Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 112
- Rejestracja: 13 paź 2014, 14:15
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Dzisiaj w końcu przyszła paczka z frezarką. Dwa razy zamawiałem w mtp. Mi się trafiła w kolorze biało-szarym. Pierwszy raz zamówiłem na 230v (były niby dwie ostatnie) ale paczka do mnie nie została wysłana, po kilku dniach zamówiłem drugi raz ale poinformowano mnie że na 230v już nie ma, są tylko na 400v i chcąc nie chcąc kupiłem na siłę. Nie miałem czasu dokładnie posprawdzać ale
Potwierdzam, że z wnętrza silnika wychodzą tylko trzy przewody.
Dodane 3 minuty 33 sekundy:
Mam pytanie do posiadaczy maszyna na 230v
Jak się sprawuje seryjne oświetlenie w frezarce? Daje radę czy lepiej coś innego zamontować?
Mógłby ktoś wrzucić fotki jak jest zamontowana oprawka?
Potwierdzam, że z wnętrza silnika wychodzą tylko trzy przewody.
Dodane 3 minuty 33 sekundy:
Mam pytanie do posiadaczy maszyna na 230v
Jak się sprawuje seryjne oświetlenie w frezarce? Daje radę czy lepiej coś innego zamontować?
Mógłby ktoś wrzucić fotki jak jest zamontowana oprawka?
Tagi:
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 60
- Rejestracja: 13 maja 2019, 12:37
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Coś tam daje to oświetlenie, ale to bardziej taki żarcik producenta. Lepiej zrobić swoje. Ja umieściłem nad frezarką szerokiego led (około 1m) dzięki czemu cieni praktycznie nie mam i jest jasno.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 32
- Rejestracja: 31 maja 2016, 11:59
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Bardzo fajne oświetlenie. Widać, że nie warto kombinować z jakimś własnymi patentami a łatwiej wykorzystać gotowe listwy.
Panowie, mam problem z ZX7016. Mianowicie, jest to spory hałas dochodzący z pinoli, a dokładniej z wałka wielowypustowego. Jest on dość luźny. Przy wierceniu to nie problem bo on się zablokuje w jednej pozycji. Jednak przy frezowaniu czołowym czy płytkim bocznym ten luz daje o sobie znać (słychać go także na maszynie pracującej bez wrzeciona). Wystarczy że palcem dotknę do tujei wrzeciona a wielowypust się blokuje i jest okej. Podobnie jak frezuję bokiem grubą blachę, wtedy kontakt freza jest cały czas i nic tam nie skacze.
Załączam film, w drugiej połowie tego filmiku widać luz na wałku wielowypustowym. Gdy przyciskam palcem stożek wrzeciona, hałas znika całkowicie. Napiszcie czy też tak macie? (Pinolę mam zablokowaną)
Myślę, żę gdybym nasmarował te rowki jakimś super gęstym smarem to może by pomogło? Tylko jakiego smaru użyć?
Panowie, mam problem z ZX7016. Mianowicie, jest to spory hałas dochodzący z pinoli, a dokładniej z wałka wielowypustowego. Jest on dość luźny. Przy wierceniu to nie problem bo on się zablokuje w jednej pozycji. Jednak przy frezowaniu czołowym czy płytkim bocznym ten luz daje o sobie znać (słychać go także na maszynie pracującej bez wrzeciona). Wystarczy że palcem dotknę do tujei wrzeciona a wielowypust się blokuje i jest okej. Podobnie jak frezuję bokiem grubą blachę, wtedy kontakt freza jest cały czas i nic tam nie skacze.
Załączam film, w drugiej połowie tego filmiku widać luz na wałku wielowypustowym. Gdy przyciskam palcem stożek wrzeciona, hałas znika całkowicie. Napiszcie czy też tak macie? (Pinolę mam zablokowaną)
Myślę, żę gdybym nasmarował te rowki jakimś super gęstym smarem to może by pomogło? Tylko jakiego smaru użyć?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 83
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Też mam ten luz. Zauważyłem że hałas występuje w zależności od obrotów (mam falownik). Najczęściej objawia się przy niższych obrotach. Po solidnym zamocowaniu Zosi na masywnym stole i wymianie kolumny na grubościenną rurę, hałas jakby rzadziej występował.
Zastanawiam się, czy ten hałas to nie jest wynik wpadania w rezonans i dlatego nie przy każdych obrotach występuje. Podczas pracy, pod obciążeniem nigdy nie występuje, więc sobie głowy za bardzo tym nie zawracam.
Daj znać czy gęsty smar coś pomógł. IMO na pewno nie zaszkodzi. Jak będę miał chwilę, to coś pokombinuję w temacie.
Zastanawiam się, czy ten hałas to nie jest wynik wpadania w rezonans i dlatego nie przy każdych obrotach występuje. Podczas pracy, pod obciążeniem nigdy nie występuje, więc sobie głowy za bardzo tym nie zawracam.
Daj znać czy gęsty smar coś pomógł. IMO na pewno nie zaszkodzi. Jak będę miał chwilę, to coś pokombinuję w temacie.
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 41
- Posty: 42
- Rejestracja: 15 sie 2020, 23:55
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Ponieważ miałem zapytania odnośnie wykonania osłon zamieszczam opis jako PDF:
- Załączniki
-
- Wykonanie osłon.pdf
- (291.43 KiB) Pobrany 221 razy
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 32
- Rejestracja: 31 maja 2016, 11:59
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Smaru jeszcze nie testowałem. Ale po zbadaniu sprawy wychodzi na to, że sprawa jest wielowątkowa.
