Dudi, tam chodzi nie o dwie setki ale o dwie dyszki. Dwie setki to jest odchyłka od pionu osi Z. Dwie dychy to na środku stołu uciekło.
Aby zbadać prostoliniowość stołu trzeba by użyć prastarej metody na dwa wałeczki i drut plus mikroskop ze skalą. Tak jak się kiedyś robiło pomiary obrabiarek. Takie mierzenie jak Gaspar teraz zrobił to tak jak by zmierzyć czy to krzywe jest tak samo krzywe jak to pod spodem (wyszło że prawie). Także albo liniał albo mikroskopy i druciki i odbiory techniczne maszyn

Czemu uciekło 2 dychy między belką a stołem na środku w osi X? Pewnie niewystarczająca sztywność belki która się na środku unosi i skręca przy obróbce głowiczką. Frez po prostu się odpycha od frezowanego materiału i tam gdzie miał najłatwiej się odepchnąć to to zrobił. Im bardziej stępione narzędzie tym bardziej się on odpycha. Tępymi narzędziami można frezić na sztywnej maszynce chodziarz wiadomo że się powinno naostrzyć. Druga sprawa to to , że chyba używałeś 16-tki głowicy na płytki (chyba e się mylę) A im większe narzędzie tym większe siły działające.
Żeby to wygłaskać na cycuś to by trza pewnie jakiegoś mega ostrego z wieczystą gwarancją węglika założyć o średnicy jakieś 10 mm i przelecieć to wykańczająco. Ale to tydzień będzie trwać a i tak w połowie drogi może się okazać że się stępił już i znowu się odpycha od materiału. A było sobie zrobić drewniaczka na biurko

To się zachciało biurka frezować
Jak się gdzieś pomyliłem to mnie poprawcie.
Dobra, dosyć pitolenia. Zakładaj Pan nowego freza, kładź Pan jakieś aluminium i niech to zacznie wreszcie frezować coś
Gaspar, zaraz wakacje a Ty się obijasz. Weź no Ty się do roboty
Tylko nam nie mów że się znowu gdzieś przenosisz z maszyną bo cię tu wszyscy normalnie .....
Maszynka piękna. Gratulację za cierpliwość, rozmach i zaangażowanie. Będzie dobrze.
Ja swoją chcę uruchomić wstępnie do końca marca. Żeby nie było że puszczę wióra (aluminiowego) wcześniej od Ciebie
