Ale te Niemcy głupie, że nadal pozwalają z nich korzystać po 2024 roku. No nie, nie z wszystkich. Dopuszczalne są wszystkie piece, jakie pojawiły się na rynku po 2010 roku. Mogą być nadal używane piece zabytkowe, nawet sprzed 1950 roku, to samo dotyczy kominków otwartych i pieców poniżej 15 KW.
A pozostałe muszą mieć po prostu pomiar cząstek stałych i CO². Jeśli mamy mniej niż 150 miligramów na metr sześcienny spalin dla drobnego pyłu i cztery gramy na metr sześcienny dla tlenku węgla, piec nadal można używać.
I znowu wracamy do początku. Jeśli piec będzie porządnie rozpalony, to wystarczająca ilośc dopływającego powietrza da wysoką temperaturę i wszystko się spali. Jeśli piec będzie dławiony, to powstanie niedopalona sadza ze smoły. I dlatego konieczne jest palenie na full i ten nieszczęsny zbiornik buforowy.
Oj, żebyś wiedział. Ostatnio udowodniono, że co drugi zgon, jaki przypisuje się covidowi, miał inne przyczyny. To znaczy, że na całym świecie covid nie zabił 6,5 miliona ludzi, ale "tylko" 3,25 mln. Pociecha? Wątpię. Ale co niektórzy już szykują propagandę, jaki to ten wirusik był łagodny.