Generalnie sa 3 rodzaje zywic: Poliestrowe, Akrylowe oraz Epoksydowe.
Polyester (skrot UP)- zdecydowanie najtanszy z duroplastow (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Duroplast ) o utwardzaniu w temp. pokojowej. Problemem tych zywic jest zapach, skurcz oraz wysoka temperatura utwardzania. Zachowanie tych zywic utrudnia formowanie precyzyjnych powierzchni oraz gwarantuje napiecia wewnatrz odlewu (zobacz
pelzanie ponizej).
Zywice charakteryzuja sie slabym przyleganiem do granitowego/kamiennego wypelniacza i do tego typu odlewow uzywane sa niezmiernie rzadko.
Polymethylmethacrylate (skrot PMMA) czyli akrylowe- drozsze od poliestrowych, tansze od epoksydowych. Rowniez charakteryzuja sie wysoka temperatura utwardzania. Zmiany temperatury podczas odlewania i utwardzania gwarantuja powstanie wewnetrznych napiec w odlewie co czesto prowadzi do deformacji odlewu. W najgorszym przypadku spotyka sie pekniecia odlewow.
Przyleganie do kamiennego wypelniacza jest tu wystarczajace, zwlaszcza przy uzyciu duzej ilosci kwarcu (SiO2). Zywice te najczesciej stosuje sie na prototypy korpusow, nie spotyka sie ich natomiast w masowej produkcji.
Epoxy Resin (skrot EP) czyli epoksydowe- charakterystyke tych zywic mozna drastycznie regulowac w zaleznosci od uzytych skladnikow. Bez problemu mozna osiagnac mieszanke o wyjatkowo niskiej temperaturze twardnienia oraz niskiej lepkosci, tym samym produkujac odlewy bez wewnetrznych napiec/pekniec.
Zywice te charakteryzuja sie dobrym przyleganiem do kwarcu ktory generalnie jest trudno przylegalny. Jedyny problem zywic epoksydowych to ich wysoka cena.
Pelzanie (creep)- tendencja materialu do powolnej deformacji na skutek napiec wewnatrz struktury. Bardzo ciekawy fenomen bo powstaje w sytuacji gdzie obciazenie jest w granicach wytrzymalosci materialu, czyli nie powino wystepowac a jednak wystepuje. Deformacja powstaje powoli i jest w duzej mierze zalezna od dzialania wysokiej temperatury oraz dlugotrwalego obciazenia.
Fenomen ten wystepuje we wszystkich betonach zywicznych. Jest tylko jeden sposob aby to zwalczac: robic odlewy twardniejace w niskiej temperaturze (minimalizowac napiecia wewnetrzne struktury) oraz uzywac jak najmniej zywicy (sama zywica jest glownym sprawca pelzania).
Temat zaczalem studiowac calkiem niedawno i dlatego dopiero teraz o tym pisze. Czytalem pewien artykul i byly tam informacje ze epoxybeton byl bardzo popularny w USA w latach 80tych, jednak wielu firmom ostygly zapaly jak sie okazalo ze po latach niektore ich produkty pelzaja pod obciazeniem oraz nasiakaja chlodziwem. Nie byli w stanie zagwarantowac wieloletniej stabilnosci produktu wiec wielu zarzucilo temat. Jedynym producentem ktory znal temat byl Studer ktory wynalazl cala technologie w latach 70tych i od poczatku pracowal nad tego typu problemami. Produkty Studera maja najdluzszy udokumentowany czac na rynku i dlatego dzisiaj ciagle wiekszosc swiatowego rynku nalezy wlasnie do nich. (Otwarli fabryke epoxybetonu w Czechach wiec jak ktos ma kontakty to bylby sie w stanie wiele dowiedziec).
Z materialow ktore czytalem wynika ze Studer posuwa sie do tego stopnia ze najpierw wybiera kamien o odpowiednich wlasciwosciach (niskie napiecia wewnetrzne kamienia), kruszy go wedlug swojego wlasnego systemu aby osiagnac odpowiednie ksztalty (prawdopodobnie na ksztalt naturalnej budowy granitu) i przesiewa wedlug swojej wlasnej kalibracji.
Na ich zamowienie powstala tez specjalna zywica i z tego co oni mowia to kamien jest w pewnien sposob "smarowany" gdy zywica jest w stanie cieklym. Umozliwia to perfekcyjne ubicie materialu i wypelnienie kazdego zakamarka. Wedlug ich slow nadmiar zywicy wyplywa potem na powierzchnie odlewu. Nigdzie nie ma tez wzmianki ze uzywaja oni surfaktantow..
