Nowy projekt ploterka do pcb-będzie to wystarczające?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1058
- Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
- Lokalizacja: Mgławica Andromedy
Etam pozazdrościć , sam możesz zrobić , jeśli chcesz opisze jak ja to robie . Przepisów jest sporo . Podstawowy wymóg to posiadanie albo możliwość skorzystania u zaprzyjażnionej osoby z drukarki laserowej . Podstawa to wydruk na odpowiednim materiale .Właśnie ten materiał jest kluczowy .Tajemnic nie zamierzam robić z tego .noel20 pisze:Pozazdrościć płytek jedynie mi zostaje. Ja kiedyś też próbowałem i z może 10-15 prób tylko dwie płytki trafiły do kwasu, a i tak trzeba było poprawić. Jakoś mi to nie wychodziło.
Może jak znajde chwilke to zrobie taką próbną płytke z różnymi grubościami ścieżek oraz małymi odstępami pomiędzy .W sumie to czeka mnie wykonanie pcb do wyświetlaczy led cyfrowych i nawet przyda mi sie zrobić taki test wcześniej .
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 lip 2012, 00:01
- Lokalizacja: Polska
Potwierdzam w 100% to co napisał Kwarc. W warunkach amatorskich metoda na żelazko jest bezkonkurencyjna.Trzeba tylko pamiętać ,że folia do termotransferu do tego średnio się nadaje(jaja jakieś ale żelazko potrafi rozprasować toner i ścieżki są rozjechane).Najlepiej cienki papier kredowy ,dobra laserówka i żelazko.
Wykonałem n-płytek i efekt zawsze był zadowalający.Wyprasowaną płytkę z "przyklejonym" papierem najlepiej zanurzyć na 15-20 min w ciepłej wodzie z octem.
PCB z frezarki - odpadają w przedbiegach. Płytek nie wolno trawić w kwasie (choć dawniej sam tak robiłem)w moim przypadku najlepiej sprawdza się chlorek żelaza.
Wykonałem n-płytek i efekt zawsze był zadowalający.Wyprasowaną płytkę z "przyklejonym" papierem najlepiej zanurzyć na 15-20 min w ciepłej wodzie z octem.
PCB z frezarki - odpadają w przedbiegach. Płytek nie wolno trawić w kwasie (choć dawniej sam tak robiłem)w moim przypadku najlepiej sprawdza się chlorek żelaza.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 43
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Wszystko zależy od 2 czynników:
1. drukarka (toner!)
2. papier
Mnie na LaserJet 1220 wychodziły bardzo marne płytki - zaczernienie jest słabe, duże obszary zawsze wychodziły z dziurami. Cienkie ścieżki w miarę, ale jak 0.2mm mi wyszło to byłem cały szczęśliwy. Dodam, że raz drukowałem na innej drukarce (nie pamiętam modelu) i wtedy było wszystko super.
W domowym zaciszu można też używać metody fotograficznej, którą stosowałem z powodzeniem już od roku. Ścieżki 10mils, odstępy 12mils i wychodzi za każdym razem. Pewnie przy odrobinie wprawy 7/10 by się dało osiągnąć. Zaletą jest to, maska jest wielokrotnego użytku no i w tej samej technologii można robić soldermaskę - a ta przy płytkach 2-stronnych i montażu powierzchniowym bardzo się przydaje...
1. drukarka (toner!)
2. papier
Mnie na LaserJet 1220 wychodziły bardzo marne płytki - zaczernienie jest słabe, duże obszary zawsze wychodziły z dziurami. Cienkie ścieżki w miarę, ale jak 0.2mm mi wyszło to byłem cały szczęśliwy. Dodam, że raz drukowałem na innej drukarce (nie pamiętam modelu) i wtedy było wszystko super.
W domowym zaciszu można też używać metody fotograficznej, którą stosowałem z powodzeniem już od roku. Ścieżki 10mils, odstępy 12mils i wychodzi za każdym razem. Pewnie przy odrobinie wprawy 7/10 by się dało osiągnąć. Zaletą jest to, maska jest wielokrotnego użytku no i w tej samej technologii można robić soldermaskę - a ta przy płytkach 2-stronnych i montażu powierzchniowym bardzo się przydaje...
