Garażowe CNC plazma + wrzecionko A.D.2011 - 2013

Do aluminium staraj używać się jednoostrzowych frezów.

Frezem 6mm możesz zbierać około 0,5-1mm przy posuwie około 2m/min i prędkości wrzeciona 17.000, można też na głębokość 0,5mm, obroty wrzeciona 22.000 posuw 4m/min

Dla mniejszych frezów około 2mm

a) Obroty 7800, posuw 500mm/min, zagłębienie 0,7mm
b) Obroty 7800, posuw 250mm/min, zagłębienie 1,1mm
c) Obroty 10000, posuw 1600mm/min, zagłębienie 0,3mm (to np. do grawerowania lub do cięcia na kilka przejazdów)

Sprawdź moje jutiub, może coś Ci podejdzie...

Wreszcie przyszły zbyt długo wyczekiwane frezy. Taka mała paczuszka w takim dużym pudełku - Chinka starała się pewnie żeby mała paczuszka nie zaginęła po tylu perypetiach:






czas ruszać i kończyć wiekopomne dzieło - doszła przednia przezroczysta osłona:








no i pierwszy koszyk po brzegi pełen wiórów:









Mam pytanie: przejechałem sobie kawałek na gładko i wyszło mi coś takiego:






czerwonym kolorem zaznaczyłem kolejne przejścia freza. W dotyku powierzchnia jest gładka jak lustro, ale na oko widać, że co drugie przejście jest bardziej zaznaczone. Czy to skutek że na przemian jedno przejście jest współbieżne a drugie przeciwbieżne ?

jacek-1210 pisze:Czy to skutek że na przemian jedno przejście jest współbieżne a drugie przeciwbieżne ?

Dokładnie tak.

Lustereczko powiedz przecie....







gdzieś w wątku pisałem, że końcówka pewnie będzie na drugie Święta Bożego Narodzenia i słowa dotrzymałem . Co prawda zostały detale, ale to już pikuś.

Chyba Kamar pisał, że nic tak człowieka nie cieszy, jak wiadro pełne wiórów na koniec roboty, mnie w końcu też udało się dostąpić tej radości :







Zacząłem robić poważniejsze próby na Al i znowu jestem w lesie . Płaskownik gruby 25mm, frez 8mm, obroty 9k, zagłębienie 14mm, posuw ok. 400mm/min, przybranie 1-4mm. Lepiej wychodzi frezowanie współbieżne, dochodzę do wniosku że zetka jak zetka, ale najbardziej elastyczny jest chyba ten stolik z płaskowników. No i za słabe chińskie imadełko. W końcówce filmu widać, jak przy największym przybraniu, mimo chłodzenia idzie po prostu siwy dym . Co znowu robię nie tak ? Może obroty trochę za małe ? Później na próbę zwiększyłem do 18k i mam następny problem do rozwiązania: w ciągu 1-2min frez wyrzucił na mnie i moją okolicę dobrą szklankę chłodziwa - muszę znowu myśleć o jakiejś osłonie. Czy rozwiązaniem byłby nadmuch powietrza z odrobiną chłodziwa ?



[youtube][/youtube]



Tu zdjęcie powierzchni bocznej po obróbce:







a tu po małym planowaniu 9k obr, 700mm/min posuw i ok 1.5mm zagłębienie:







Jak na moje potrzeby byłoby chyba ok, tylko to dymienie ? Frez co prawda do stali, 8mm, 3 pióra, ale niepowlekany więc od biedy powinien się nadawać. Czy przy 1-piórowym byłoby lepiej ?

Przeceniasz możliwości zarówno wrzeciona jak i samej maszyny. To co widać po zbieraniu bocznym to niestety jej drgania.

Ja do aluminium przy wrzecionie wysokoobrotowym używam TYLKO I WYŁĄCZNIE frezów z węglika. Hss się nie nadaje do takich obrotów.

Np. Frez jednopiórowy fi6-8mm, przybranie boczne po 0,25-0,5mm obroty około 19.000 prędkość około 800mm/min

Frez z węglika. To jasne że to co z boku wymaga jeszcze przejazdu wykańczającego 0,2-0,5mm. Chciałem pokazać jak wygląda po zgrubnym. Po wykończeniu powinno wyglądać jak to splanowane u góry, zresztą sprawdzę dzisiaj. Ale na zgrubne frezowanie to byłoby w miarę gdyby nie te dymki

[ Dodano: 2012-12-22, 18:36 ]
Tutaj dolny bok przejechany wykańczająco na raz 0.2mm x 1000mm/min na głebokości ok. 14mm, wyszło nie najgorzej jak na taką maszynkę :







próbuję zrobić kieszeń w Heekscnc i nie za bardzo mi to wszystko wychodzi. Pewnych kawałków nie chce mi program zrobić, np. splanować od czoła pionowy wałek w kieszeni frezem grubszym niż ten wałek. Może źle to próbuję zrobić. Coś czuję że dziś już jej nie pofrezuję

