność przez takie eksperymenty, może już się gdzieś coś nadpaliło i nie ma pełnej mocy na przewodzie.

To konkretne pytanie zadałem dla świętego spokoju, bo zamierzam kupić przekaźniki SSR na obwody DC i wolę mieć PEWNOŚĆ, że nic się nie stanie, jeśli wezmę jednofazowe. Bo chcę wiedzieć, czy muszę tam zakładać po 2 bezpieczniki, czy wystarczy jeden. Tym bardziej, że już naprawdę trochę mam tych rzeczy nakupowanych, które mi ostatecznie nie pasują, bo gdzieś coś przeczytałem albo zobaczyłem na YT.

atom1477 pisze: ↑

22 lut 2023, 17:23

Tak. Jakby nie było złożył całą skrzynkę.

Tak prowadzona za rączkę i małpa by złożyła...
Bez trudu jaki tu wielo włożyło to by takie cuda powstawiał, takie zabezpieczenia, że na widok samego konstruktora maszyna sama by się spaliła... z zażenowania

Przyszedł filtr EMI, zamówione 3 przekaźniki SSR AC-DC oraz jeden DC-DC, do tego w drodze podstawki oraz na wszelki wypadek radiatory. Ponadto zamówiony już został sterownik 4 osi. W drodze też drugi amperomierz i woltomierz, lecz tym razem dla prądu stałego - będę dzięki temu wiedział ile mocy zasilacza wykorzystują w danej chwili silniki krokowe, aby w razie czego zmniejszyć lub podnieść podawaną wartość. No i taka mała wisienka na torcie - buzzer sprzężony z e-stopem.

Pytanie - chcę zaekranować przewody wychodzące z filtra do falownika. Będą to tylko 2 przewody L , N, więc postanowiłem nałożyć na nie 2 fragmenty stalowego peszla o średnicy idealnie pasującej na przewód 2,5mm2. Unieruchomię go na obu końcach termokurczem i zepnę z masą filtra EMI. Czy taki peszel zapewni dobrą ochronę przeciwzakłóceniową? Jeśli tak, to rozważę zakup większej ilości. Szkoda, że nie sprzedają nigdzie pojedynczych przewodów jednożyłowych z ekranem.

Pytanie 2 - aby ograniczyć plątaninę kabli w skrzynce rozważam zakup przewodów 4mm2 oraz jakich małych kostek, które rozdzielą go na 4 mniejsze odcinki na sterowniki krokowe (5 oś sobie odpuszczam - za mała skrzynka, zrobię w kolejnej maszynie) Czy są jakieś przeciwskazania dla takiego rozwiązania?

Rafalgl pisze:Szkoda, że nie sprzedają nigdzie pojedynczych przewodów jednożyłowych z ekranem.

Skąd taki pomysł? Zobacz sobie sklep helukabel, czy innego producenta kabli przemysłowych.

Rafalgl pisze:rozważam zakup przewodów 4mm2

Do czego Ci takie krowy?

Obczaje ten sklep. Miałem na myśli, że nie ma nigdzie w normalnych sklepach, na allegro tez nie znalazłem. Te 4 mm może faktycznie trochę przesada, to ma być na 16,8A DC.

A co to za dziwny pomysł żeby dawać dwa osobne przewody w ekranie?