Dawne modele rc

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

nanab
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 330
Rejestracja: 01 paź 2018, 22:34

Re: Dawne modele rc

#71

Post napisał: nanab » 04 gru 2020, 17:54

piromarek pisze:Jest bardzo dużo modeli tylko RC bez całej elektroniki stabilizatorów, gps, kamer, samopowrotów i tak dalej.
Czy to można nazwać dronem. Moim zdaniem nie.

Dron-bezzałogowy pojazd latający. Każdy model latający się łapię w definicję.
piromarek pisze:Zapytaj takich "zboczowców".
Tam latasz na żaglu zbocza, szybowcem bez napędu, tylko w oparciu o własne wyszkolenie.
W tym właśnie jest adrenalina, jak 3000g model zaiwania ponad 100km/h i szyje w te i wewte przez kilkanaście minut, tylko oparty na prądach wznoszących.
Nie lata sam. Tylko radio i pilot. Bez pilota latał by 15 sekund.

Ze zboczowcami się zadawałem(mamy wkoło bydgoszcza kilka fajnych górek i klifów, chociaż czasem ciężko o miejsce bo glajciarze też z nich korzystają), też przez chwile się bawiłem, tam zwiększanie masy ma sens tylko czasami, jak mocno wieje i chcesz zwiększyć pojemność akumulatora żeby parę punktów więcej na mistrzostwach zdobyć.
No i wszystkie te modele latały same, po puszczeniu drążków po prostu leciały sobie dalej autonomicznie stabilizując lot (bez elektroniki), zdecydowanie dłużej niż 15 sekund
RX pisze:ograniczony jedynie czasem, po którym kończy się prąd w akumulatorach (!)

Raczej czasem na który wystarczy energia do napędu, bez niego daleko nie zaleci :D Tak, każdy szybowiec ma napęd :)




RX
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 322
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:48
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dawne modele rc

#72

Post napisał: RX » 04 gru 2020, 18:18

nanab pisze:No i wszystkie te modele latały same, po puszczeniu drążków po prostu leciały sobie dalej autonomicznie stabilizując lot (bez elektroniki), zdecydowanie dłużej niż 15 sekund

moje na szczęście tego nie robią - może nie zauważyłem, że nie są szybowcami? Nie wiem, czy zauważyłeś ale po 15 sek mój model byłby daleko poza zasięgiem wzroku a nie jest to FPV ani "dron".
nanab pisze:Raczej czasem na który wystarczy energia do napędu, bez niego daleko nie zaleci Tak, każdy szybowiec ma napęd

Mowa była o lataniu na zboczu.
Ciekawe, co prędzej się skończy grawitacja i wiatr na zboczu czy prąd.... no ale u was model bez prądu się ustabilizuje i będzie leciał i leciał.
I w kwestii formalnej:
SŁOWNIK
Dron – bezzałogowy statek powietrzny, który może odbywać lot autonomiczny (samodzielnie, z użyciem autopilota lub innego systemu na pokładzie) lub zdalnie sterowany (kierowany przez operatora drona) poza zasięg wzroku.

mój model nie lata poza zasięg wzroku intencjonalnie, więc z definicji nie jest dronem.

BSL – skrót od: Bezzałogowy Statek Latający

BSP – skrót od: Bezzałogowy Statek Powietrzny

UAS – Unmanned Aircraft System; system, w skład którego wchodzi: dron, system kontroli, połączenie służące do kontrolowania drona oraz pozostałe wyposażenie drona.

UAV – Unmanned Aerial Vehicle (= dron)

RPA – Remotely Piloted Aircraft (= drone); nazewnictwo ICAO (International Civil Aviation Organization)

RPAS – Remotely Piloted Aircraft System (= UAS)


piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

Re: Dawne modele rc

#73

Post napisał: piromarek » 04 gru 2020, 19:32

nanab pisze:No i wszystkie te modele latały same, po puszczeniu drążków po prostu leciały sobie dalej autonomicznie stabilizując lot (bez elektroniki), zdecydowanie dłużej niż 15 sekund


15 sekund z puszczonymi drążkami na zboczu ?
Jakoś tego nie widzę.
Latałem sam, może nie za dużo i uczestniczyłem jako bierny obserwator, lecz bez ciągłej kontroli modelu, nie wyobrażam sobie żeby taki model prawidłowo utrzymał się przy zboczu i nie zakończył swojego lotu rozbiciem.
tak dla zobrazowania o co mi chodzi:
-

Moje loty zazwyczaj kończyłem z pełnym pampersem i endorfinami po lądowaniu jak po skoku ze spadochronem.
Tam jesteś każdą sekundę napięty jak struna. Nie ma mowy o utracie skupienia.