Osobiecie testowalem system z wieksza iloscia zywicy (ok 20% objetosciowo) jednak nie zauwazylem az tak dramatycznego wyplywania nadmiaru zywicy na powierzchnie, co prowadzi do konkluzji ze ich zywica jest albo duzo rzadsza od mojej, albo w inny sposob modyfikowana.
Komercyjny epoxybeton ktory dostalem z Francji:
(najprawdopodobniej na licencji Studera)
Kompozyt zawiera dioryt (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioryt ) dzieki ktoremu bardzo latwo sie to szlifuje i doprowadza do wysokiego polysku, jak prawdziwy granit
Zblizenie zawartosci formy ukradzione z pewnego francuskiego pdf-u:
Jak juz powiedzialem, cos tutaj nie gra. Albo ich zywica jest duzo rzadsza niz 600cp albo wibruja w specyficzny sposob i udaje im sie osiagnac duza wieksza gestosc odlewu. W kazdym razie ma to zdaje sie bardzo duzy wplyw na pelzanie.
* * *
Generalnie jest cala masa znakow zapytania na ktore obecnie nie mam ochoty szukac odpowiedzi. Poswiecilem na to rok zycia i w chwili obecnej zajmuje sie juz czyms innym. Moje wlasne konstrukcje nie wymagaja krytycznych materialow ani ultraprecyzyjnych technik bo nie interesuje mnie praca w metalu. Aby zarabiac tam pieniadze potrzebny jest 4 krotnie wiekszy wklad- w obliczu recesji jest coraz mniej pracy i setki malych warsztatow produkcyjnych gotowych jest ciac sie zyletkami zeby dostac prace. A precyzyjna maszyna do metalu ktora trzyma komercyjne tolerancje, daje wysoka jakosc obrabianej powierzchni i jest w stanie obrabiac cos wiecej niz naparstki kosztuje $10k-20k samych komponentow, nie licze nawet korpusu. Jestem po prostu na tyle rozsadny zeby sie za to nie brac w tym momencie. Moje zainteresowania skupialy sie zawsze wokol takich maszyn:
* * *
Warto dodac ze wyzej wymienione zjawiska/problemy tycza sie tylko powaznych odlewow, gdzie ktos buduje wysokiej klasy maszyne do metalu, inwestuje spora gotowke i ma zamiar konkurowac z komercyjnymi frezarkami CNC. Tam gdzie kazda setka jest na wage zlota niestety bedzie ciezko zbudowac maszyne bez odpowiedniej zywicy, przede wszystkim odpowiedniego wypelniacza i masywnego stolu wibracyjnego (o czestotliwosci 80Hz i skoku 0.25mm).
Wszystkie inne aplikacje nie powinny miec problemu, my mowimy o aplikacjach gdzie maszyna pracuje na 3 zmiany, pod ciaglym obciazeniem i mocno sie grzeje. Nie widzialem zeby tutaj ktos cos takiego budowal wiec prosze sie nie obawiac.
* * *
Natomiast nie nalezy lekcewazyc problemow ktore moga powstac przy uzyciu polyestru czy akrylu. Malo tego- nie jestem w stanie zagwarantowac rezultatu gdy ktos uzyje wlasciwej zywicy, ale o wysokiej temperaturze twardnienia. Pomijam fakt ze taka zywica moze sie zapalic przy nie umiejetnym obchodzeniu.. Chodzi glownie o napiecia wewnatrz strukturowe.
Prosze zwrocic uwage ze pdf warszawskiego Amodu ktory zamiescil Zbych kladzie nacisk na temperature twardnienia i podaje maksimum ok 95 stopni C- nawet przy odlewach wielkosci trumny. W obliczu powyzszego nie moge zagwarantowac rezultatow przy uzyciu czegokolwiek innego niz zywica epoksydowa o maksymalnej temperaturze twardnienia 95 stopni.
Nie znaczy to wcale ze sie nie uda czy nie warto probowac. Chodzi glownie o przeniesienie odpowiedzialnosci na kogos innego bo te typy zywic wykraczaja poza moje kompetencje i nie moge za bardzo pomoc. Tym bardziej ze moja polisa tutaj to "przede wszystkim nie szkodzic.."
Faktem jest ze sa producenci ktorzy uzywaja poliestru i akrylu. Te zywice sa jednak powaznie modyfikowane. Na ile modyfikowane? NIestety nie wiem, przypuszczam ze bez analizy kwalifikowanego chemika sie nie obejdzie.