Tokarka czeska SN20A
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 57
- Posty: 943
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Wiesz, nie podpowiadało. To dlatego, że jest to moja pierwsza tokarka. Maszyny te znam bardzo pobieżnie, co nieco toczyliśmy na zajęciach w technikum ale tam stojąc przy TUS25 mając za zadanie na cały semestr (!) utoczyć stożek nie miałem szans się nauczyć czegokolwiek. Postanowiłem więc zakupić tokarkę i samemu dojść do wprawy w toczeniu. Dzięki za informacje.
Kolejne pytanie. Jak rozebrać ten element ? Wszystko inne ze skrzynki suportowej rozebrałem i wyczyściłem. Ta mosiężna zębatka porusza się na reszcie tego ustrojstwa. Zębatka stalowa i wałek są całością.


nie wiem czemu ale z drugiej storny nie chce mi sie poprawie wyświetlić zdjęcie wiec daję linka
http://zapodaj.net/b778d80322624.jpg.html
Kolejne pytanie. Jak rozebrać ten element ? Wszystko inne ze skrzynki suportowej rozebrałem i wyczyściłem. Ta mosiężna zębatka porusza się na reszcie tego ustrojstwa. Zębatka stalowa i wałek są całością.


nie wiem czemu ale z drugiej storny nie chce mi sie poprawie wyświetlić zdjęcie wiec daję linka
http://zapodaj.net/b778d80322624.jpg.html
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 57
- Posty: 943
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Tak na pewno są całością, wymyłem wszystko ropą, nie ma wpustu. Jest tylko lekkie wgłębienie u podstawy zębatki do rozprowadzania oleju. To musi być rozbieralne z wierzchu ale jeśli jutro na nic nie wpadnę to tylko wpuszczę trochę oleju i poskładam to jak było bo w zasadzie w tym mechanizmie uszkodzony(wytarty) był wałeczek przechodzący przez ten otwór.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 57
- Posty: 943
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Witam ponownie. Tokarkę poskładałem, elektrykę zrobiłem, wyczyściłem wymyłem. wszystkie wajchy, posuwy działają, luzy na śrubach polikwidowane. Olej i smar zużyty. Trzeba by zacząć toczyć. I tu pytanie, jak wygląda poprawnie naostrzony nóż ? Które powierzchnie należy szlifować przy ostrzeniu ? Mam jeszcze pytanie takie z czystej dociekliwości. Po co przy tokarkach kładzione są takie drewniane "chodniki" ? żeby tokarz stał trochę wyżej czy jak ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Te "chodniki" to są trapy, zakładane po to, żeby tokarz nie stał na betonie tylko był od niego odseparowany. Przy okazji wpadają tam wióry i nie denerwują tokarza, który nie musi po nich deptać.
OSTRZENIE - to temat rzeka. Najpierw lepiej trochę poczytać, popróbować, nabrać wątpliwości i dopiero zadawać pytania. Będzie szybciej.
Film o ostrzeniu:
[youtube][/youtube]
A tu rzadko poruszany temat wykonywania fazki na nożu:
OSTRZENIE - to temat rzeka. Najpierw lepiej trochę poczytać, popróbować, nabrać wątpliwości i dopiero zadawać pytania. Będzie szybciej.
Film o ostrzeniu:
[youtube][/youtube]
A tu rzadko poruszany temat wykonywania fazki na nożu:
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
A dodatkowo reguluje wysokość tokarza do maszyny (przy wysokich nieraz i dwie kratki się kładło).BYDGOST pisze:Te "chodniki" to są trapy, zakładane po to, żeby tokarz nie stał na betonie tylko był od niego odseparowany. Przy okazji wpadają tam wióry i nie denerwują tokarza, który nie musi po nich deptać.
pozdrawiam,
Roman
Roman