Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
porównanie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Z tym powiększaniem silnika to uważaj, raczej zatroszcz się żeby był trójfazowy (albo z falownika jednofazowego zasilać trójfazowo).
To nie jest tokarka budowana jak czołg, raczej najtańszy sensowny model. Szaleć to można na tokarkach ważących po 500kg i więcej.
To nie jest tokarka budowana jak czołg, raczej najtańszy sensowny model. Szaleć to można na tokarkach ważących po 500kg i więcej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Lepszej cenowo oferty niż tzw nutool od MTP nie znajdziesz. Chyba że kasa nie ma dużego znaczenia to można kupić coś lepiej wykonanego lub lepszego. Ale z tym wykonaniem to bym nie przesadzał, wszędzie mniejsza lub większa lipa.
Sam się przygotowuję do zakupu nutoola od MTP, ale większego modelu 750 ponieważ praktyka pokazała że długość łoża ma duże znaczenie.
Sam się przygotowuję do zakupu nutoola od MTP, ale większego modelu 750 ponieważ praktyka pokazała że długość łoża ma duże znaczenie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Długość przy obrabianiu. A w kwestii jakości to chodzi raczej o łożyska i konieczność skrobania prowadnic, dorobienia nakrętek, wymiany śrub na nierdzewne itp.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Po pierwsze - przy sporadycznym użyciu to może nigdy się nie zużyją,Skrzynka mechaniczna jak się zużyje to będzie kosztowała majątek.
a po drugie - to zawsze można przerobić na napęd bezpośredni z silnika pomijając przekładnię.
Natomiast zaleta skrzyni w postaci dużego momentu obrotowego Mo na wrzecionie jest nie do przecenienia.
Owszem, sam mam napęd bezpośredni (silnik 1,1kW + falownik) i wiercenie wiertłem ø34mm (w stali węglowej) nie stanowi jakiegoś problemu z momentem czy wywalania przeciążenia (choć falownik dostaje swoje), ale przekładnia + później ewentualny falownik to bardzo rozwojowe rozwiązanie...
Obie nie mają skrzynki posuwów, więc tu nie ma różnicy, ale przekładnia wrzeciennika przy podobnej mocy solnika, większy uchwyt (ø125), większy rozstaw kłów i ø toczenia, oraz trochę większa o 25kg masa 520-tki przechyla moim zdaniem zdecydowanie szalę na tę stronę jeśli chodzi o parametry i możliwości użytkowe...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 56
- Rejestracja: 27 cze 2014, 10:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
A jeszcze jedna kwestia - nie chciałbym rozbierać jej na drobne jak na starcie niektórzy bo muszę szybko zacząć pracę na niej ale co robić na start żeby nie poszła zaraz na złom.
Czy wywalenie jej na bok i czyszczenie karczerem przekładni to dobry pomysł - czytałem tutaj sporo o syfie opiłkach i dziwnych maziach w tym miejscu.
Czy lepiej jednak rozebrać choćby wykręcić samą skrzynkę ale bez wyciągania zębatek i porządnie wykarczerować ??
No i co jeszcze na start by się przydało oprócz pomiarów i ewentualnych korekt ??
p.s. proszę tylko bez linku do tematu kamyka o 750 bo on zrobił można by rzec tytana na nowo ;P
Czy wywalenie jej na bok i czyszczenie karczerem przekładni to dobry pomysł - czytałem tutaj sporo o syfie opiłkach i dziwnych maziach w tym miejscu.
Czy lepiej jednak rozebrać choćby wykręcić samą skrzynkę ale bez wyciągania zębatek i porządnie wykarczerować ??
No i co jeszcze na start by się przydało oprócz pomiarów i ewentualnych korekt ??
p.s. proszę tylko bez linku do tematu kamyka o 750 bo on zrobił można by rzec tytana na nowo ;P
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Kamyk stworzył niemalże dzieło sztuki, ale też chyba miał niezwykłego pecha, że trafił na jakiś felerny egzemplarz. Albo poprawiał to, co było już dobre, nie wiem :p Szkoda, że temat się urwał.
W każdym razie ja zamawiałem z MTP i moja przyszła już rozkonserwowana, w zasadzie to wystarczyło podłączyć do prądu i można było toczyć.
Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierać to sprawdź sobie, jak wygląda osiowość wrzeciona, konika itd. Bo jak rozbierzesz to przy składaniu będziesz musiał się być może znowu męczyć z ustawianiem geometrii, a po co, jeżeli od początku mogło być (relatywnie) dobrze?
W każdym razie ja zamawiałem z MTP i moja przyszła już rozkonserwowana, w zasadzie to wystarczyło podłączyć do prądu i można było toczyć.
Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierać to sprawdź sobie, jak wygląda osiowość wrzeciona, konika itd. Bo jak rozbierzesz to przy składaniu będziesz musiał się być może znowu męczyć z ustawianiem geometrii, a po co, jeżeli od początku mogło być (relatywnie) dobrze?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Tokarka Tytan 500 a Tytan 520
Takie podstawy podstaw także w tym zagadnieniu możesz znaleźć w temacie http://pfmrc.eu/index.php/topic/60403-f ... y-romanj4/Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierać to sprawdź sobie, jak wygląda osiowość wrzeciona, konika itd. Bo jak rozbierzesz to przy składaniu będziesz musiał się być może znowu męczyć z ustawianiem geometrii, a po co, jeżeli od początku mogło być (relatywnie) dobrze?
Dobrze by było byś sobie poczytał zanim zabierzesz się za regulacje, wiele wyjaśnia.
A co do piasku w skrzyni przekładniowej, to zanim zaczniesz cokolwiek robić, po prostu zdejmij dekiel i sprawdź czy takowy się na jej dnie znajduje.
Jeśli stwierdzisz jego obecność, to bez rozbierania i wymontowywania wałków możesz spróbować odessać go (razem z olejem) jakąś pompką z wężykiem, (nawet rowerową, czy taką dużą strzykawką jak do karmienia chorych-z apteki). Rób to tak by nie pochlapać zawiesiną piasku i oleju kół zębatych czy łożysk, a jak wyciągniesz możliwie wszystko co się da to wlej ostrożnie(by nie chapać) nafty by zakryła trochę dno, jakimś długim cienkim pędzelkiem spróbuj delikatnie poruszyć i "rozpuścić" w nafcie bardziej przyklejone resztki piachu i syfów, bardziej oporne poskrobać jakimś patyczkiem czy prętem, i wyssij jak uprzednio. Powtarzaj zabieg tak długo, aż stwierdzisz że dno jest możliwie czyste. Na koniec przepłucz naftą wszystkie wałki, koła, a zwłaszcza łożyska, by wypłukać z nich ewentualny piasek, i też usuń.
Wtedy zalej czystym olejem maszynowym(lub przekładniowym) do stanu. Zajmie Ci to mniej czasu i roboty niż wymontowywanie skrzyni czy płukanie karcherem odwróconej tokarki..
pozdrawiam,
Roman
Roman