Jakoś ostatni mam na głowie niezliczone ilości rzeczy, to nic nie wrzucałem...
Frezarka chodzi w trybie "ręcznym". Kolega bear jakiś czas temu wytoczył mi kółko pasowe i od tamtego czasu jak coś potrzebuję to sobie nią skrobię - a to w aluminium, a to w żeliwie - ogólnie co trzeba, to daje radę na moje potrzeby, choć ostatio coś wytaczadłem robiłem i posuw by się przydał

Cały czas obiecuję sobie, że wezmę się za tę skrzynkę posuwów, ale to jeszcze...
Tutaj filmik z nowym silnikiem i kołem pasowym - dzięki bear

https://bearsgarage.pl/ftp/videos/IMG_7178.mp4
EDIT: No i zauważyłem, że jak dłużej paskuda postoi nieużywana to na dole wrzeciona zbiera mi się odrobina oleju. Mam nadzieję, że tak już zostanie i nie będzie się to zwiększać, bo ilość rozbiorów głowicy pionowej była aż zaduża i nie chce mi się do tego już kolejny raz podchodzić (i nie bardzo miałbym pomysł co jeszcze tam zrobić, skoro wszystko było jak należy finalnie zrobione - no może kapkę za gruby oring na pinoli, bo dość ciężko wyjeżdża "do wiercenia" w dół, ale to raczej na wyciek oleju nie wpływa).