dance1 pisze: co nie zmienia faktu że moc w samochodach kocham, dlaczego do mocnych aut zawsze mają problem "niedojebki"
Niezupełnie, zależy co chcesz robić tym autem. Jeśli tak jak piszesz tylko kilka razy w roku pojeżdzić sobie po torze to specjalnie nie zużyjesz samochodu, ale jak byś chciał choćby driftować czy próbować jeżdzić tak jak w rajdach to niestety ale najpierw będzie pytanie czy masz jeszcze sporo kasy. Niestety tak to wygląda. Samochód można wykończyć w kilka godzin i to dość kompleksowo, więc wszelkie dyskusje niby poboczne o cel zakupu mają kluczowe znaczenie.
senio pisze:99,9% wypowiadających się po co ci to, nie ma pojęcia o czym pisze, 300 koni widziało tylko w TV,
Widzisz, Ty też skupiasz się na koniach a nie na momencie a to on jest ważniejszy. W ostatni weekend byłem tradycyjnie z resztą na Rajdzie Nadwiślańskim, i pomimo że startuja tam też samochody prawie 300 konne to troche mnie rozczarowały w stosunku do lat poprzednich. Własnie to ze zmieniono silniki z 2 litrowych na 1.6 litra (taka jest specyfikacja dopuszczana, chodzi o Fordy Fiesty R5 i Skoda R5, ale też gupa OPEN N ) to nie ma specjalnego rwania w tych autach. I musze powiedzieć słynne zdanie że "kiedyś było lepiej".
Dlatego jak ktoś pisze że chce auto z 300 konnym silnikiem i nic więcej nie ma w opisie to sens takiego pytania jest żaden. Bo odpowiedzi znajdzie w katalogach salonowych. Tylko co z tego jak owe 300 różni się od innych 300 koni a on nawet nie będzie wiedział dlaczego.
