Stara tokarka(składak) - remont

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#41

Post napisał: pioterek » 18 gru 2015, 06:39

No, ładnie, a ten kolorek to jakoś powagi dodaje, taki wintage.



Tagi:

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#42

Post napisał: wiman » 20 gru 2015, 14:07

pioterek pisze: kolorek to jakoś powagi dodaje
Zrobiłem na czarno i celowo połysk. Wydaję się ,że taka stara maszyna lepiej wygląda w takim czarnym kolorze. Inna sprawa to, że wyciekający olej do smarowania panewek jest mniej widoczny na takim kolorku.

Ok, tokarka poskładana.
Obrazek
Wyszło jak wyszło i na ile miałem czasu.
Dorobiłem jeszcze filcowe zbieraczki do suportu.
Jest jeszcze dużo spraw ,które trzeba poprawić i dopracować ,ale to w miarę wolnego czasu.

Zastanawiam się czy to jest normalne ,że gdy uzupełnię smarowniczki panewek olejem to gdy maszyna postoi to olej sam sobie wycieknie prawie do zera. Kiedyś nie zwróciłem na to uwagi i myślałem ,że będzie się tam trzymał w tych panewkach i tak szybko nie wycieknie. Nie wiem może powinny tam być jakieś wkładki filcowe albo coś . Trudno mi powiedzieć bo widać ,że było to już nieraz przerabiane pytanie tylko czy dobrze. Uzupełnienie tego oleju przed pracą to nie problem .
Ktoś ma jakieś doświadczenia z tym :?:

Na pierwszy ogień do poprawki musi iść tarcza zabierakowa i uchwyt.
Niestety sam uchwyt i tarcza ma spore bicie. Oś wrzeciennika też trochę.
Tak przedstawia się się oś wrzeciennika w miejscu mocowania tarczy.
Automatycznie na uchwycie jest bicie 0,1 :shock:

Obrazek

Bicie jest znaczne. W ogóle to wydaje mi się, że jest to wszystko źle zrobione. Tarcza zabierakowa jak widać niżej na zdjęciu jest przerabiana.

Obrazek

Wydaje mi się ,że powierzchnia x opisana na zdjęciu powinna być spasowana z otworem w tarczy zabierakowej . Obecnie jak wkręcam tarcze zabierakową to praktycznie do końca ,aż tarcza oprze się o kołnierz na osi wrzeciennika są potworne luzy. Dlatego wydaje mi się ,że właśnie ta powierzchnia x powinna być lekko spasowana.

Nie wiem jak się do tego zabrać. Mam starą tarcze zabierakową ,którą mogę wykorzystać.

Obrazek

Zastanawiam się czy najpierw wyrównać te odchyłki na osi wrzeciennika :?:
Generalnie mam taki plan ,żeby te odchyłki wyrównać. Następnie roztoczyć otwór w tarczy zabierakowej i uzupełnić go jakąś tuleją ,którą potem spasuję do osi wrzeciennika (powierzchnia x). Następnie po przykręceniu tej tarczy zabierakowej do osi wszystko przetoczyć na gotowo :roll: .
A może nie ruszać tej osi ,przykręcić zmodyfikowaną tarczę zabierakowa i wszystko przetoczyć :?:
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#43

Post napisał: rc36 » 20 gru 2015, 14:37

wiman pisze: Zastanawiam się czy to jest normalne ,że gdy uzupełnię smarowniczki panewek olejem to gdy maszyna postoi to olej sam sobie wycieknie prawie do zera. Kiedyś nie zwróciłem na to uwagi i myślałem ,że będzie się tam trzymał w tych panewkach i tak szybko nie wycieknie.
To normalne, że olej ucieka ze smarowniczek, ja kiedyś wypełniłem smarowniczki do połowy filcem żeby spowolnić wypływ oleju. Niezłym bajerem jest elektrozawór odcinający wypływ oleju gdy maszyna nie pracuje, ale to raczej przerost formy nad treścią w tej maszynie.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#44

