Z moich wyliczeń wynika ,że 100mm to minimum...majkel1987 pisze:minimalna średnica kołnieża??
Mój pierwszy ploter 400x300x250(350)
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
Kurcze, szczerze mówiąc to też bym się pisał. 3kW jest ok.
Mam jedno ale - skoro to będzie prototyp to nie rozsądniej było by zrobić jedną sztukę a potem reszte? A koszty rozłożyć - dogadanie z wykonawcą że będzie wiecej sztuk.
Ktoś na forum już takie zaprojektował i wykonał... na łożyskach stożkowych. I co z tym wrzecionem? Pracuje?
Usciślijmy - mówimy o wrzecionie przenoszącym moc 3kW, wymiana narzędzia. Jakieś jeszcze założenia? Prędkość obrotowa maksymalna? Czy to wynika z doboru łożysk? Czy tylko?
Mam jedno ale - skoro to będzie prototyp to nie rozsądniej było by zrobić jedną sztukę a potem reszte? A koszty rozłożyć - dogadanie z wykonawcą że będzie wiecej sztuk.
Ktoś na forum już takie zaprojektował i wykonał... na łożyskach stożkowych. I co z tym wrzecionem? Pracuje?
Usciślijmy - mówimy o wrzecionie przenoszącym moc 3kW, wymiana narzędzia. Jakieś jeszcze założenia? Prędkość obrotowa maksymalna? Czy to wynika z doboru łożysk? Czy tylko?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
chodzi koledze o ten temat?
to mam kilka zagadek:
1. mamy silnik 3kW (załóżmy jamnik), przez wirnik przechodzi wał, jaką ma średnice?
2. Z jaką siłą powinien być dociągany stożek?
3. Jaką średnice, a co za tym idzie, jaką wytrzymałość powinien mieć trzpień dociągający oprawkę (aby się nie zerwał)? - chociaż to można wyznaczyć z drugiego...
to mam kilka zagadek:
1. mamy silnik 3kW (załóżmy jamnik), przez wirnik przechodzi wał, jaką ma średnice?
2. Z jaką siłą powinien być dociągany stożek?
3. Jaką średnice, a co za tym idzie, jaką wytrzymałość powinien mieć trzpień dociągający oprawkę (aby się nie zerwał)? - chociaż to można wyznaczyć z drugiego...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 1350
- Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
Z jednej strony masz racje, z drugiej nie. Pierwszego tlumaczyc nie trzeba, a co do drugiego - zeby takie walki do wrzecion wykonac wystarczająco dokladnie musze to zrobic u znajomego w firmie, na tokarce cnc z przechwytem. Tak mialem robione moje bloki łozyskowe do frezarki. W zwiazku z tym zrobienie na poczatek jednej sztuki bedzie drogie. A jak pojde zrobic 6 takich wałkow to koszta tpztu sie rozłożą. Teraz dla zobrazowania jaka to moze byc roznica - wałek robiony jednostkowo moze kosztowac pół kasy za 6 wałkow. Czyli przykładowo (kwoty z kosmosu) jeden wałek 1500zł a 6 wałkow 3000zł. W opcji drugiej juz mamy 1000zł taniej na wrzecionie. A elementow tam nie bedzie jeden ale kilka.Skrzydlaty pisze:Mam jedno ale - skoro to będzie prototyp to nie rozsądniej było by zrobić jedną sztukę a potem reszte?
Predkosc raczej wynikac będzie z doboru łożysk. Moim wrzecionem krecilem juz do 12 tys i generalnie chodziło, ale łożyska sie za szybko grzeją. Ale innych niepokojących objawow (drgania itp) nie było.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
Raczej nie, tamten miał wiecej stron plus zdjecia wykonanych elementów na stolikach z drewna jak w salonie. I w salonie to chyba było robione (zdjęcia).dragon44 pisze:chodzi koledze o ten temat?
Niestety na żadną zagadke nie znam odpowiedzi, przynajmniej tak od kopa z głowy bez wgłębiania sie w temat nie mówiac juz o obliczeniach na które nie zabardzo mam siłe po 10h w pracy.dragon44 pisze: to mam kilka zagadek:
1. mamy silnik 3kW (załóżmy jamnik), przez wirnik przechodzi wał, jaką ma średnice?
2. Z jaką siłą powinien być dociągany stożek?
3. Jaką średnice, a co za tym idzie, jaką wytrzymałość powinien mieć trzpień dociągający oprawkę (aby się nie zerwał)? - chociaż to można wyznaczyć z drugiego...
1. Nie wiem
2. Nie wiem. Z jaką. Nie orientowałem się - też jestem ciekawy - jaką?

