Ja przyznaję bez bicia Na chince uchwyt automatyczny zaciągany gwintsztangą Wyspa dalej leży w pudełku, geometria ustawiona zgrubnie bo dalej ciągnie odrobinę stożek - a kilka drobiazgów już zrobiła Nie ma to jak toczenie wałków w h7 po stożku
Zastanawiam się tylko czy nie lepiej jednak byłoby dorzucić toczne śrubki,
To już się nie zastanawiaj Absolutna konieczność, przynajmniej na "X".
Na rozjazdach to nawet w tworzywie nie idzie utrzymać wymiaru.
Musiałem szybko dodrutować nożyk na wymiar.
kamar pisze:Na rozjazdach to nawet w tworzywie nie idzie utrzymać wymiaru.
No, tak myślalem ze jednak będzie problem, i z tego co widzę to nie tylko jest to problem od strony śruby co i od strony prowadnic ślizgowych. Toczne lepiej pozycjonują choć dużo słabszą mają sztywność.
Fajnie że już działa.