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 140
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Ehh panowie...
Z waszych wypowiedzi jeśli dobrze zrozumiałem to lepiej będzie dla mnie jak porzucę budowę tej frezareczki i będę siedział nad żelazkiem aż płytki mi zaczną wychodzić dostatecznie dobre. Metoda jest na pewno dobra, tania i skuteczna skoro tylu ludziom wychodzi i są zadowoleni. A o occie ostatnio właśnie słyszałem, że bardzo ładnie papier odchodzi jak się go użyje.
Z waszych wypowiedzi jeśli dobrze zrozumiałem to lepiej będzie dla mnie jak porzucę budowę tej frezareczki i będę siedział nad żelazkiem aż płytki mi zaczną wychodzić dostatecznie dobre. Metoda jest na pewno dobra, tania i skuteczna skoro tylu ludziom wychodzi i są zadowoleni. A o occie ostatnio właśnie słyszałem, że bardzo ładnie papier odchodzi jak się go użyje.
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1058
- Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
- Lokalizacja: Mgławica Andromedy
Chyba nikomu nie chodzi o to abyś rezygnował z budowy frezareczki , nie w tym rzecz , frezareczka zawsze sie przyda , choćby do wiercenia .Ehh panowie...
Z waszych wypowiedzi jeśli dobrze zrozumiałem to lepiej będzie dla mnie jak porzucę budowę tej frezareczki i będę siedział nad żelazkiem aż płytki mi zaczną wychodzić dostatecznie dobre. Metoda jest na pewno dobra, tania i skuteczna skoro tylu ludziom wychodzi i są zadowoleni. A o occie ostatnio właśnie słyszałem, że bardzo ładnie papier odchodzi jak się go użyje.
.....
Opisze więc jak Ja robie swoje PCB .
Potwierdzam także to co napisał jeden poprzedników w temacie że ważna jest jakość tonera oraz typ drukarki , było to jednym z powodów moich poszukiwań lepszych i mniej kłopotliwych rozwiązań .
Po wielu próbach z papierem kredowym które to mnie nie zadawalały rozglądałem sie za innym lepszym materiałem .
Prawie każdy zna papier lub folie samoprzylepną !Taką która jest zabezpieczona od strony kleju innym papierem .

wykonałem taką metodą kilka płytek ale w miedzyczacie skończył sie oryginalny toner z drukarki Xerox Phaser 3140 , zakupiłem inny toner , zamiennik o wiele tańszy od oryginału .
...
[ Dodano: 2013-05-01, 16:08 ]
Prosze mi wybaczyć że troszke szerzej rozpisuje sie ale dotyczy to kwesti dlaczego tak a nie inaczej .
....
Wymieniłem więc toner , drukarka działała ale przez jakiś czas nie robiłem żadnego PCB .
W końcu coś miałem do zrobienia a tu pojawił sie problem , Ten NOWY toner niechciał nanieść sie na ten Mój papier , problem .I znowu poszukiwania materiału .
....
Nie będe opisywał jakie materiały testowałem ....
W końcu kolejnym strzałem w dziesiątke okazał sie bardzo tani i wszędzie dostępny materiał ...
Jest to folia stosowana do pieczenia żywności w domowych piekarnikach !
Do kupienia w każdym niemal sklepie z artykułami spożywczymi , w cenie kilku złotych za kilka metrów kwadratowych , cena zbija z nóg w pozytywnym znaczeniu !
Zapewniam że tej jakości materiał do produkcji PCB byłby sprzedawany w formacie A4 za kilka złociszy za 1 arkusz .Nawet miałem głupi pomysł aby tego spróbować , ale przeszło mi , nie jestem handlarzem i wole podzielić sie z innymi za Free

....
CDN za chwile bo nie umiem jednorazowo walnąć dłuższego opisu .