3. Nie znam drugiego i nie wiem.
Ad. 2 - jako że u mnie średnio z elementami obrotowymi to nie zagłebiałem sie w temat a co za tym idzie nie wiem jaka siła. Domyslam się że duża. Jednak jakies wartości w knkretnych przypadkach były by pomocne, nie tylko mi ale i innym forumowiczom.
Kurcze, no to jasne, zgadzam sie, ale dobrze było by mieć taką możliwość.Dudi1203 pisze:Z jednej strony masz racje, z drugiej nie. Pierwszego tlumaczyc nie trzeba, a co do drugiego - zeby takie walki do wrzecion wykonac wystarczająco dokladnie musze to zrobic u znajomego w firmie, na tokarce cnc z przechwytem. Tak mialem robione moje bloki łozyskowe do frezarki. W zwiazku z tym zrobienie na poczatek jednej sztuki bedzie drogie. A jak pojde zrobic 6 takich wałkow to koszta tpztu sie rozłożą. Teraz dla zobrazowania jaka to moze byc roznica - wałek robiony jednostkowo moze kosztowac pół kasy za 6 wałkow. Czyli przykładowo (kwoty z kosmosu) jeden wałek 1500zł a 6 wałkow 3000zł. W opcji drugiej juz mamy 1000zł taniej na wrzecionie. A elementow tam nie bedzie jeden ale kilka.Skrzydlaty pisze:Mam jedno ale - skoro to będzie prototyp to nie rozsądniej było by zrobić jedną sztukę a potem reszte?
Ja podchodze do tego tak: 1 egzemplarz + 5 egzemplarzy za wyższą cene niż 5+5 za jeszcze wyższą. Jak nie siadzie za pierwszym razem to już jesteśmy w plecy. A jak siadzie to jesteśmy w plecy te jedną sztuke dzieloną na ilość osób plus jedną sztukę własną. A jak nie siadzie drugie podejscie to kosztuje 5 osób 15 sztuk a nie 7 sztuk. Rozumiecie mój tok myślowy? Przynajmniej ja tak kombinuje... Poprawcie jeśli się mylę.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 88
- Posty: 461
- Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
- Lokalizacja: Wyspy
Bo do mojej maszynki to max 115mm 120mm to już na b.duży wcisk. Wolałbym te 5mm zachować. Nie wiem czy zainteresowanym by pasowało i czy Dudi by mógł tak to poupychać251mz pisze:Z moich wyliczeń wynika ,że 100mm to minimum...

Jeśli były by problemy, to będę zmuszony ściąć z jednej strony, ale nie chciałbym.
Liczył kolega na łożyskach pod wałek 40mm i śr zew 62??
Wcześniej myślałem (wkleiłem) o takim prostym projekcie
https://www.cnc.info.pl/topics63/wrzeci ... t21311.htm
Zastosować tylko łożyska skośne

Wymiana to podstawaSkrzydlaty pisze:Usciślijmy - mówimy o wrzecionie przenoszącym moc 3kW, wymiana narzędzia. Jakieś jeszcze założenia? Prędkość obrotowa maksymalna? Czy to wynika z doboru łożysk? Czy tylko?

Aluminium słyszałem, że lubi duże obroty więc chyba wystarczy (ale nie jestem pewien, mało praktyki mam za sobą)
Co do samej konstrukcji to sam nie wiem. Trzeba zrobić burzę mózgów

Gdzieś czytałem, że ok 250 do 300 kg, ale było to dawno i mogłem coś przekręcić. Głowy nie daję, a pamiętam, że było wypisane dla każdego z ISO20, 30, 40. Teraz mi kolega przypomniał i mam zagwozdkę gdzie to było.....dragon44 pisze:2. Z jaką siłą powinien być dociągany stożek?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 1350
- Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
Dlatego sugeruje forumowo pomyslec nad projektem w osobnym temacie.Skrzydlaty pisze:No dobra, ale konstrukcyjnie? Wykonanie to jedno, zaprojektowanie o drugie - jest ktoś pewny 100% że będzie "dobrze"?
Dudi?

