Przywiozłem dzisiaj krzyżaka do domu żeby wywiercić i nagwintować otwory pod wózki więc przy okazji zrobiłem parę zdjęć.
Powierzchnie górna i dolna są szlifowane a boki tylko frezowane (max wysokość dla szlifierki na której pracowałem to 200)
Jak widać na zdjęciu nie udało się uzyskać takich wymiarów jakie planowo miały być

1. 248,9 - miało być 250
2. 45,15 ; 45,15 ; 45,165 ; 45,145 - miało być 4x 45,25
3. 70,05 - miało być 70,00
Jest to pierwsza rzecz jaką w życiu wykonałem pracując na frezarce i szlifierce więc
mimo wszystko jestem zadowolony. Oczywiście podczas obróbki wyszła mas problemów,
w życiu bym się nie spodziewał ile przez to będzie roboty.
Niestety jeszcze muszę wywiercić otwory pod nakrętki i śruby. Najpierw muszę porządnie
przemyśleć jak się za to zabrać. Gdyby ktoś miał jakieś rady to chętnie wysłucham.