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
kwarc, to świetnie że piszesz po kawałku. Większość ludzi teraz jest tak zabieganych że łatwiej znosi i przyswaja treści emitowane w serialu w odcinkach kilkunastominutowych niż uczestniczy w maratonie filmowym
Podoba mi się też że nie unikasz eksperymentów z różnymi materiałami. To bardzo pożyteczna cecha kiedy trudno z dnia na dzień trafić na to samo w sklepie. Tak jest we wszystkich dziedzinach. Używam na co dzień różnych farb i też staję często przed dylematem. Producent ten sam, nazwa farby też niby ta sama a własności ma inne niż wczoraj. Trzeba jak kucharka nad rondlem, sięgać do arsenału różnych specyfików i doprawić po swojemu żeby dało się nowy wynalazek wykorzystać . Trzeba naprawiać w domowym zaciszu to, co technolodzy w fabryce w pogoni za zyskiem napsuli. Myślę też że wykorzystanie laminatora zamiast żelazka, o którym wspomniał syntetyczny, wart jest przetestowania. Rysunek ma szansę przenieść się na laminat bez przesunięć i rozmazywania a i kołnierzyki w koszulach na tym skorzystają 
Żeby nie było że rozpisuję się nie na temat, podsunę domorosłym eksperymentatorom jeszcze jeden pomysł na materiał do termotransferu. Ciekawe własności ma papier fotograficzny do klasycznej fotografii ciemniowej. Jest on pokryty z jednej strony warstewką żelatyny. Żelatyna stanowi barierę dla toneru kserograficznego i do drukarek laserowych, więc naniesiony w drukarce rysunek nie wsiąknie w papier. Z drugiej strony po zaprasowaniu i namoczeniu w zwykłej wodzie bez dodatków łatwo odejdzie od toneru. Taki papier można sobie samodzielnie spreparować używając normalnej żelatyny ze sklepu spożywczego. Powinien chyba jeszcze lepiej odchodzić w technice termotransferowej bo żelatyna nie będzie w takim wypadku zgarbowana, co ma miejsce w papierach fotograficznych. Gdyby się okazało że nie robi to różnicy to nawet lepiej bo można by posiłkować się przy "produkcji" własnego papieru do termotransferu podgrzewaną elektrycznie suszarką do fotografii. Po zaimpregnowaniu papieru gorącym roztworem żelatyny i jej obcieknięciu oraz ostudzeniu do stanu kiedy żelatyna zżeluje (masło maślane), należałoby zgarbować ją przez kilka sekund w wodnym roztworze formaliny a następnie suszyć całość na płycie takiej suszarki elektrycznej. Gdyby żelatyna nie była przed suszeniem zagarbowana, pod wpływem temperatury znowu zamieniłaby się w ciecz. Na skutek działania formaliny lub po zupełnym wysuszeniu, temperatura nie jest już dla niej straszna.


Żeby nie było że rozpisuję się nie na temat, podsunę domorosłym eksperymentatorom jeszcze jeden pomysł na materiał do termotransferu. Ciekawe własności ma papier fotograficzny do klasycznej fotografii ciemniowej. Jest on pokryty z jednej strony warstewką żelatyny. Żelatyna stanowi barierę dla toneru kserograficznego i do drukarek laserowych, więc naniesiony w drukarce rysunek nie wsiąknie w papier. Z drugiej strony po zaprasowaniu i namoczeniu w zwykłej wodzie bez dodatków łatwo odejdzie od toneru. Taki papier można sobie samodzielnie spreparować używając normalnej żelatyny ze sklepu spożywczego. Powinien chyba jeszcze lepiej odchodzić w technice termotransferowej bo żelatyna nie będzie w takim wypadku zgarbowana, co ma miejsce w papierach fotograficznych. Gdyby się okazało że nie robi to różnicy to nawet lepiej bo można by posiłkować się przy "produkcji" własnego papieru do termotransferu podgrzewaną elektrycznie suszarką do fotografii. Po zaimpregnowaniu papieru gorącym roztworem żelatyny i jej obcieknięciu oraz ostudzeniu do stanu kiedy żelatyna zżeluje (masło maślane), należałoby zgarbować ją przez kilka sekund w wodnym roztworze formaliny a następnie suszyć całość na płycie takiej suszarki elektrycznej. Gdyby żelatyna nie była przed suszeniem zagarbowana, pod wpływem temperatury znowu zamieniłaby się w ciecz. Na skutek działania formaliny lub po zupełnym wysuszeniu, temperatura nie jest już dla niej straszna.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1058
- Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
- Lokalizacja: Mgławica Andromedy
diodas1 , zawsze wierzyłem w ludzi na tym forum , jesteś żywym przykładem tego .Twój pomysł z żelatyną jako powłoką jest pierwszej wody ! .Np. napylić roztwór wodny na odpowiedni papier , wysuszyć i tylko drukować , znajde chwilke to przetestuje bo mam przeczucie że to jest doskonałe .może nie wyjść ale trzeba poprubować.