Ja niewiele zdzialam poki co jesli chodzi o projekt (brak czasu do konca grudnia na pewno), moge wspomoc wieczorami dyskusje na forum.
Sztuke testową dla sprawdzenia dzialania moznaby ewentualnie wykonać z wykorzystaniem konwencjonalnych maszyn, a jesli projekt sie sprawdzi to zlecić na tokarke cnc z przechwytem. Na konwencjonalnej boje sie o zbieznosc stozka, gładkośc jego powierzchni i tolerancje bicia. Moje bloki łożyskowe na tej cnc z przechwytu wyszły w 3 mikronach wspołosiowości a powierzchnie praktycznie jak ze szlifierki, takze o to bym sie nie obawiał zlecając im robote. Ale za to sie płaci
Przy takich kwotach wg mnie nie ma miejsca na błędy, głupio bym sie czul jakby kilka osob na forum sie złozylo a potem bym powiedział ze sie nie udalo. Wszystko musi byc ustalone i dopięte na ostatni guzik od samego początku, inaczej w ogole sie nie zabieram za wykonanie. Ja powinienem dysponowac odrobiną wolnego czasu w styczniu/lutym, moge wtedy za tym pojeździć, powyceniać i wykorzystać zdobywane przez lata znajomosci, do tego czasu mamy caly grudzien na wspolny projekt. Pewne założenia mozna poki co poczynić znajac stozek jaki chcemy zastosować. Na pewno wyjdzie z tego jakas minimalna średnica wałka do osadzenia w wirniku. Wtedy może uda sie zdobyć jakies gabaryty silnika/wirnika - przecież niektórzy z forum już to robili więc moze pomogą? Teraz chcialbym od Was zaangażowania na etapie projektu, a mając to ja będe mogł sie zaangażować - ogarne przerobienie modelu 3D na rysunki płaskie, pojeżdze za wycenami i majać takie przygotowanie podejmiemy decyzje czy robimy, i ile robimy.Jak nie siadzie za pierwszym razem to już jesteśmy w plecy. A jak siadzie to jesteśmy w plecy te jedną sztuke dzieloną na ilość osób plus jedną sztukę własną.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
Ja mogę odpalić solid worksa dopiero na święta, wcześniej nie dam rady...Dudi1203 pisze: Teraz chcialbym od Was zaangażowania na etapie projektu
W tych linkach powyżej mamy same wrzeciona, bez silnika, a my chcemy zrobić elektrowrzeciono (czy nie?). Gryzie mnie jeden problem, skoro ma być z wymianą, to trzeba wiercić wał. Od tej strony jest technologicznie ok, ustalamy średnice otworu i później grubość materiału i wychodzi nam średnica zewnętrzna wału. Moim zdaniem, najpierw należy określić jaki będzie to silnik, i jaką średnice wału mamy do wykorzystania, żeby się nie okazało że ścianka będzie za cienka i się zwyczajnie ukręci. Co do obrotów, to skoro łożyska wytrzymują 10k, to jest to maksymalna prędkość obrotowa, więc znamionowa musi być niższa. Żeby to miało ręce i nogi trzeba wiedzieć że mamy pewne ograniczenia związane z pewnymi standardami, aby nie wymyślać koła na nowo i oczekiwać silnika na 134Hz i do tego trzy i pół biegunowego. Proponuje silnik jedno biegunowy na 100Hz, albo (o ile takie robią) dwa bieguny i 200Hz*. Jak określimy co chcemy, wtedy można poszukać firmy, która nam zrobi kilka takich silników (chodzi mi stojan, wirnik i ewentualnie obudowę.
* - n=60*f/p , gdzie n-obroty na minute, f częstotliwość, p- liczba par biegunów, stąd n=60*100/1=6000, lub n=60*200/2=6000. Przeczucie mi mówi że lepszy będzie ten drugi, ale to tylko przeczucie...