Maxiem opinie użytkowników

Dyskusje dotyczące przecinarek wodnych
Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#31

Post napisał: pitsa » 01 gru 2012, 20:56

Dobra, rozszerza się, zmienia się wymiar więc w instrukcji jest konieczność klimatyzowania pomieszczenia i zalecana jest praca ciągła 24h/dobę dla automatycznego wyidealizowania się warunków pracy. :mrgreen:
Rolka jeździ w dopuszczalnym zakresie z "elipsą" styku z rozkładem sił nierównoległym do siły grawitacji. Dla estetyki konstruktorskiej to porażka. Zwiększa to nieznacznie siłę nacisku ale w praktyce wyszło im, że to drobiazg do pominięcia. Załóżmy, że składowa pozioma siły w tym miejscu lepiej pozycjonuje rolki po przeciwnej stronie maszyny. Z badań wyszło im, że nawet nie ma co podpierać prowadnicy na czterech śrubach, bo dwie wystarczą, i rolka wtedy nawet się lepiej układa. :D

Czy prowadnice po obu stronach są tak samo zamocowane? Może to jest strona, która ma się dostosować do temperatury (jest z dwoma śrubami a druga jest aż z czterema :) ). Liniały magnetyczne są z jednej strony czy z dwóch? Może w maszynie są oprócz liniałów czujniki temperatury korygujące współrzędne głowicy. Fantazja? W kosmicznych technologiach kompensuje się wiele parametrów celem osiągnięcia niewyobrażalnych dokładności. Na przykład w projekcie Topex/Posejdon w którym zastosowano system DORIS, 20 lat temu, dzięki różnym korektom (temperatura warstw atmosfery i zawartość w nich wilgoci), osiągnięto dokładność oznaczenia pozycji satelity do 1 cala.

Może Maxiem to taka kosmiczna technologia dla nas jeszcze niezrozumiała. ;)

Rozważamy jeden szczegół ale tak na prawdę to liczy się działanie całości. Może to na co zwróciliśmy tu uwagę jest nieistotnym szczegółem. Na przykład to, że napęd (ta mosiężna rolka) w pewnych warunkach może się ślizgać pełni przy okazji rolę bezpiecznika mechanicznego. Pociągi też jeżdżą po gładkich szynach.

Dużo tego może. Znajdowanie zbyt prostych odpowiedzi i deprecjonowanie konkurencji to może być nasz błąd, przez który nie dostrzeżemy w czym konkurencja może być od nas lepsza. Dlatego warto krytykując spróbować postawić się na pozycji obrońcy krytykowanego.


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Tagi:


www.kimla.pl_
Posty w temacie: 21

#32

Post napisał: www.kimla.pl_ » 01 gru 2012, 22:57

Oczywiście! Właśnie to robię :)
Ale niestety żadnych czujników temperatury nie ma, a maszyna grzeje się od wody która pochłania całą energię strugi po przejściu przez materiał.

Obrazek

No i kolejna zagadka.
Ciekawe dlaczego producent zastosował tak cienką ściankę żeliwnego odlewu co doprowadza do takich niespodzianek?

Spróbuję odpowiedzieć:

1. zaoszczędził 10kg żeliwa czyli ok 100 zł
2. ma to czasami pękać aby utrzymać serwis. :)

Może ktoś ma inne pomysły?


Jaca
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 22
Rejestracja: 09 lut 2006, 23:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#33

Post napisał: Jaca » 01 gru 2012, 23:26

Znowu czegoś prawdopodobnie nie dostrzegamy - jest to krok w kierunku rozwoju łożyskowania powietrznego.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#34

Post napisał: upadły_mnich » 02 gru 2012, 00:28

z tego co widzę to ta teza o rozszerzalności cieplnej jest lekko naciągana. Po pierwsze ciepło z wanny przenika tylko poprzez te szpilki do prowadnicy bo jak kolega Kimla zauważył: "nie leży prowadnica powierzchnią"
Wątpię więc czy prowadnica rozgrzeje się do 45st. Prędzej od słońca.
Poza tym tak samo a może nawet bardziej rozszerzalność dotyczy elementów ciętych i to co kolega Kimla napisał pięknie do tego pasuje. "Zapomnieliśmy" o tym wspomnieć. :???:
A miało być merytorycznie.
Plus dla kolegi za znajomość wsp. rozszerzalności dla aluminium.
Minus za obliczenia i zastosowanie go w praktyce.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#35