...
Co do dalszego opisu jak wykonywać PCB na foli do pieczenia to już może nie dziś , jutro może ? Wiecie , zmęczenie materiału drinkami ...
...
Co do dalszego opisu jak wykonywać PCB na foli do pieczenia to już może nie dziś , jutro może ? Wiecie , zmęczenie materiału drinkami ...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Już się cieszę na relację z eksperymentu
Musisz tylko jakoś okiełznać skłonność papieru po takim zwilżeniu jednostronnym żelatyną do skręcania w wyniku skurczu. Stąd pomysł na suszarkę w której podczas suszenia papier jest dociskany do chromowanej blachy szmacianą osłoną. Jeżeli uzyskasz w miarę prosty papier to możesz też wykorzystać go go wydrukowania jakiegoś zdjęcia na drukarce atramentowej. Żelatyna działa jak swoisty filtr który pochłania wilgoć z tuszu zatrzymując barwnik na powierzchni, dzięki czemu taki wydruk ma żywsze kolory. Nawiązując do ostatnich słów które napisałeś, żelatyna w postaci wysuszonych cienkich plasterków była dawniej używana w ciemni fotograficznej do wyciągania wody z alkoholu, podnosząc jego stężenie. Otóż suszyło się, w celu przyspieszenia operacji wywołane filmy fotograficzne kąpiąc je w denaturacie który jest silnie higroskopijny. Po pewnym czasie denaturat słabł bo było w nim zbyt wiele wody. Żeby go "odświeżyć", wystarczyło wrzucić do niego troczę suchej żelatyny, którą potem można było znowu wysuszyć, choćby na kaloryferze. Postępując w ten sposób można bez destylacji z "siwuchy" 40% zrobić spirytus. Zajmuje mniej miejsca w barku 
Ta technologia jest o tyle atrakcyjna że domowa destylacja alkoholu jest zabroniona prawem a metody z żelatyną prawodawcy pewnie nie znali więc nie ma o tym słowa w przepisach. Hurrrra!
Jak to wykorzystać? Ano, robisz sobie wino z dowolnych owoców, klarujesz itd- to Ci wolno.
Potem zaczynasz "wyżymanie" tego wina przy pomocy żelatyny i oto ilość trunku objętościowo maleje a w efekcie otrzymujesz gęsty, bardziej wysokoprężny niż dostępny w monopolowym likier. To jest dopiero eksperyment
Likier babuni który nie tylko babunię ale i słonia powali.


Ta technologia jest o tyle atrakcyjna że domowa destylacja alkoholu jest zabroniona prawem a metody z żelatyną prawodawcy pewnie nie znali więc nie ma o tym słowa w przepisach. Hurrrra!
Jak to wykorzystać? Ano, robisz sobie wino z dowolnych owoców, klarujesz itd- to Ci wolno.
Potem zaczynasz "wyżymanie" tego wina przy pomocy żelatyny i oto ilość trunku objętościowo maleje a w efekcie otrzymujesz gęsty, bardziej wysokoprężny niż dostępny w monopolowym likier. To jest dopiero eksperyment
