Polskie topowe tokarki.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 663
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#121

Post napisał: Malaxis » 23 wrz 2013, 14:10

Nie wiem czy przyłożenie prowadnicy THK25 będzie miało jakiś sens.
Z ciekawości przyłożyłem nowiutką prowadnicę Rexrotha 25 do liniału traserskiego
i nie przylegała idealnie. Rexroth raczej nie odwala fuszery więc najwidoczniej
prowadnice wcale nie muszą być idealnie proste.



Tagi:

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 22
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#122

Post napisał: Mat3ys » 23 wrz 2013, 14:12

350 to największa średnica toczenia nad łożem więc wejść powinna tylko i tak nie rozkręcisz szczęk już za te 350 więc po co kupować taką wielką ? Wyciągany mostek :shock: ?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#123

Post napisał: IMPULS3 » 23 wrz 2013, 14:47

Zienek pisze:Jeszcze prowadnicę THK25 przyłożę i zobaczę, czy mi jakiś szczelinomierz wejdzie, ale póki co to łoża nie zamierzam szlifować.
Bardziej mnie martwi bicie elementu w uchwycie.
No ale po rozbiórce i czyszczeniu zobaczymy, co to da.
.
Nie zaglądałem tu kilka dni a sytuacja sie rozwinęła. :)
Skup sie na wrzecionie, to najważniejsze, jak jest jakis problem z prowadnicami to myśl nad przerobieniem na CNC, będziesz mógł korygować wszelkie stożki i błędy geometrii tokarki. A jeżeli masz ograniczony prąd w garażu to tym bardziej bo jak przyjdzie coś skrobnać z dużym naddatkiem to się załamiesz jak falownik czy bezpieczniki będą przerywać robotę.


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#124

Post napisał: pabloid » 23 wrz 2013, 14:47

Malaxis pisze:prowadnice wcale nie muszą być idealnie proste

Jak leżą na stole :mrgreen: Bo już w maszynie muszą i trzeba je dopiero na miejscu ustawić :mrgreen:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#125

Post napisał: kamar » 23 wrz 2013, 17:35

IMPULS3 pisze:[to myśl nad przerobieniem na CNC.
I kto to mówi :)
Zienek pisze: że od razu zastanawiam się nad dozbrojeniem za zaoszczędzone pieniądze w czteroszczękowca,
Uchwyt czteroszczękowy do tokarki to bardzo trwały zakup. Swój kupiłem 35 lat temu i dalej prawie jak nowy :)

Awatar użytkownika

syntetyczny
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2692
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#126

Post napisał: syntetyczny » 23 wrz 2013, 20:12

kamar pisze: Uchwyt czteroszczękowy do tokarki to bardzo trwały zakup. Swój kupiłem 35 lat temu i dalej prawie jak nowy :)
W sensie nieużywany:P
Kto pyta, nie błądzi. Eppur si muove
Kreatura CNC
Modernizacja plotera megaplot

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 116
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#127

Post napisał: Zienek » 23 wrz 2013, 21:05

A co u mnie?

Wczoraj:
Przed rozebraniem uchwytu jeszcze raz wkręciłem mój pręcik pomiarowy. Zauważyłem, że uchwycony jedną ręką jest na tyle luźno uchwycony, że ma pewne pole manewru. Dopiero silne dokręcenie spowodowało brak możliwości ruszenia. Ergo: zdaje się, że jedna ze szczęk jest nieco wypracowana i nie trzyma 90' przez co jest możliwe różne osadzenie elementu i uzyskanie różnych wartości bicia.

Do garażu zawitał pewien sąsiad, który zawsze był an dzień dobry dzień dobry i tyle. Uzewnętrznił się, że był tokarzem przez 35 lat, teraz jest na rencie, ale dorabia jakieś części do rowerów dla jakiejś firmy. Sam tokarki nie ma, ale na takiej jak moja, to pracował. Pokazał mi parę myków w tej mojej tokarce, których jeszcze nie rozgryzłem, bo nie przestudiowałem jeszcze DTR'ki. Tak więc mam blok obok specjalistę :)

Dziś:
Zdjąłem uchwyt.
Delikatne "młotkowanie" w na pół odkręcone śruby wkręcone w uchwyt przez tarczę zabierakową nie dawało rezultatu. Zdjęcie go z zabieraka wymagało drewnianego klocka, młotka i pukania prosto nad zabierakiem w uchwyt przez tenże klocek.

Śruby trzymające pokrywę tylną uchwytu były dość luźne. Odkręciłem je bez klucza samą nasadką. W środku czarny smar. Orzechy i zębata część ślimaka, jak i sam ślimak nie mają widocznych gołym okiem śladów zużycia. Poza małym "puknięciem" w ślimak w jednym miejscu. Nie mierzyłem, czy ślimak dostał guza od tego puknięcia, ale nie sądzę, żeby to zmieniało geometrię.

Trochę poczyściłem ślimaka i fajrant na dziś.

Wyczyszczę do końca, nasmaruję, złożę i jak bicie będzie podobne, to użyję wiertarki, kamień szlifierski i np łożysko włożone w tylną część szczęk i będę szlifował "aż do całkowitego wyiskrzenia", jak zalecił rezolutnie sąsiad :)

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 29
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#128

Post napisał: panzmiasta » 23 wrz 2013, 21:29

Zienek pisze:)


Wyczyszczę do końca, nasmaruję, złożę i jak bicie będzie podobne, to użyję wiertarki, kamień szlifierski i np łożysko włożone w tylną część szczęk i będę szlifował "aż do całkowitego wyiskrzenia", jak zalecił rezolutnie sąsiad :)
Jakiej znowu wiertarki ! to raczej będzie coś precyzyjnego , wałek giętki , itp . Zwykła wiertarka to nie jest najlepsze rozwiązanie , dobre jest włożenie szlifierki zamiast np imaka...

Oczywiście wtedy gdy mamy "ładne" odszczurzone łoże i rozebrany , nasmarowany i złożony suport ... mamy ? ;]
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 116
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#129

Post napisał: Zienek » 23 wrz 2013, 21:58

Mokrą chinkę mogę nawet zaprząc do pracy.
Jakiś polecany kamyk z uchwytem do 8mm?

Do metali tlenek glinu chyba najlepszy.

http://allegro.pl/wolfcraft-ceramiczny- ... 93055.html
ten ma dość dużą średnicę - 25mm.

http://allegro.pl/dremel-932-kamien-szl ... 98866.html
Ten ma 9.5mm, więc "nie schowa" za sobą Nakrętki ER11.

Łoże praktycznie odszczurzone, ale suportu jeszcze nie rozbierałem :roll:

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 29
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#130

Post napisał: panzmiasta » 23 wrz 2013, 22:07

Czasem nie trzeba rozbierać całego suportu ale dobrze by było go "wysunąć " z łoża jeśli konstrukcja pozwala i usunąć opiłki i inne ciała obce które przykleiły się pod spodem . Ja do szlifowania miałem kamyk coś średnicy 5 złotówki ... i nie rób wszystko na raz , poznawanie i regeneracja tokarki to nie wyścigi , w tydzień nie musisz jej naprawić ;]
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”