Palące się TB6560AHQ. Proszę o pomoc.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 53
- Rejestracja: 14 lut 2011, 14:39
- Lokalizacja: Lublin
To według Ciebie nic nie można zrobić z tym, że układy się palą?
Nie rozumiem tego, że niektórym działa, a innym nie.
Kupiłem te kości, bo nie znalazłem innego sterownika o porównywalnych parametrach/cenie.
Skoro jeszcze mam kilka kości to nie chce ich bezmyślnie podłączać do istniejącego układu i patrzeć jak leci dym.
Kol. Poorchava zrobił kilka sterowników, które działają.
Skoro jego schemat różni się od mojego o pewne elementy to wg. mnie zastosowanie jego uwag może mi pomóc. Nie mam innego wyjścia.
Masz inny pomysł co mam zrobić, to chętnie posłucham.
Nie rozumiem tego, że niektórym działa, a innym nie.
Kupiłem te kości, bo nie znalazłem innego sterownika o porównywalnych parametrach/cenie.
Skoro jeszcze mam kilka kości to nie chce ich bezmyślnie podłączać do istniejącego układu i patrzeć jak leci dym.
Kol. Poorchava zrobił kilka sterowników, które działają.
Skoro jego schemat różni się od mojego o pewne elementy to wg. mnie zastosowanie jego uwag może mi pomóc. Nie mam innego wyjścia.
Masz inny pomysł co mam zrobić, to chętnie posłucham.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 9351
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Kol. Poorchava zrobił kilka sterowników, które działają, jak podłączysz inny silnik albo zasilacz to może działać przestaną ...
Przecież te sterowniki które mi się palą wyszły z fabryki, jakieś testy projekt przeszedł, innym działają ...
Cholera wie o co chodzi.
Może kup sterownik od kol. Poorchava i spróbuj.
Ja nigdzie nie pisałem że jego sterownik jest zły, mam zastrzeżenia do niektórych jego wypowiedzi, ale sterownik mógł zrobić dobry.
I z tego co wiem scalaki kupował gdzie indziej, co może mieć jednak znaczenie.
.
Przecież te sterowniki które mi się palą wyszły z fabryki, jakieś testy projekt przeszedł, innym działają ...
Cholera wie o co chodzi.
Może kup sterownik od kol. Poorchava i spróbuj.
Ja nigdzie nie pisałem że jego sterownik jest zły, mam zastrzeżenia do niektórych jego wypowiedzi, ale sterownik mógł zrobić dobry.
I z tego co wiem scalaki kupował gdzie indziej, co może mieć jednak znaczenie.
.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 40
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich którzy zabrali głos w dyskusji, oprócz jednego...uziuzi pisze:To według Ciebie nic nie można zrobić z tym, że układy się palą?
Nie rozumiem tego, że niektórym działa, a innym nie.
Napiszę jeszcze raz większość układów elektronicznych pada na skutek za wysokiego napięcia na którymś z wejść. Wtedy następują tzw. przebicia lawinowe. czasami załączają się pasożytnicze struktury tyrystorowe. Napięcie przebicia może silnie zależeć od partii układu. Na schemacie kolegi uziuzi brakuje kondensatorów 10uF ,1uF i 100nf ceramicznych pomiędzy zasilaniem tranzystorów mocy a 0V. Sam elektrolit to za mało, zresztą on powinien mieć 200uF lub więcej. Każde przełączenie kluczy powoduje przepływ prądu przez kondensator( ładowanie- rozładowanie) , czyli ok. 3.5A nawet, więc wymagania na elektrolit są poważne.Trochę indukcyjności, trochę oporności i na zasilaniu pojawią się szpilki.Przy kiepskim kondensatorach układ musi paść .A dodatkowe diody chińczycy też dają.
Ale schemat jest nie pełny brak na nim układu zasilania 5V może jednak sekwencja zasilania też robi swoje.
i cytat z instrukcji
If your design includes an inductive load such as a motor coil, incorporate a protection circuit into the
design to prevent device malfunction or breakdown caused by the current resulting from the inrush
current at power ON or the negative current resulting from the back electromotive force at power OFF.
IC breakdown may cause injury, smoke or ignition.
Use a stable power supply with ICs with built-in protection functions. If the power supply is unstable,
the protection function may not operate, causing IC breakdown. IC breakdown may cause injury,
smoke or ignition
Ostatnio zmieniony 21 paź 2012, 12:07 przez piotr_olbrysz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 681
- Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
- Lokalizacja: Warszawa
Wątek robi się lepszy niż kabaret...