Post napisał: pitsa » 02 gru 2012, 09:18

Podana wartość wydłużenia termicznego służyła do określenia maksymalnej ale w rzeczywistości nieosiągalnej zmiany wymiaru. Oczywiste, że bardziej rozszerza się konstrukcja, do której mocowana jest prowadnica, przez co styk kółka do prowadnicy ma inne położenie na starcie maszyny i inne po ustabilizowaniu się rozkładu temperatur. Konstrukcja w miejscu podparcia napędów jest odpowiednio gibka i wydłużenia są jej niestraszne. :-)
Zobaczcie na te zdjęcia: http://www.maxiem.pl/aktualnosci,62.html - czy te dwie szpilki to przypadkiem nie jest jakiś nowy trend w budowie dużych maszyn? :mrgreen:

Obrazek

W reklamówce jednego z waterjetów tego producenta podanej jest, że za sterowanie odpowiada Intelligentny Trax Drive System oparty na liniowym enkoderze. Powtarzalność (nie mylić z dokładnością) jaką osiągają przy temperaturze 70°F to ±0.051mm. Z nowości maxiem informuje, że jest już dostępna wtyczka Intelligentny Wizior monitorująca temperaturę wody, zużycie tuby, kryzy, a nawet uszczelek!

Pękło się korpusowi żeliwnemu bo ktoś tymi szpilkami go rozciągnął. Potem wibracje i propagacje pęknięć zrobiły swoje. Łożysko jest przecież "po byku" więc w czasie pracy powinno się idealnie dopasować do swojego gniazda. Ktoś na siłę przykręcił korpus inaczej niż chciało łożysko i stąd ten efekt. :-)

Ta szpilka poziomo jest do naciągania paska napędu pompy??? Po śrubie imbusowej blisko środka zdjęcia widać, że osłona jest mocno przesunięta.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#36

Post napisał: qqaz » 02 gru 2012, 10:59

pitsa pisze:Pękło się korpusowi żeliwnemu bo ktoś tymi szpilkami go rozciągnął.
Tu nie szpilki czy zły montaż tylko to łożysko stożkowe robi za źródło nieszczęścia . Jak nie jest dostatecznie rozparte to stuka więc trzeba je napiąć - a wtedy odpychany już montażem dekiel pęka przy większym obciążeniu tłoka- część składowej od tłoków swoje zrobi.
Faktycznie konstrukcja się nie udała.
A ponadto powinno być tak ze jakkolwiek by "napinać szpilki i rozciągać" to układu korbowego nie powinno się popsuć.


www.kimla.pl_
Posty w temacie: 21

#37

Post napisał: www.kimla.pl_ » 02 gru 2012, 11:07

Jak by kolega upadły mnich przeczytał moją wypowiedź do końca to by mi nie zarzucał, że nie zwróciłem uwagi na to, że prowadnica nie nagrzeje się tak jak wanna.

napisałem:

Nawet jak ta wartość będzie mniejsza z powodu mniejszego przenikania ciepła do prowadnicy to i tak będzie to miało negatywny wpływ na dokładność cięcia.

Generalnie uważam, że niekorzystnie jest łączyć elementy aluminiowe ze stalowymi przy tak dużych konstrukcjach, szczególnie w przypadku gdy całość się nagrzewa ponieważ tworzy się rodzaj bimetalu, który się pręży i wygina w funkcji temperatury.

Firma Kimla stosuje rozwiązania stal do stali, nie produkujemy również waterjetów z aluminiowymi bramami. Wszystko się więc rozszerza proporcjonalnie i nie mamy takich problemów. Jednak do tego potrzeba maszyn, które te duże korpusy obrobią, takie maszyny mamy i dlatego możemy to zrobić tak jak to wynika z ogólnie przyjętych zasad, nie stosujemy półśrodków. Jak Omax - Maxiem nie ma bramówki i musi tak cudować to dla mnie dobrze, ale dla ich klientów już nie koniecznie.

Firma ta po raz kolejny udowodniła, że musi szukać rozwiązań problemów wynikających z uproszczenia konstrukcji.
Mam na myśli to, że można zrobić maszynę z aluminiowych profili po to aby nie trzeba było frezować przylg na prowadnice ale jednocześnie trzeba stosować odkształcalne elementy kompensujące rozszerzalność termiczną, co generalnie i tak będzie prowadziło do obniżenia własności użytkowych maszyny.

