Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

A jakie noże polecasz do wzdłużnego i poprzecznego?
Mam sporo płytek do składaków A co do osiowości i toczenia z konikiem, jak najlepiej sprawdzić czy jest problem, mogę założyć dwa stałe kły i zbliżyć do siebie, jakoś czujnikiem zegarowym sprawdzić?

Problem mam z detalem długim żeby zacząć pracować, podpieram konikiem to raz że mogę zrobić nieidealne nakiełek jeśli będzie trochę bić a dwa trudno splanowac powierzchnię gdy dociska kieł

dlatego są kły z podcięciem, ewentualnie podtrzymki stałe. na początek do zabawy kup sobie taki zestaw i będzię dla ciebie az za duzo
allegro. pl/oferta/21szt-zestaw-narzedzi-tokarskich-12830952418?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_narzedzia_pla_pmax&ev_campaign_id=17996380314&gclid=EAIaIQobChMI84DNiouy-wIVOQWiAx2FCQ9jEAQYBiABEgIP5fD_BwE

Z podciętym kłem, to i tak nie da się splanować czoła do samej krawędzi nakiełka.
Natomiast nawet ze zwykłym kłem, ale mając wykonany nakiełek typu "B",
czyli chroniony, już da się nożem podjechać do samej krawędzi nakiełka.
No i kieł stały, z podcięciem, czy tez i bez niego, raczej jest mniej praktyczny w pracach tokarskich.
Generalnie obecnie używa się prawie wyłącznie kłów obrotowych.
Kły stałe raczej preferowane są w szlifierstwie.

MrKsawery pisze:Problem mam z detalem długim żeby zacząć pracować, podpieram konikiem to raz że mogę zrobić nieidealne nakiełek jeśli będzie trochę bić a dwa trudno splanowac powierzchnię gdy dociska kieł

Tak jak radzi Kolega andrejch2, możesz do splanowania czoła długiego wałka którego nie można wsunąć we wrzeciono (i ew. nakiełkować po ustawieniu bicia na zegar) za pomocą podtrzymki stałej - jeden koniec mocujesz w szczękach uchwytu, a drugi w podtrzymce (jak ten wałek na zdjęciu) i masz swobodny dostęp do końca wałka

Ale uwaga! W podtrzymce można mocować przedmioty okrągłe lub prawie okrągłe(bicie kilku setek jest dopuszczalne), inaczej trzeba by na przekrój (np kwadratowy, trójkątny, nieforemny) który chcemy podeprzeć założyć(wcisnąć) okrągły pierścień by ślizgacze podtrzymki ślizgały się po okrągłej powierzchni.

W ten sposób można mocować nawet bardzo długie wałki(rury),

których długość może być prawie równa długości łoża,

a nawet przekroczyć długość łoza, choć wtedy dostęp do końca detalu będzie ograniczony lub niemożliwy, ale czasem trzeba przetoczyć coś w środku takiego długiego detalu.

Drugim sposobem, wobec niemożności (np z tytułu nieposiadania podtrzymki) nakiełkowania w tokarce, jest natrasowanie i nawiercenie nakiełka ręcznie, a następnie podparcie kłem stałym ściętym,

by mieć dostęp do czoła wałka. Takie kły stosuje się też do szlifowania cienkich wałków.

kolec7 pisze:Natomiast nawet ze zwykłym kłem, ale mając wykonany nakiełek typu "B",
czyli chroniony, już da się nożem podjechać do samej krawędzi nakiełka.

https://pkm.edu.pl/index.php/waly/309-06000228
To prawda, ale jedynie wtedy gdy nakiełkujemy w tokarce, lub (nawiertakiem) nakielkiem chronionym albo łukowym ręcznie(wiertarką)


Dla kolegi do poczytania...
https://cech-krotoszyn.pl/wp-content/up ... enie-1.pdf

Super! Tyle cennych podpowiedzi, dziękuję!

Z podtrzymką jest ten problem że obecnie mam OUS i do niego jest taka No i ona nie jest pewnie zbyt precyzyjna i ustawia się ją tylko góra dół. Pozostaje kupić mi taką lepsza chińska np I przerobić pod łoże OUS, na pewno przyjdzie frezowanie rowka a pewnie też wysokość się nie zgodzi

MrKsawery pisze:Z podtrzymką jest ten problem że obecnie mam OUS i do niego jest taka:

Jest Ok.
Jeśli widełki po zamocowaniu podtrzymki na łożu są w osi toczenia(wrzeciona), co łatwo sprawdzić podsuwając widełki do zamocowanego w uchwycie i podpartego kłem konika jakiegoś gotowego równego wałka lub rury, to znaczy, że w płaszczyźnie poziomej jest wycentrowany do osi toczenia (oczywiście zakładam, że oś kła konika jest wycentrowany do osi wrzeciona. Jeśli nie, to trzeba to zrobić najpierw)
Tylko w osi pionowej centruje się w zależności od średnicy podtrzymywanego detalu. I dociska z góry trzpieniem (oczywiście tak by detal mógł się obracać).
Ustawić go jeszcze prościej niż 3-ślizgowy który trzeba ustawiać/centrować w obu osiach na raz zegarem przynajmniej dwoma dolnymi ślizgami.
Tyle, że Twoja jest jest bez możliwości korygowania osi na boki (chyba, że prowadzenie widełek na drobną korektę pozwala).