Cynk łaski nie robi, na jednej elektrodzie przechodzi do kąpieli, a na drugiej się z kąpieli wydziela.
Diabeł tkwi w szczegółach, to znaczy w przyczepności do podłoża, porowatości i temu podobnych parametrach, czego oczywiście na zdjęciach się nie zobaczy..
W galwanizerniach używa się do cynkowania kąpieli alkalicznych, bo dają dużo lepsze powłoki.