Dzięki Póki co jestem wyjechany w Bieszczady, a w międzyczasie zamówiłem frezy do PCB bo takowych nie miałem.
Po niedzieli wrócę do Krakowa i tematu frezowania płytek
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
Jak się przyjrzeć tu:
to widać, że co najwyżej cienkie trapezówki jak śruby.
A prowadnice też jakieś miniaturowe ale ciężko wyczaić bo są zabudowane jakimiś profilami, chyba alu.
No ale nie wcisną tam nie wiadomo czego.
Tego filmu akurat nie widziałem. Wygląda na to, że śruby to trapezówki, a prowadnice to ceowniki z anodowanego amelinium. Wózki to ślizgi z jakiegoś tworzywa. Frezuje zaskakująco ładnie...
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
Hej.
Tak bym to zrobił - w prowadnicach magnesy w " plastiku " a w stole taśma stalowa.
Trzyma aż za bardzo.
Jak by dobrać odległość i siłę magnesów to musi działać.
W końcu to nie jest do jakiegoś orania.
No i siły odrywającej praktycznie nie ma.
pzd.
Chyba spróbuję zbudować małą maszynkę do płytek, tak w ramach rozrywki i leczenia frustracji
spowodowanej tym, że na 10-tonową maszynę do stali nie mam miejsca
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”