Auto z powyżej 300 km

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#51

Post napisał: IMPULS3 » 20 wrz 2016, 15:42

mc2kwacz pisze:Żeby wyprodukować seryjnie jakikolwiek złożony hardware, potrzebne jest 100x więcej ludzi, do tego dobrze zorganizowanych a nie przypadkowych z łapanki i milion razy więcej pieniędzy.
Chyba że się kupi gotowe kawałki i tylko złoży do kupy kosztem kilku roboczogodzin. Tylko że wtedy zarabia kto inny.
Żeby produkować seryjnie to potrzeba przede wszystkim DOWÓDCY-jakkolwiek się go nazwie. Ale bez niego to tylko pogłoski i plotki że coś tam by można zrobić. Dopiero ten dowódca formuje grupę i realizuje plan.
A produkt to malo który jest robiony w 100% przez jedną firme. :)



Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#52

Post napisał: mc2kwacz » 20 wrz 2016, 16:08

Dowódca jest jednym z tych potrzebnych. Ale tylko tyle. Managera można zatrudnić. Rzadko kiedy właściciel dużej firmy na co dzień faktycznie nią zarządza. Im większa firma tym rzadziej się to zdarza.

Oczywiście że jedna firma nigdy nie robi wszystkiego od podstaw. Żeby zrobić tranzystory też najpierw trzeba nakopać piachu koparką i go przywieźć firmą transportową.
Ale im więcej się robi samemu, tym więcej się zarabia. Dotyczy tych malutkich i tych największych. Apple nie zarabia na produkcji Galaxy przez Samsunga ale za to Samsung (i inni) nieźle zarabia na produkcji Iphone przez Apple :lol:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#53

Post napisał: IMPULS3 » 20 wrz 2016, 17:41

mc2kwacz pisze:Dowódca jest jednym z tych potrzebnych. Ale tylko tyle. Managera można zatrudnić. Rzadko kiedy właściciel dużej firmy na co dzień faktycznie nią zarządza. Im większa firma tym rzadziej się to zdarza.
Oczywista oczywistość, po to jest choćby rada nadzorcza aby była burza mózgów. Co nie zmienia faktu że to prezes odpowiada za całokształt. Wiadomo że nie będzie podejmował decyzji o wyborze farby jaka dany produkt będzie pomalowany ale we wprowadzaniu nowych rzeczy na rynek ma decydujace zdanie.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#54

Post napisał: kamar » 20 wrz 2016, 19:26

Prezes Legii też miał wizje z bałkańskim trenerem :)


marcpol
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 170
Rejestracja: 20 lut 2012, 19:50
Lokalizacja: Białystok

#55

Post napisał: marcpol » 20 wrz 2016, 19:55

mc2kwacz pisze: Ale im więcej się robi samemu, tym więcej się zarabia.
Zawsze?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#56

Post napisał: jasiu... » 20 wrz 2016, 20:24

Nigdy. Największy zysk masz zawsze z doleczenia swojej prowizji, odsprzedając (często w zespole, albo urządzeniu) elementy wyprodukowane przez kogoś innego. Tak to działa na całym świecie. Czy wielkie firmy samochodowe nie mogą same? Czemu się dzielą np. z producentami elektryki, czy elementów hamulców zyskiem?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#57

Post napisał: IMPULS3 » 20 wrz 2016, 22:36

kamar pisze:Prezes Legii też miał wizje z bałkańskim trenerem :)
Ale ta wizja bardziej opiera się na przypadkach podczas gry niż na planowanych posunięciach. :)


