Kamar, wspominałem o tym wcześniej, ale zacytuję się:
pavyan pisze:Jeszcze uwaga co do wykorzystania freza spiralnego walcowo-czołowego: nie uważam tego za dobry pomysł, ponieważ krawędź skrawająca każdego zęba będzie skośna. I jakkolwiek dolna krawędź pojedynczej tarczki freza będzie miała idealne wręcz, komfortowe warunki skrawania ("bardzo" dodatni kąt natarcia >zaznaczenie nr 2<), to górna krawędź będzie miała taki sam "bardzo" kąt natarcia, ale UJEMNY (>zaznaczenie nr 1<). Będzie to mocno tarło, chyba że podszlifuje się powierzchnię odpowiednio (>pisałem o tym, z rysunkiem<). Jednak kąt natarcia i tak pozostanie bardzo "zły"dla aluminium - bo ujemny.
Nie twierdzę, że ten frez nie zadziała/nie wytrzyma (ale jak długo?) - jednak w przypadku
>1< oprócz "złego", ujemnego kąta natarcia także urobek będzie spychany między powierzchnię tarczki a powierzchnię obrobioną. Podszlifowanie według mnie jest wobec tego niezbędne, ale i dość łatwe do wykonania na szlifierce narzędziowej cienką tarczą, w kłach. Nawet na tokarce do zrobienia.
PS: Frez bardzo mi się podoba. Przydałaby się malutka, tania drutówka
