Frezarka na stole traserskim
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 47
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Powierzchnia stołu praktycznie wypiaskowana, brakło dosłownie wiadra piachu...
Efekt piaskowania wyszedł przyzwoity, chcoć spodziewałem sie lepszego. ale teraz dopiero widać zły stan płaszczyzny.
Ogólnie miałem przeboje z piaskarką, ale myślę ze dałem rade, chociaż drugi raz bym sie za to nie brał. ramki do stołu nawet nie tykam.
Efekt piaskowania wyszedł przyzwoity, chcoć spodziewałem sie lepszego. ale teraz dopiero widać zły stan płaszczyzny.
Ogólnie miałem przeboje z piaskarką, ale myślę ze dałem rade, chociaż drugi raz bym sie za to nie brał. ramki do stołu nawet nie tykam.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 47
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Wyczyściłem ładnie powierzchnie stołu która nie jest już taka ładna... ale za te piniundze jest dobra. Czyściłem octem i ręcznikiem papierowym kilkanaście godzin moczenia i wystarczy lekko przetrzeć druciakiem.



boczki po piaskowaniu ;

Stelaż miałem ochotę piaskować ale szybko mi przeszło po przygodach z piaskarką, druciak na szlifierkę trochę na wiertarkę i ogień... bez maseczki pyłowej takiej, lepszej za kilka PLN sztuka, a nie paczka, nie da sie pracować, no i przyłbica bo z druciaka lubi coś wypaść czasami. No i wbić na przykład w twarz..

Okazało sie że jedna z 3 nóg nie jest w lini z pozostałymi 2, gryzło mnie to w oczy.. wyciąłem ją i wspawam jak sie należy ale potrzebuję innej rury bo pokaleczyłem starą.
Przy okazji planuje zrobić półeczkę na kompresorek i chłodziwo. Kolorek mam taki;

W któryś wieczór przemyślałem bloki łożyskujące, będą z łożysk kulowych skośnych raczej pewnie 7201,

Do śrub przyspawam kawałek pręta i dopiero go zatoczę, widziałem już na internetach takie patenty, a jak nie uda sie stale połączyć śruby z wałkiem, to śruba sie odpuści troszkę od spawania i bedzie można toczyć
Drugi stół który posłuży jako wzorcowy wyglądał tak ;

Po czyszczeniu tak ;

Cały projekt na chwile obecną wygląda tak;




boczki po piaskowaniu ;

Stelaż miałem ochotę piaskować ale szybko mi przeszło po przygodach z piaskarką, druciak na szlifierkę trochę na wiertarkę i ogień... bez maseczki pyłowej takiej, lepszej za kilka PLN sztuka, a nie paczka, nie da sie pracować, no i przyłbica bo z druciaka lubi coś wypaść czasami. No i wbić na przykład w twarz..

Okazało sie że jedna z 3 nóg nie jest w lini z pozostałymi 2, gryzło mnie to w oczy.. wyciąłem ją i wspawam jak sie należy ale potrzebuję innej rury bo pokaleczyłem starą.
Przy okazji planuje zrobić półeczkę na kompresorek i chłodziwo. Kolorek mam taki;

W któryś wieczór przemyślałem bloki łożyskujące, będą z łożysk kulowych skośnych raczej pewnie 7201,

Do śrub przyspawam kawałek pręta i dopiero go zatoczę, widziałem już na internetach takie patenty, a jak nie uda sie stale połączyć śruby z wałkiem, to śruba sie odpuści troszkę od spawania i bedzie można toczyć
Drugi stół który posłuży jako wzorcowy wyglądał tak ;

Po czyszczeniu tak ;

Cały projekt na chwile obecną wygląda tak;