Post napisał: wiman » 20 gru 2015, 14:55

rc36 pisze:filcem żeby spowolnić
Ok , to jestem trochę spokojniejszy. Rozważę ten pomysł z filcem. Kiedyś zastanawiałem się dlaczego te smarowniczki nie są większe. Teraz już wiem . Wlać tyle oleju, ile potrzeba na daną pracę, bo reszta i tak wycieknie. Przy takim dorywczym toczeniu jak u mnie to nie problem.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#45

Post napisał: Atrix » 20 gru 2015, 21:28

wiman pisze:
rc36 pisze:filcem żeby spowolnić
Ok , to jestem trochę spokojniejszy. Rozważę ten pomysł z filcem. Kiedyś zastanawiałem się dlaczego te smarowniczki nie są większe. Teraz już wiem . Wlać tyle oleju, ile potrzeba na daną pracę, bo reszta i tak wycieknie. Przy takim dorywczym toczeniu jak u mnie to nie problem.
W smarowniczkach olejowych spotyka się nie filc lecz sznur bawełniany. Podobnie jak knot w lampach naftowych.
Co do pasowania to moim zdaniem pasowanie powinno być na czole i kołnierzu wrzeciennika. Powierzchnia X jest tuż za gwintem, więc powinien być mały luz. Inaczej trudno było by zakręcić tarczę zabieraka.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#46

Post napisał: wiman » 20 gru 2015, 22:55

Atrix pisze:nie filc lecz sznur bawełniany
W tej chwili są tam właśnie takie sznurki bawełniane.
Atrix pisze:Powierzchnia X jest tuż za gwintem, więc powinien być mały luz
Mały jak najbardziej ,ale teraz to jest tam chyba z 1mm luzu. Właściwie to nie wiem jak się tarcza zabierakowa ustawia centrycznie w osi wrzeciennika.Jedynie chyba na powierzchni stożkowej gwintu.Nie wiem czy to dobrze ująłem raczej mało się na tym znam. Wiadomo czoło kołnierza też jest bardzo ważne.
Znalazłem taką oto fotkę w poradniku tokarza.Obrazek
Np dla gwintu M45 powierzchnia którą nazwałem powierzchnią x powinna wynosić 46.
Pasowanie tak jak na rysunku ,ale tego nie rozumiem . 46(h7) i 46(h6) to jakie powinno być pasowanie tzn jaka różnica między tymi wymiarami :?: .
Jak dla mnie to taka ,żeby tarcza zabierakowa dała się swobodnie wkręcić ale nie latała :roll:
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#47

Post napisał: Atrix » 21 gru 2015, 00:31

wiman pisze:
Atrix pisze:nie filc lecz sznur bawełniany
W tej chwili są tam właśnie takie sznurki bawełniane.
Atrix pisze:Powierzchnia X jest tuż za gwintem, więc powinien być mały luz
Mały jak najbardziej ,ale teraz to jest tam chyba z 1mm luzu. Właściwie to nie wiem jak się tarcza zabierakowa ustawia centrycznie w osi wrzeciennika.Jedynie chyba na powierzchni stożkowej gwintu.Nie wiem czy to dobrze ująłem raczej mało się na tym znam. Wiadomo czoło kołnierza też jest bardzo ważne.
Znalazłem taką oto fotkę w poradniku tokarza.
Np dla gwintu M45 powierzchnia którą nazwałem powierzchnią x powinna wynosić 46.
Pasowanie tak jak na rysunku ,ale tego nie rozumiem . 46(h7) i 46(h6) to jakie powinno być pasowanie tzn jaka różnica między tymi wymiarami :?: .
Jak dla mnie to taka ,żeby tarcza zabierakowa dała się swobodnie wkręcić ale nie latała :roll:
Tutaj tabela pasowań - http://www.lw.cad.pl/tolerpas/r_pas_st_otw_h7.htm
Musisz wziąć pod uwagę samo czoło zabieraka, skoro jest wszystko dobrze powinno przylgnąć do wrzeciennika. I nie powinno być luzu nic a nic. Podobnie jest w zacisku pił tarczowych.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#48