Przecież najlepszym dowodem na to, że układy zabezpieczające scalaka są zbędne... jest co? no nie inaczej... fakt, że bez nich się pali
Może tak ludzie którzy myślą, że znają się na elektronice skupią się na myśleniu a nie komentowaniu jak to wszyscy inni robiący sterowniki są głupi i dodają "po ciula" zbędne elementy?
Na marginesie... cudowne diody pasożytnicze mają pewną delikatną wadę - są powolne. Zanim zareagują napięcie bez trudu przekracza akceptowane progi.
Silnik nie musi się kręcić - wystarczy, że dostanie napięcie na cewkę czego skutkiem będzie działanie choppera - i już mamy bardzo fajne szpilki...
Ale to przecież takie oczywiste...
Tux - wypowiadasz się bardzo barwnie na temat innych użytkowników, niestety nie podpierając swoich wypowiedzi niczym.
Podepnij sobie oscyloskop do wyjścia mocy, daj enable, nie kręć silnikiem i zobacz jaki jest przebieg napięcia w trakcie pracy choppera... po czym napisz dla korzyści innych userów do jakiego napięcia doszło uzwojenie chwilkę po ucięciu przez chopper.
Jako totalny amator który nie ma pojęcia o czym pisze robiłem takie testy.
Zasilanie z 12V z akumulatora samochodowego aby nie było szpilek zasilania, po zadziałaniu choppera szpilka na uzwojeniu ponad 300V, i oczywiście zjarany mosfet, i tu będzie pewnie wielkie zaskoczenie... przecież ma w sobie diodę... i co z tego, że ma skoro jest zbyt wolna i przebiło mosa zanim zadziałała.
Przecież najlepszym dowodem na to, że układy zabezpieczające scalaka są zbędne... jest co? no nie inaczej... fakt, że bez nich się pali

Może tak ludzie którzy myślą, że znają się na elektronice skupią się na myśleniu a nie komentowaniu jak to wszyscy inni robiący sterowniki są głupi i dodają "po ciula" zbędne elementy?
Na marginesie... cudowne diody pasożytnicze mają pewną delikatną wadę - są powolne. Zanim zareagują napięcie bez trudu przekracza akceptowane progi.
Silnik nie musi się kręcić - wystarczy, że dostanie napięcie na cewkę czego skutkiem będzie działanie choppera - i już mamy bardzo fajne szpilki...
Ale to przecież takie oczywiste...
Tux - wypowiadasz się bardzo barwnie na temat innych użytkowników, niestety nie podpierając swoich wypowiedzi niczym.
Podepnij sobie oscyloskop do wyjścia mocy, daj enable, nie kręć silnikiem i zobacz jaki jest przebieg napięcia w trakcie pracy choppera... po czym napisz dla korzyści innych userów do jakiego napięcia doszło uzwojenie chwilkę po ucięciu przez chopper.
Jako totalny amator który nie ma pojęcia o czym pisze robiłem takie testy.
Zasilanie z 12V z akumulatora samochodowego aby nie było szpilek zasilania, po zadziałaniu choppera szpilka na uzwojeniu ponad 300V, i oczywiście zjarany mosfet, i tu będzie pewnie wielkie zaskoczenie... przecież ma w sobie diodę... i co z tego, że ma skoro jest zbyt wolna i przebiło mosa zanim zadziałała.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 40
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuje za wsparcie.Raven pisze:Wątek robi się lepszy niż kabaret...
Zabezpieczenia to moje zboczenie zawodowe. Gdybym ich nie dawał ich w swoich układach to dawno bym poszedł z torbami, a tak to mam jeszcze kasę na zabawę z CNC. Chyba zrobię to ca Pan pisze, wezmę oscyloskop silnik, klucz tranzytorowy diodę i kondensator i pokżę co można tak wygenerować i udowodnię że 1/2 L*I*I= 1/2*U*U/C
porzebuję tylko typ kondensatora 100uF z tego schematu
8 diod schottki
5 kondensatorów
tyle trzeba , tak mało a tak dużo
u=Ldi/dt więc 300V to wcale nie tak dużo, wystarczy wziąć ferryt i mamy kV
Proszę zobaczyć, nawet czerwony chinczyk ma kondensatory ceramiczne, ale za to
dziadowskie oporniki referencyjne
Niebieski natomiast ma diody , cały rządek i trochę lepsze oporniki
- Załączniki
-
- _IMG_0156_m.jpg (38.41 KiB) Przejrzano 936 razy
-
- OT028-3.jpg (108.9 KiB) Przejrzano 926 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 9351
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Zrób dokładnie tak jak piszesz, tylko ... nie podłączaj silnika.Raven pisze:Podepnij sobie oscyloskop do wyjścia mocy, daj enable, nie kręć silnikiem i zobacz jaki jest przebieg napięcia w trakcie pracy choppera... po czym napisz dla korzyści innych userów do jakiego napięcia doszło uzwojenie chwilkę po ucięciu przez chopper.
