Duszczyk_K pisze: ↑23 lut 2018, 20:30
W wersji niskobudżetowej jakaś blacha 3mm na płaskim blacie też dała by radę
Nie da rady, bo będzie się gieła razem z detalem spawanym.
Skurcz spawalniczy jest nieubłagany pod względem siły.
To że blat spawalniczy przewodzi prąd i mase można zapiąć do nogi od stołu, to rzecz wtórna.
Jak Wam się wydaje - dlaczego nawet najmniejszy stół Siegmunda lub Demeelera ma grubość 25mm i jest usztywniony płytami bocznymi plus środkowe żebra usztywniające pod blatem?
Tak w ogóle, to byliście kiedykolwiek na jakiejś większej spawalni?
Nie mówię jakiejś profesjonalnej, wyposażonej w stoły otworowe. Bo doświadczenia spawaczy w nie wyposażonych, amatorowi się nie przydadzą.
Na stole otworowym i bez niego - to dwie różne techniki spawania konstrukcji.
Obie zgodne ze sztuką i tradycją....