Pierwsza rzecz, która wydawała mi się mało znacząca to krzywa śruba dociągająca oprawkę. Dostałem ją krzywą i producent, po to aby dało się pinolę wysunąć zeszlifował jej nakrętkę. Więc oprócz tego że nie jest prosta, to jeszcze ma nierównomiernie obciążoną nakrętkę.
Problem tymczasowo rozwiązałem, robiąc plastikową tuleję, która centruje śrubę i jednocześnie za pomocą tarcia redukuje efekt obijania się zębów. Pinola przez to płynniej chodzi ale sama nie wraca.
Po tym przypadkiem zauważyłem, że hałas jest zależny od naciągu pasów. Przy przełożeniu C-2 (700 obrotów) hałas jest bardzo duży. Z kolei przy D-1 (300 obrotów) hałasu jest brak. To co różni te przełożenia to wibracje oraz stopień naciągu pasów.
Przy 300 obrotów pasek jest naciągnięty bardzo mocno (ciężko go założyć) nawet bez napinania. Silnik dotyka wrzeciennika i nie ma żadnych wibracji, ani na paskach ani silnika. Z kolei przy 700 obrotach paski stają się za długie. Silnik trzeba wysunąć 2 centymetry dalej. Wtedy luzy i sprężystość sprawiają, że silnik się odgina, paski są lekko krzywo i silnik skacze na tych dwóch prętach do których jest przyczepiony.
Wniosek jest prosty - te przekładnie nie są dopasowane, przy różnych przełożeniach otrzymujemy różne obwody paska.
Pytania do Was:
1) Jak mocno napinacie pasy? Jak to sprawdzić? W instrukcji mam napisane, że na się wychylić na 13 mm. Z tym, że ludzie mają różną siłę, ja przy każdym naciągu jestem w stanie to zrobić, nawet gdy jest mocno naciągnięty.
2) Co można z tym zrobić? Pewnym rozwiązaniem jest przytwierdzenie tej blachy mocującej silnik od dołu tak aby się nie wykrzywiał "do góry" gdy jest oddalony od korpusu. łatwiejsze rozwiązanie i najtańsze to chyba kupić dodatkowe krótsze paski albo zmienić silnik na trójfazowy z falownikiem.
Ogólnie moim zdaniem, to naprawdę się trzeba postarać aby tak źle wykonać te urządzenie. Gdyby to było zrobione należycie, to ta maszynka byłaby warta tych 2 tysięcy. Ale moim zdaniem nie jest
Pierwsza rzecz, która wydawała mi się mało znacząca to krzywa śruba dociągająca oprawkę. Dostałem ją krzywą i producent, po to aby dało się pinolę wysunąć zeszlifował jej nakrętkę. Więc oprócz tego że nie jest prosta, to jeszcze ma nierównomiernie obciążoną nakrętkę.
Problem tymczasowo rozwiązałem, robiąc plastikową tuleję, która centruje śrubę i jednocześnie za pomocą tarcia redukuje efekt obijania się zębów. Pinola przez to płynniej chodzi ale sama nie wraca.
Po tym przypadkiem zauważyłem, że hałas jest zależny od naciągu pasów. Przy przełożeniu C-2 (700 obrotów) hałas jest bardzo duży. Z kolei przy D-1 (300 obrotów) hałasu jest brak. To co różni te przełożenia to wibracje oraz stopień naciągu pasów.
Przy 300 obrotów pasek jest naciągnięty bardzo mocno (ciężko go założyć) nawet bez napinania. Silnik dotyka wrzeciennika i nie ma żadnych wibracji, ani na paskach ani silnika. Z kolei przy 700 obrotach paski stają się za długie. Silnik trzeba wysunąć 2 centymetry dalej. Wtedy luzy i sprężystość sprawiają, że silnik się odgina, paski są lekko krzywo i silnik skacze na tych dwóch prętach do których jest przyczepiony.
Wniosek jest prosty - te przekładnie nie są dopasowane, przy różnych przełożeniach otrzymujemy różne obwody paska.
Pytania do Was:
1) Jak mocno napinacie pasy? Jak to sprawdzić? W instrukcji mam napisane, że na się wychylić na 13 mm. Z tym, że ludzie mają różną siłę, ja przy każdym naciągu jestem w stanie to zrobić, nawet gdy jest mocno naciągnięty.
2) Co można z tym zrobić? Pewnym rozwiązaniem jest przytwierdzenie tej blachy mocującej silnik od dołu tak aby się nie wykrzywiał "do góry" gdy jest oddalony od korpusu. łatwiejsze rozwiązanie i najtańsze to chyba kupić dodatkowe krótsze paski albo zmienić silnik na trójfazowy z falownikiem.
Ogólnie moim zdaniem, to naprawdę się trzeba postarać aby tak źle wykonać te urządzenie. Gdyby to było zrobione należycie, to ta maszynka byłaby warta tych 2 tysięcy. Ale moim zdaniem nie jest
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 1240
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
detomastah pisze:Jak mocno napinacie pasy? Jak to sprawdzić?
Lekko się napina, ja zawsze tak napinam aby można było je przekładać na kołach stopniowych bez luzowania silnika/napinacza.
Wykonani