Napisałem po raz kolejny ponieważ, z pompami było to samo, zaoszczędzili na koszcie budowy pompy w stosunku do wzmacniaczowej ale muszą godzić się z mniejszymi ciśnieniami, mniejszymi mocami czyli mniejszą wydajnością. Dodatkowo nurniki w pompie korbowodowej poruszają się z cyklem kilkadziesiąt razy na sekundę a nurniki w pompie wzmacniaczowej maja cykl co 2 sekundy. Z tego to powodu zużywanie się elementów ruchomych jest kilkakrotnie szybsze. Aby w ogóle to jakoś chodziło w przeciwieństwie do pomp wzmacniaczowych przy pompach korbowodowych użytkownik musi zainwestować w stację uzdatniania wody w swojej firmie -kolejne koszty i to nie małe.
Jak do tego jeszcze dodam, że jak pompa korbowodowa nie wyłącza pompowania pomiędzy obrysami i pompuje wodę wówczas w ścieki to znaczy, że jest to niepotrzebna strata energii, wody, i niepotrzebnie zużywa części mechaniczne pompy. Pompa wzmacniaczowa wówczas po prostu zatrzymuje wzmacniacz, a silnik pompy procuje na biegu jałowym i nic prawie nie zużywa. Pompa korbowodowa nie może natychmiast zatrzymać pompowania ponieważ inercja układu jest duża i pompa z rozpędu po zamknięciu głowicy rozerwała by układ (oczywiście zakładam że jest tam jakiś zawór bezpieczeństwa). Wówczas druga głowica przy pompie się otwiera i cała energia idzie w kanał. Jest jeszcze wiele innych ograniczeń ale o tym może innym razem.

Pitsa, czy wiesz, że wanna tej maszyny jet przyklejona do posadzki klejem. Nie żartuję.
No i te prowadnice są tylko do posadzki przykręcone.
Nie widzę tam dylatacji, co się dziaje z maszyną i jej dokładnością jak ta posadzka pęknie?
No ale z tymi nie osłoniętymi prowadnicami to już przeszli samych siebie.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#38

Post napisał: pitsa » 02 gru 2012, 13:02

www.kimla.pl_ pisze:przyklejona do posadzki klejem
Nie wiem jakim klejem to mocowali ale widać pod jedną podporą, że trochę się przelało. Jednak do wylewania zastosowali profesjonalne obramowanie podpór wanny, więc nawet ładnie to wygląda.

Ale żeby przykręcić wszystkie po kolei, tak na dylatacji, to niewyobrażalne rzecz dla mnie. Trudno zgadnąć o czym to może świadczyć, i o kim? :mrgreen:

Myślałem, że jakieś osłonki jeszcze będą ale widzę, że to końcowa forma tej konstrukcji:

Obrazek

W temacie wątku jest "opinie użytkowników" a "my tu hihu hiuhu" i robimy z igły widły. Maszyny działają, firma wciąż je sprzedaje, na targach są podziwiane, użytkownicy zadowoleni. Prostota króluje (za wyjątkiem sposobu doprowadzenia wody do głowicy), jest OK. Może w innym wątku pośmiejemy się też z innych konstrukcji, aby było bardziej "sprawiedliwie"? :twisted:
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


www.kimla.pl_
Posty w temacie: 21

#39

Post napisał: www.kimla.pl_ » 02 gru 2012, 14:01

No właśnie już nie są na targach podziwiane. Po kilku latach batalii z nami, na najważniejszych dla nich targach w tym roku się już nie wystawili...

A co do klejenia to oni powierzchni przylgowych w ogóle nie obrabiają.
Jak kiedyś używali wózków i prowadnic to wózki były na warstwie żywicy przyklejone do nie obrobionych powierzchni. po prostu żenada.

Przerabiamy takie maszyny na nasze pompy jak klient już ma dość:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet oprawkę nakrętki tocznej przykręcili na podkładce z kleju.
Ale za to 2 razy sprawdzili czy dokręcone :)
Pierwsza kropka chyba przed zastygnięciem kleju a druga po zastygnięciu.
Gąbkowe formy jak widać są znakomite. Do stóp i do wózków.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#40

Post napisał: upadły_mnich » 02 gru 2012, 16:31

Panie Przemku.
Na zdjeciach są: mocowania nakretek, klejenie, obróbka powierzchni itp. Pewnie ma Pan rację - jakość kiepska.
Ale jak Pan pisze, Wy te maszyny przerabiacie na pompy...Dziwna sprawa. Co jedno z drugim ma wspólnego? Może o czyms nie wiem (nie wiemy).
Zadałem sobie trud i przejrzałem sporo postów poprzednich, gdzie były podobne tematy. Zawsze wg Pana bolączką było niezastosowanie Waszych superpomp
https://www.cnc.info.pl/wycinarka-wodna ... -vf115.htm
A tu sa te same co wyżej zdjecia. Troche czasu mineło a zdjecia te same.
CNC FORUM Strona Główna » MASZYNY » Wycinarka wodna / Water Jet » Kimla - Omax - Flow
I jedna ważna rzecz. Można kupcom czy klientom wmawiać dokladności waterjetów 0,2 (a dlaczego nie 0,05?). Powierzchnie istotne z tolerancjami są zawsze później obrabiane - o tym Pan zapomina.
Ostatnio miałem troche obróbki na wodzie. Do wyboru: Kimla, Waterjet Sweden i Dardi. Zlecilismy tej ostatniej i wystarczyła uwaga, że płacimy więcej ale maja sie postarać i wyszło powyżej oczekiwań.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wycinarka Wodna / Water Jet”