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#58

Post napisał: mc2kwacz » 21 wrz 2016, 00:59

jasiu... pisze:Nigdy. Największy zysk masz zawsze z doleczenia swojej prowizji, odsprzedając (często w zespole, albo urządzeniu) elementy wyprodukowane przez kogoś innego. Tak to działa na całym świecie. Czy wielkie firmy samochodowe nie mogą same? Czemu się dzielą np. z producentami elektryki, czy elementów hamulców zyskiem?
Dlatego że tak im wygodniej. Dlatego że nie chcą się tym zajmować. Ale nie dlatego że tak jest najtaniej. Świat idzie na łatwiznę. Promowany jest model biznesu czy tez raczej "biznesu" oparty na handlu albo innym przekładaniu z kieszeni do kieszeni, nie na wytwarzaniu. Mało jest ludzi gotowych się pobrudzić. A jeszcze mniej takich którzy faktycznie potrafią coś zrobić. Wygodniej jest założyć białą koszulę i usiąść przy biurku. Albo pobrać towar od kuriera, przepakować i przekazać drugiemu kurierowi. Stąd globalizacja biznesu i pospieszne pożeranie się nawzajem firm. W pogoni za natychmiastowym efektem jedna firma kupuje drugą żeby zwiększyć portfolio. Bo sama albo nie potrafi w ogóle albo nie potrafi w czasie który uważa za akceptowalny wytworzyć sama. Często nabywcy dławią się nabytkami i sami padają.
Ale to trochę poza myślą. Chodzi mi o to, że jeśli robimy jakiś produkt, to DŁUGOTERMINOWO więcej zarobimy robiąc go z większym wkładem własnym niż z mniejszym. Oczywiście to ma swoje wymagania - trzeba mieć lub stworzyć infrastrukturę. Ale na tym właśnie polega między innymi bogacenie się firmy, że jest coraz więcej warta przez swój stan posiadania środków produkcji. Producent samochodu może kupić u zaufanego poddostawcy (i kupuje) wiele elementów. Ale jeszcze więcej robi sam. Wówczas zarabia. Chyba że wmówi klientom, że produkuje supersamochody i uda mu się ustalić cenę z sufitu taką, żeby duża prowizja przeszła. Tak robi Apple. Skuteczny marketing dzięki któremu ich urządzenia, wcale nie lepsze ale znacznie droższe od konkurencji, się świetnie sprzedają.
Tak samo jest w warunkach małego biznesu. Samodzielna produkcja różnych komponentów pozwala albo na większy zysk albo na przetrwanie w strefie niskich cen. Przeciętnie, firmy bazujące na pośrednictwie nawet jeśli nie upadną to w dłuższym okresie czasu dochodzą znacznie bliżej niż firmy które mają mocną pozycje producenta. Bo to producent statystycznie dyktuje warunki. Producent może sprzedać sam albo stworzyć własną sieć sprzedaży. Handlarz, jeśli nie będzie miał od kogo kupić na tyle tanio żeby być konkurencyjnym, padnie.
Nie bez powodu najsilniejsze kraje świata to te które mają silnie rozwinięty REALNY przemysł. Pokazał to ostatni kryzys finansowy, co się dzieje gdy gospodarka polega na na przykład dochodach z operacji bankowych.
Trochę już żyję na tym świecie i działam. Wśród moich kolegów, którzy wszyscy startowali z tego samego poziomu i którzy w wielu przypadkach długimi latami stali wyżej ode mnie na drabince społeczno-płacowej, żaden nie przetrwał na swojej pozycji. Ani jeden! Albo klient znalazł tańsze źródło, albo dostawca znalazł lepszego pośrednika albo firma zmieniła szefa na młodszego i bardziej obiecującego, albo redukcja kosztownych etatów, albo woda sodowa uderzyła do głowy i zaczęła się konsumpcja ponad miarę. A ja w tym czasie powolutku, małą łyżeczką, ale zawsze do przodu. Z roku na rok wzrost, mimo że też różne nieprzewidziane przeciwieństwa losu mnie nie oszczędziły. Konsekwencja, rozsądek i solidna praca - to jest recepta. Ale nie ma nic od razu. Choć się pewnie czasem zdarza.


upanie
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1962
Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
Lokalizacja: Wyszków

#59

Post napisał: upanie » 21 wrz 2016, 06:55

Popatrz na to z innej strony. Oni sobie "pożyli" za młodu a Ty budowałeś swoją przyszłość czy tam starość powolutku łyżeczką. Dorobisz się czegoś i sobie to do trumny włożysz.
Nie wiem co Ci twoi znajomi osiągnęli i co osiągnąłeś Ty ale może się okazać, że na solidnym i powolnym budowaniu przyszłości może się skończyć. Ta przyszłość może nadejść później albo nie nadejść w ogóle.
Z drugiej strony oni też mogą nie mieć teraz wesoło no ale na starość może wystarczy.
czilałt...


marcpol
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 170
Rejestracja: 20 lut 2012, 19:50
Lokalizacja: Białystok

#60

Post napisał: marcpol » 21 wrz 2016, 10:15

@mc2kwacz Twoje podejście zupełnie nie ma odzwierciedlenia w ekonomii. To, co opisujesz jest charakterystyczne dla gospodarki naturalnej charakterystycznej dla feudalizmu.

Jednak od XVI wieku popularność zdobywa gospodarka rynkowa, która wprowadziła zupełnie nowe zasady gry. Warunkiem bogactwa jest specjalizacja produktów własnej pracy w celu wymiany handlowej. Zawsze występuje przewaga komparatywna jednych jednostek nad drugimi w danych specjalnościach.

Polecam zapoznać się z jakimkolwiek podręcznikiem ekonomii zawierającym rys historyczny, nie na potrzebę tej dyskusji, ale dla samego siebie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”