Pisałem o tym wielokrotnie, że raz poszedł mi dym bez podłączonych silników.
W tym wątku też o tym pisałem.
Wziąłem do ręki miernik, bo coś tam chciałem zmierzyć, włączyłem sterownik z wyjściami w powietrzu i było bum.
Dlatego właśnie teorie o szpilkach, przepięciach, samoindukcji i szybkości diód nie docierają do mnie.
Czerwone chińczyki nie mają diód.
Tak się zastanawiam i ciekawą sprawą jest jak się do dymu ma wydajność prądowa zasilacza.
Ja mam toroida 250VA, mostek i kondensator parę mF.
Przy dobrych wiatrach to pewnie ładnych kilkadziesiąt amper impulsu wyda.
Może tu jest pies pogrzebany.
Jesli logika TB6560 dostaje pierdolca i otwiera mostek na przestrzał, to zapewne nie na stałe, tylko na ułamek sekundy.
Jak zasilacz będzie gówniany, to się scalak nie zdąży skopcić.
Podobnie na zasilaczu laboratoryjnym, albo innym z ucięciem prądu.
Pracujące TB6560 są ledwo ciepłe, nie wierzę żeby pięć amperów spaliło je od ręki.
Ja już dokładnie nie pamiętam, ale chyba zawsze dym szedł na stojących silnikach, nigdy na kręcących się i zawsze zaraz po włączeniu zasilania albo enable.
Może wystarczy dławik dać w zasilanie ?
.
[ Dodano: 2012-10-21, 13:29 ]
I to właśnie niebieski dymi o rząd wielkości częściej ...piotr_olbrysz pisze:Niebieski natomiast ma diody , cały rządek i trochę lepsze oporniki
Zresztą jakbyś miał pojęcie o czym piszesz, to byś wiedział że niebieski to starsza wersja, a czerwony to nowsza, poprawiona i właśnie już bez diód, które okazały się pomocne jak umarłemu kadzidło.
.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 40
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Pewnie że nie mam pojęcia, dlatego mi elektronika się nie pali. Ciekawe czy ktoś sprawdził jekie jest napięcię przebicia tych układów? Oczywiscie metodą niezniszczalną.tuxcnc pisze:Zresztą jakbyś miał pojęcie o czym piszesz, to byś wiedział że niebieski to starsza wersja, a czerwony to nowsza, poprawiona i właśnie już bez diód, które okazały się pomocne jak umarłemu kadzidło.
Parę mF to jeszcze nie wszytko, trzeba dać kondensatory ceramiczne przy układzie.
Dla szybkich impulsów te mF to cewka, i jeszce pewnie parę metrów kabla od zasilacza do sterownika
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 9351
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Może masz dużą wiedzę, spore umiejętności i udane projekty na koncie, ale na temat palenia się TB6560 pisałeś do tej pory od rzeczy.piotr_olbrysz pisze:Pewnie że nie mam pojęcia, dlatego mi elektronika się nie pali.
Po prostu te teorie mają się nijak do praktyki.
Jak mi układ pół roku działał poprawnie, to mi nikt nie wmówi że nagle cewka silnika dostała kilowoltów samoindukcji.
Po prostu dym występuje dość losowo, a przyczyna jest głęboko ukryta, być może w strukturze krzemowej i żadne zewnętrzne diody i kondensatory nie chcą pomóc.
Jak ktoś ma TB6560 i odpowiedni zasilacz z ograniczeniem prądowym, to niech postresuje scalaka, może uda mu się otworzyć mostek na przestrzał jakąś sekwencją sygnałów, albo jakimś zakłóceniem.
.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 53
- Rejestracja: 14 lut 2011, 14:39
- Lokalizacja: Lublin
Widzę, że zrobiła się gorąca dyskusja wokół tematu. Ale to dobrze, bo może uda się coś wspólnie ustalić.
Proszę o opinię i dalsze sugestie.
Aha. Na czas testów dalej będę zasilał układ +12V.

W związku z sugestiami zamieszczam poprawiony schemat.piotr_olbrysz pisze:Na schemacie kolegi uziuzi brakuje kondensatorów 10uF ,1uF i 100nf ceramicznych
Proszę o opinię i dalsze sugestie.
Aha. Na czas testów dalej będę zasilał układ +12V.