[ Dodano: 2012-12-23, 00:46 ]
Jakoś udało mi się zamodelować w Heekscnc kieszeń. Parametry dałem ostrożne, czyli zagłębienie 1mm, posuw 800mm/min, wjazd 15mm/min. Jak ktoś ma ochotę popatrzeć...:


[youtube][/youtube]



Niestety, Heekscnc ma wady: choć kieszeń robiłem pocketem z zajściem 1mm, to -widać to w pewnym momencie na filmie- zostawił mi 3 żebra w środku - musiałem to potem ręcznie wyfrezowywać . Tak samo nr1 na zdjęciu:







krzywe wejście w materiał. Coś takiego zauważyłem juś wcześniej przy frezowaniu drewienek, ale myślałem że to słabe mocowanie materiału. Okazuje się jednak, że to coś w Heeks'ie. Nr2: tu machnąłbym ręką, choć średnica 9mm a Heeks nie chciał mi wejść frezem 8mm - musiałem zrobić w Heeks na 6mm a w rzeczywistości wjechałem frezem 8mm bo nie chciało mi się zmieniać - stąd to jajo zamiast wycinku koła

No widzisz PikoCNC rozwiązałoby Ci te problemy w mig, w cenie programu dostajesz bardzo fajny, funkcjonalny i polski CAM.Można sobie ustawić ilość zejść rodzaj wybierania, rampy, ofsety itp. U ciebie widzę jeszcze zasadniczo jeden błąd. Z każdego ruchu G0 w osi Z maszyna do głębokości wybierania schodzi z prędkością 150mm/min czyli straszna strata czasu. Powinna na full prędkości schodzić do pozycji 1mm nad warstwę a dopiero potem powolutku. Wiem, że to tylko testy, ale staraj się już na dzień dobry to optymalizować a będzie łatwiej. Niestety co do powierzchni po obróbce to się nie wypowiem bo zdjęcia nie są dobrej jakości

Heeks ma rampy, offsety itp., ale większość albo nie działa albo ja nie umiem z tego korzystać . Te wyjazdy narzędzia to ustawienia domyślne, zdaje się, że dawniej udało mi się to wyłączyć, żeby frez po skończeniu poziomu po prostu zakopał się głębiej i zaczynał kolejny poziom. Myślałem żeby póki co jeśli zajdzie potrzeba robić coś na freecad + Heeks a powoli uczyć się czegoś na czym mógłbym pracować w przyszłości. Oglądałem sobie Solidworksa, wydaje mi się bardzo intuicyjny i przyjazny, tyle że pewnie nigdy nie będzie mnie na niego stać. Oglądałem też Zw3d, może kiedyś mógłbym sobie na niego pozwolić, tyle że jest dla mnie kompletnie zagmatwany i prostych brył nie potrafiłem narysować. Przyzwyczaiłem się już do linuksa, ma ngcgui, poza tym komputer mogę mieć i kilka metrów od maszyny co w przypadku usb nie wchodzi raczej w rachubę, ale może faktycznie piko byłoby jakimś rozwiązaniem, jeśli jest tam jakiś sensowny cam 2.5D. Czy piko wczyta zewnętrzne g-kody ? Czy wczyta jakiś zewnętrzny dxf itp żeby to obrobić w pikocam-ie ?

jacek-1210 pisze:poza tym komputer mogę mieć i kilka metrów od maszyny co w przypadku usb nie wchodzi raczej w rachubę

Raczej dla lpt nie jest wskazane ) przynajmniej przy wiecej niż 2m mogą się jaja dziać;)
Jeśli chcesz więcej na usb to musisz sobie połączyć przez wzmacniacz...

jacek-1210 pisze:Czy wczyta jakiś zewnętrzny dxf itp żeby to obrobić w pikocam-ie ?

No żartujesz? Przeczytaj sobie manuala z www.pikocnc.com. To program jednego z użytkowników naszego forum. To już teraz jest ciekawa alternatywa dla macha. Łyka G-code, dxf, plt, stl (3d). Generuje więcej niż tylko 2,5D Obsługuje cykle wiercenia z łamaniem wióra, ma rozbudowany moduł skryptowy. Można też tworzyć makra. Warto poświęcić godzinkę na zapoznanie się z programem. Dodatkowo ja mam go na kablu usb o długości 5m. Ma wyjścia na przyciski funkcyjne, obsługuje czujnik wysokości narzędzia, materiału, magazyn narzędzi a zaraz będzie moduł do falownika. Ma różne tryby pracy dla urządzeń wyjściowych typu chłodziwo, odkurzacz (praca pulsacyjna ze zwłoką czasową lub włączanie np przy każdym G1 G2 G3 a wyłączenie przy G0)Ale to tylko w krótkim info, najlepiej zainstalować nawet bez sterownika by zobaczyć z czym to jeść.