Chińskie składaki i niespodzianka :)
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 2364
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ale w Twoim przypadku myślę, że da się temu zaradzić. Stali nie ruszam co prawda, ale w PA6 czasem coś potoczę i da się ładny wiór z tego zrobić, więc PA9 na pewno też. Kwestia znalezienia dobrego noża, z dobrą płytką, dobrym posuwem i obrotami Jak sam sprawdzałeś, płytki mogą wyglądać tak samo, a efekty dramatycznie różne.
Za to to ciągliwe gówno... no cóż, boję się, że na to w ogóle nie ma recepty A już nawet nie będę mówił o roztaczaniu tulei z fi 20 na fi26 na długości 80mm... Cały czas tylko słychać zgrzyt, jak wióry wpadają znowu pod nóż i robi się radełkowana powierzchnia od razu Ale nóż wciąż trzyma, mimo, że dość wiotki. A może właśnie dlatego, jest się w stanie odgiąć na tyle, że go jeszcze nie połamało.
Za to to ciągliwe gówno... no cóż, boję się, że na to w ogóle nie ma recepty A już nawet nie będę mówił o roztaczaniu tulei z fi 20 na fi26 na długości 80mm... Cały czas tylko słychać zgrzyt, jak wióry wpadają znowu pod nóż i robi się radełkowana powierzchnia od razu Ale nóż wciąż trzyma, mimo, że dość wiotki. A może właśnie dlatego, jest się w stanie odgiąć na tyle, że go jeszcze nie połamało.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 2364
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Na razie to przechodzę na sluchawki na uszy i udaję, że nic się nie dzieje A na poważnie to pewnie lepiej byłoby przelecieć najpierw wiertłem fi25 i potem roztoczyć ostatni milimetr, ale pinola w koniku nie ma takiego wysuwu, do tego takie wiercenie też nie jest przyjemne, piski i cuda się dzieją.
Trochę pomaga, jak po każdym przejściu wydłubuję wióry, skapuję kilka kropel tereboru i nawet leci.
Trochę pomaga, jak po każdym przejściu wydłubuję wióry, skapuję kilka kropel tereboru i nawet leci.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt: