Drobna errata do postu powyżej a w zasadzie wynik kolejnych zakupów. Otóż sprawdziłem inne konwertery w tym celu zakupiłem w innej firmie jeden "profesjonalny" z dodatkową linią COM oraz dwa "klasyczne" . Okazało się że moje wcześniejsze konwertery zwyczajnie nie funkcjonowały. Na tych nowych komunikacja wygląda jakby bardziej skutecznie choć do ideału książkowego dużo im brakuje.
A teraz walka z ClassicLadderem. Jechałem w/g opisu Adama z różnymi zawirowaniami i próbą dostosowania tego co wpisuję do specyfiki mojego inwertera i nastąpiło zwycięstwo praktyki nad teorią. To znaczy miałem problem z zapamiętaniem wyrysowanej drabinki oraz załadowaniem tych ustawień (zmiany wprowadzane nie chciały się zapisać lub samoistnie ustawiały się wartości zerowe ) oraz miałem problem z czytaniem aktualnych obrotów/częstotliwości (niby rejestr o numerze 8102) ale jakoś program nie odczytywał tych wartości albo ja nie byłem w stanie podać właściwego rejestru - eksperymentowałem ze wszystkimi odpowiedzialnymi za częstotliwość bez efektu. Dlaczego piszę że zwycięstwo praktyki. Bo w pewnym momencie zaczął działać i wszystko pracuje - start, stop, zmiana kierunku oraz + i - w obrotach z poziomu programu tyle że jest nieznaczne opóźnienie w wykonywaniu komend - linia odpowiedzialna za stan połączenia modbus działą jak kierunkowskaz - działa sekundę, ma przerwę i znów sekundę działa itd. Cały program funkcjonuje zarówno sterowany z ręki jak i po zbazowaniu osi w zakładce gdzie podajemy z ręki komendy G-kodu można wpisać np s100m3 i wrzeciono rusza we właściwym kierunku z odpowiednimi obrotami. Całość testowałem na biurku z podłączonym silnikiem zamiast wrzeciona (maszyna jest w piwnicy) zatem teraz zostało mi dostosowania wzorów na obroty do mojego wrzeciona. Przy okazji pytanie - Adam mówił coś że mokry chińczyk powinien mieć jakieś minimalne obroty (jak rozumiem jest to związane z chłodzeniem) ale nie wiem dlaczego. U mnie pompa chłodzenia wrzeciona jest włączana przy okazji włączania maszyny zatem chodzi cały czas . Po co zatem te minimalne obroty . Teraz mam ustawione tak że wrzeciono może się całkiem zatrzymać - myślałem że tak ma być. Zatem po co te minimalne obroty?
Jeśli komuś będą potrzebne pliki na których działa (choć nie do końca wiem dlaczego) falownik YL620-A-2.2 kW to je zamieszczę. Choć wydaje mi się że akurat mój falownik to jakaś niszowa produkcja .
Chciałem opisać krok po kroku ustawiania ale ponieważ dalej nie ogarniam całości to na tę chwilę potraktowałem tę część ustawień Linux'aCNC jak czarną skrzynkę. Nie wiem JAK działa ale działa

.
Jeśli kiedyś to ogarnę ze zrozumieniem to napiszę więcej.