Po zakupie - TUE 35
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 297
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Nie, nie tak. Cały wałek miał 25cm a średnicę 20mm. Ja miałem przetoczone jakieś 15cm na średnicę 12mm (jak to toczyłem to już podpierałem bo uciekało pod nożem). Odwróciłem materiał i złapałem za te cieńszą stronę aby przetoczyć pozostałe 5cm wałka o 8mm (do ustalonej średnicy 12mm) no ale gdy wjechałem nożem na głębokość ok 2mm to tylko przejechałem z 3mm wałka i materiał się wygiął. Element mam w dup**.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 21:43
- Lokalizacja: glogów
łapiesz za fi 20 wysuwasz na okolo 160 ,popierasz kłem i lecisz na fi 12 na l-150.obracasz ,łapisz za fi 20 ,podpierasz i lecisz na fi 12 na l-50.musi wyjść.jeszcze taka mała uwaga: w centymetrach pracują krawcy i murarze.tokarz pracuje w mm. 

alkohol niszczy skórę-szczególnie na dłoniach i kolanach.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 53
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Jeszcze drobna uwaga. Nie wiem czy ten materiał wyjściowy to był pręt ciągniony, czyli dokładny, czy tylko walcowany. Pręty walcowane mają dość duże błędy wykonania i w przekroju nie jest to okrąg tylko coś co okrąg przypomina z błędem kołowości do pół milimetra. Takiego pręta nie da się dwa razy tak samo zamocować w uchwycie i wszelkie przemocowania prowadzą do dużego bicia. Dlatego trzeba chwytać za powierzchnie już przetoczone, oczywiście za pierwszym razem tak się nie da to mocujemy za powierzchnię wyjściową. Krótko mówiąc obróbkę trzeba tak planować, żeby w takim przypadku jak wyżej opisany, końcowe przejścia były wykonane w sytuacji gdy materiał w uchwycie zamocowany jest w miejscu wcześniej obrobionym.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Zmniejsz obroty, nie będzie się grzało. Być może płytka jest do wymiany. Smarowanie pędzelkiem dobre jest przy nożach z HSS, na lutowane i składaki albo chłodziwo leje się ciurkiem, albo wcale - węglik nie lubi skoków temperatury i nie boi się zbytnio przegrzania.Mat3ys pisze:
Toczę sobie składakiem wałek i niby ładnie pięknie wiór jak się należy idzie ok tylko materiał się tak zagrzewa, że podczas skrawania już nawet robił się fioletowy no i od temperatury nie wychodzi gładki.
O co tutaj chodzi ? W czym błąd ? Kupić jakieś chłodziwo i smarować pędzelkiem czy to nie ma sensu ? Dodam, że leciałem nożem z trójkątna płytką nie kwadratową.
Jeszcze jedno na ile wjeżdża się w materiał do gwintu ?
O co chodzi z tym wjeżdżaniem do gwintu? Glębokość gwintu jest znana, więc robisz do tej głębokości i jest dobrze.