pitsa pisze:bufor był koniecznością do spasowania tradycyjnego kotła z podłogówką.
niczego innego nie mówiłem, ja odnoszę swój wynik też nie do chałupy a do garażu gdzie są 3 bramy 3x3 i napisałem gdzieś między wierszami, że "wyjdzie pi razy drzwi tak samo", twoich wykresów nie zamierzam studiować ale jak napisałeś, będzie ciężko żeby miał rano temperature a instalacje chce zrobić tak żeby czekać aż bufor złapie różnice temperatur żeby woda mu poszła, to mu powodzenia życzę, ale jako że jego projekt jest od początku indywidualną zmotą, to późniejsze przerobki będą pewnie tylko przyjemnością a nie koniecznością lub zaadaptuje sposób palenia do tego co sobie stworzy, nie dopuści do spadku temperatury, będzie wiedział kiedy podłożyć itp. Ja nie mam czasu obecnego ulepa po hydrauliku poprawić nawet, palę jak jest i to też jest ważny aspekt, który hydraulicy często pomijają bo przy paleniu tez jest ważne jak kto żyje, kiedy jest w domu itp. Palenie to potrafi być mocno osobista sprawa. Każdy dąży do wykresów automatyzacji, a tu Ci się trafia taki wpis gdzieś na forum, że koleś uwielbia siedzieć w kotłowni i wpatrywać się w płomień przez szyberek wtórnego bo na ryby w zimie nie jeździ a gdzieś musi siedzieć na tym swoim taboretku turystycznym

. Daj takiemu sterownik to skończy się to u niego załamaniem i poczuciem zniewolenia.
pitsa pisze: W nieogrzewanym od tygodnia pokoju jest teraz 18,5°C.
a to musisz uściślić, bo nieogrzewany pokój w ogrzewanej chałupie jest pokojem jakbyś nie patrzył ogrzewanym. W blokach ktoś kiedyś pomyślał że podzielniki ciepła to mega uczciwa sprawa, nic bardziej mylnego, zaraz po tym wielu przeciętnych kowalskich stało się nieuczciwymi złodziejami ciepła. Po angielsku nazwałbym to precyjnie - heat sucker
pitsa pisze:poczeka się dzień lub dwa i w końcu pójdzie do garażu po agregat albo akumulator, pompkę obiegową na 12V i parę metrów węża aby podmienić w łazience pompę sieciową... da się zrobić.
inwerter 230/12v i aku, ale nie samo zejście z napięcia jest problemem tylko żeby to miało funkcje ups, ale to też tanio da się ogarnąć, ale i to można olac, można dać zawór bezpieczeństwa co doleje zimnej wody jak piec na temperature wskoczy, ale trzeba by załatiwć odpływ i mieć pewność czy aby wody nie pompuje pompa na prąd

TYlko powiedzmy sobie szczerze, śmieciuch, nawet przewymiarowany, na instalacji pojemnej o dużej bezwładności to będzie go ciężko przegrzać, gorzej jest jak się go daje do instalacji typu "sahara", wtedy zaczynaja się problemy i szuka się szczęścia w postaci buforów. Koleś nie ma jeszcze instalacji w ogóle i nie chce mieć pompki - super, tylko po co ten bufor, niech poczyta sobie wytyczne instalatorskie z minionego 50lecia i niech zrobi prawidłową instalacje pod śmieciucha i sobie du** bańką 2000L nie zawraca, tylko no własnie, wiadomo że on sobie lubi utrudniać życie, no i ten bufor to bedzie spory dodatek do tej bezwładności

Tylko ile my jeszcze tym drewnem palić będziemy? Te stricte nowoczesne piece do spalania drewna to są chyba tylko gazujące?
l