#27
Post
napisał: poorchava » 18 paź 2012, 18:45
Heh... Nawet ci powiem dlaczego sprzedają taniej. Cena, jaka płaci kupujacy składa się z podstawowej ceny elementu i kosztów operacji (handling & shipping). Cena elementu jest dla nich mała, bo kupuja tego naraz kontener. Mógłbyś się zdziwić o ile potrafią się róznić ceny wynegocjowane przez duzego odbiorcę od tych podawanych publicznie.
A potem do ceny części dodawany jest shipping and handling. W chinach praca ludzi jest tania, więc handling jest tani. Z pocztą mają umowy ryczałtowe, więc wysyłka też jest tania.
Czyli tak w skrócie: układy kosztują u chińczyków mało, bo korzystają oni z upustów dla duzych ilości i maja mały narzut zwiazany z obsługą. Nic więcej.
Oczywiście, zdażają się podróby chipów. Ale to sa podróby polegajace na pustej obudowie, albo losowych chipach z przerobionymi oznaczeniami. Nie trzeba dodawać, że to nawet przez chwilę nie będzie działało. A podrobienie układu scalonego tak, zeby podróba działała chociaż w minimalnym stopniu podobnie do oryginału jest niesamowicie kosztowne.
Zestaw masek do prymitywnego procesu CMOS (np gemoetria 1um czy 0.8um) kosztuje luźno 400k euro. A tak się składa, że TB6560 jest produkowane w procesie BiCDMOS, który jest znaaaacznie bardziej skomplikowany niż CMOS, i wymaga wiekszej ilości masek. A trzebaby jeszcze dodać koszty reverse engineeringu oryginalnej kości, które też są kolosalne ze względu na ilość pracy - nawet w Chinach oraz wymaganego sprzętu (np FIB, SEM itp). W ten sposób to można podrobić jakieś LM317, które składa się z kilkudziesięciu tranzystorów, a i tak często podróby działają ledwo-ledwo.
Historie na temat felernych partii TB6560 można sobie poniekąd wsadzić w buty. Jeżeli układ jest użytkowany zgodnie ze specyfikacjami, to będzie działał bez problemu. Natomiast jak jest używany poza specyfikacjami, to faktycznie mogą się trafić gorsze i lepsze partie, ale to tylko dlatego, że podczas testów końcowych w fabryce jedna partia ma jakiś parametr 5% powyżej progu akceptacji, a druga ma 15%. Przy przekroczeniu parametrów katalogowych ta pierwsza pójdzie z dymem, a ta druga będzie dalej działała. Co nie zmienia faktu, że żadna partia nie jest wadliwa - są po prostu partie bardziej i mniej podatne na użytkowanie niezgodnie ze specyfikacjami.