W termice owszem, na powiedzmy 800 m ,modelem o rozpiętości powyżej 2m, można drągi puścić.
Ale tutaj spróbuj, zamiast puszczania sterów opuścić wzrok ... :P


RX
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 322
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:48
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dawne modele rc

#74

Post napisał: RX » 04 gru 2020, 19:44

piromarek pisze:tak dla zobrazowania o co mi chodzi:

Napędu mu nie brakuje...śmiga jak trzeba.
:P "Ale nie ma startu i lądowanie nieleganckie i bez kół" :P :mrgreen: ( sarkazm)
Ostatnio zmieniony 04 gru 2020, 19:55 przez RX, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Dawne modele rc

#75

Post napisał: pitsa » 04 gru 2020, 19:53

Ja tu widzę, że konkretny forumowy zlot odbędzie się "na latająco" z modelami, a nie przy okazji targów. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


RX
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 322
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:48
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dawne modele rc

#76

Post napisał: RX » 04 gru 2020, 19:56

pitsa pisze: zlot odbędzie się "na latająco" z modelami

warte przemyślenia ale covid...

a tak z ciekawości, próbował ktoś zrobić własny , lub mocno przerobić fabryczny silnik spalinowy niemodelarski do latającego modelu? Ja mam skromne doświadczenie wyłącznie z adaptacją silnika kosiarki, może są inne konstrukcje?


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Dawne modele rc

#77

Post napisał: pukury » 04 gru 2020, 22:01

Hej.
Z kosiarki to chyba jedyny - nie za duży i nie za mały .
Może jeszcze jakaś dmuchawa ?
W sumie przy obecnych możliwościach techniczno / materiałowych można by spokojnie zrobić od zera.
pzd.
Mane Tekel Fares


eightbitter
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 144
Rejestracja: 26 sie 2008, 15:19
Lokalizacja: Twierdza Modlin

Re: Dawne modele rc

#78

Post napisał: eightbitter » 04 gru 2020, 22:13

W mojej biblioteczce mam starą, młodszą ode mnie tylko o 6 lat książkę "Budujemy silniki do modeli latających" (Dziulak, Flach, Witkowski). Wydana w 1953r. przez Ligę Przyjaciół Żołnierza :) . Są rysunki silnika tłokowego z zapłonem iskrowym i pulsacyjnego pierdziocha.
Na początku lat 70-tych ub. w. prowadziłem modelarnię w lotniczej jednostce wojskowej. Były silniki Rytm 2,5 ccm, robiliśmy modele na uwięzi. Loty były na placu apelowym lub na lotnisku, czasem do późna w nocy. To były czasy...
Nikt nam lekkiego życia nie obiecywał i danego słowa dotrzymał.

Awatar użytkownika

Autor tematu
RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11572
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Dawne modele rc

#79

Post napisał: RomanJ4 » 04 gru 2020, 22:25

pukury pisze:warte przemyślenia ale covid...

To założy się modelom maseczki.... Obrazek
eightbitter pisze:Na początku lat 70-tych ub. w. prowadziłem modelarnię w lotniczej jednostce wojskowej. Były silniki Rytm 2,5 ccm, robiliśmy modele na uwięzi. Loty były na placu apelowym lub na lotnisku, czasem do późna w nocy. To były czasy...

Szkoda, że nie wrócą...(myślę o zapale..)
pozdrawiam,
Roman


RX
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 18
Posty: 322
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:48
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dawne modele rc

#80

Post napisał: RX » 04 gru 2020, 22:28

eightbitter pisze:pulsacyjnego pierdziocha.

to powinno dać się zrobić

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”