Ja używam takiego. Przy napędzie Z na krokowcu nic nie ma prawa się złamać.

Bardzo czuły na nacisk jest też piezoelektryk, a nie ma tam styków.
Ja używam takiego. Przy napędzie Z na krokowcu nic nie ma prawa się złamać.
Chyba czegoś nie doczytałeś, napisałeś od rzeczy, a teraz jeszcze inni Cię cytują ...
To jest rozwiązanie najgorsze z możliwych, zasadniczo pozbawione jakichkolwiek zalet.
Krokowiec staje praktycznie w miejscu. Zależnie od skoku śruby i mikrokroku. Zatrzymanie się to raczej 0,01 mm.
drzasiek90 pisze:Narzędzie zazwyczaj prąd przewodzi, oprawka, wrzeciono, łożyska również.