Post napisał: wiman » 26 gru 2015, 10:56

Ok, na razie wyrównałem trochę oś wrzeciennika i poskładałem wszystko. Luz na uchwycie jest 0,03. Na razie zostawię tak jak jest bo goni mnie trochę czas ,a i do moich prac wystarczy .
Zresztą ten luz to nic w porównaniu z horrorem jaki przeżyłem ostatnio podczas toczenia.
Potrzebowałem wytoczyć rolkę podajnika drutu do miga bo takowy ostatnio konstruuję.
Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu jakość toczenia fatalna wręcz tragiczna. Dziwne bo przy pierwszych próbach toczenia było ok.
Sprawdzam po kolei wszystko. Okazało się że poluzowały się śruby regulacyjne i zrobił się luz na wrzecionie. Myślę , ok wyreguluję na nowo, dokręcę śruby i będzie ok a tu zonk :twisted: .
Obrazek
Wrzeciono obraca się cicho bez najmniejszych luzów. Wszystko posprawdzane i po dokręcane.
Cały suport posprawdzany czujnikiem zegarowym na luzy . Wszystko ok.
Przy toczeniu takie wibracje ,że aż głowa boli. Na powierzchni robi się wzorek tak jak by rybia łuska.
Wygooglowałem wszystko co tylko było możliwe , nie przespałem jednej nocy.
Myślę no nic będzie trzeba rozebrać wrzeciennik i zobaczyć czy coś na panewkach ,albo po prostu konstrukcja tokarki wpada w jakieś wibracje.
Myślałem długo nad tym co zrobiłem nie tak. Ostatnio jedynie co zmieniłem to dałem do smarowania panewek inny olej bo wyczytałem gdzieś ,że powinien być olej maszynowy ,który jest ponoć trochę gęstszy i bardziej lepki. Wyczytałem też, że taki olej stosują pilarze do smarowania pił ,a że miałem taki pod ręką to taki zastosowałem.Podobno taki sam jak olej maszynowy LAN 46.
Wrzeciono chodziło ładnie i cicho nie chlapało tak jak przedtem z panewek pełna radość.
Myślę ,zmienię ten olej na taki przypadkowy jak stosowałem kiedyś. Był to zwykły olej do silnika.
Eureka, :lol:
Wszystko wróciło do normy . Szczerze mówiąc ostatnia rzecz o której pomyślałem.
Piszę o tym bo może ktoś kiedyś trafi na taki problem i będzie miał rozwiązanie.
Efekt toczenia teraz.

ObrazekObrazek

Przypadkowy materiał i przypadkowy nóż. :smile: Myślę ,że teraz nie jest najgorzej.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.


sp54
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 8
Posty: 8
Rejestracja: 07 sty 2016, 17:42
Lokalizacja: internet

tokarka

#49

Post napisał: sp54 » 07 sty 2016, 18:32

Witam wczoraj stałem się posiadaczem takiej oto tokarki
Obrazek
Obrazek
Jest w złym stanie i nie kompletna brakuje takrze tabliczki znamionowej a na odlewie nie ma logo producenta. Być moze ktoś rozpozna co to za tokarka i coś się o niej dowiem. Zauważyłem ze
remontowana tokarka na tym forum ma ten sam suport.

[ Dodano: 2016-01-07, 18:52 ]
Dodaje jeszcze zdjęcia rozkręconej do czyszczenia może ułatwią komuś identyfikację.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


tokarzmaly
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 134
Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
Lokalizacja: Radomsko

#50

Post napisał: tokarzmaly » 07 sty 2016, 20:59

Znam gościa, który ma taką samą.
Wiem o niej chyba wszystko. Jest prosta jak budowa cepa, ale całkiem niezła. Jeśli chcesz to pytaj - najlepiej na priw- spróbuje odpowiedzieć

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”