Tokarka CNC ze złomu już toczy :)

Dyskusje dotyczące budowy amatorskich tokarek CNC lub modernizacji maszyn konwencjonalnych.
Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#111

Post napisał: Mat3ys » 07 lip 2012, 16:02

Kolego przepraszam ale nie śledziłem od początku tematu. Jaki masz duży uchwyt ? I jakie sterowanie tam masz (oprogramowanie). Możesz powiedzieć jaki koszt jest samego sterowania ?



Tagi:

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#112

Post napisał: MlKl » 07 lip 2012, 16:50

Przeróbka twojej tokarki to wydatek ok 5 tysięcy, choć da się prowizorycznie zrobić za jakieś dwa.

Dawałbym na posuw poprzeczny silnik 4 Nm, na wzdłużny 8 Nm, sterowniki 6 A 80 V i takie zasilanie. Do tego wymiana śrub na kulowe 25x5 w posuwach i encoder na wrzecionie do gwintowania.

Moja tokarynka ma uchwyt 160, w tej chwili może toczyć do 500 mm długości i jakieś 220 mm nad suportem. Nad łożem wejdzie dobrze ponad 300 mm. Docelowo w kłach będzie metr - w tej chwili ogranicza to jedynie długość śruby posuwu wzdłużnego.

Trzeba pamiętać także, że te parametry są dla mnie mało istotne - potrzebuję tokarki z przelotem 38 mm, i rozstawem w kłach ok 600 mm, ale max fi obrabianych przedmiotów w 95 % mieści się w przelocie wrzeciona.

Do sterowania używam LinuxCNC - zajrzyj do działu, poświęconego temu oprogramowaniu.

Komputer, który to pociągnie, złożysz za ~500 zł. Sam program jest darmowy.

Na sterowniki, silniki, zasilanie wydałem ok 1500 zł

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#113

Post napisał: Mat3ys » 07 lip 2012, 18:29

Nie nie ja nie planuje nawet przeróbki swojej na CNC. Pytam tylko z ciekawości :)

Ale swoją drogą dość ciekawa ta tokarynka. Na fotkach wygląda na maleństwo a z tego co mówisz parametry dość duże.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2012, 07:08 przez Mat3ys, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#114

Post napisał: MlKl » 12 lip 2012, 01:14

Po ciężkiej walce z ustawianiem osiowości napędów, wymianie łożysk na śrubach i dotarciu całości tokarynka śmiga 1800 mm/min, w pracy to co robiłem na poprzedniej przy posuwie 2-4 mm na minutę, na tej spokojnie robię z posuwem 50 mm/min. Słowem - opłacało się ustrojstwo zbudować. Odbyło się to praktycznie bezkosztowo - imprezę zasponsorowały szyny Rexrotha, pozyskane za cenę złomu, i sprzedane za 300 zł - mniej więcej tyle wydałem na zakup wszystkich wykorzystanych klamotów.

Co kupiłem?
Dwa obciążniki od ciągnika - 50 kg po 1,50/kg - zł podstawy suportu i konika
Tarcza hamulcowa - 12 kg po 1,50 zł/kg - podstawa wrzeciona
Koła pasowe - 5 kg po 1,50 zł/kg
Szyny Rexroth z wózkami 20 - ok 20 kg po 1,50 kg
Blachy 20 mm pod wrzeciono i silnik - ok 20 kg po 1,50 zł/kg

Sporo wcześniej kupiłem wrzeciennik, konik i jeszcze sporo przydasiów za 700 zł, za dorobienie zabieraka do wrzeciona dałem antenę siatkową ze wzmacniaczem i zasilaczem - tokarz se zakładał telewizję na Euro.

Suport frezer ofrezował w barterze za nacięcie wpustów na kliny w kołach zębatych.

Uchwyt kupiłem już dawno za sto zł - leżak magazynowy produkcji WSK Rzeszów, chwilę pracował na mojej pierwszej tokarynce.

Za płytę podstawy dałem flaszkę.

W sumie cała tokarka wraz z napędem (falownik i silnik) i ze zceencowaniem kosztowała ~ 3 000 zł. Zakupy te rozkładały się na prawie dwa lata - falownik kupowałem do pierwszej. Ceencowałem drugą. Wykonanie trzeciej zajęło miesiąc.

Na zewnątrz zleciłem jedynie wykonanie zabieraka i ofrezowanie suportu. Czeka mnie jeszcze ofrezowanie podstawy konika - choć już bym się mógł pokusić o zrobienie tego na własnej maszynie.

Sporo prac wykonałem na poprzedniej tokarce, i już na tej. Poza tym używałem wkrętarki do wiercenia i ręcznej piły do metalu do cięcia elementów.

Zaczynałem od złupcoka za 300 zł


Obrazek

Dołożyłem do niego ok 1000 zł - uchwyt, silnik, falownik, noże etc. Zarobił na siebie kilkakrotnie przez prawie rok, i poszedł do ludzi za 400 zł

Potem w handlu wymiennym za podobną kwotę pozyskałem taką sztukę

Obrazek

Na tej fotce już stoi na żeliwnej płycie, ale przyjechała do mnie na kobyłce wyspawanej z kątowników - można o niej powiedzieć wszystko, ale nie to, że była prosta...

Nowa tokarynka na tą chwilę wygląda tak

Obrazek

Jak widać - jeszcze sporo do zrobienia. Po pierwsze - do wymiany śruby napędów. Do zrobienia cały posuw poprzeczny - chwilowo zamontowałem jaskółkę dorabianą do poprzedniej tokarynki. Do zrobienia konik, trzeba jeszcze założyć i uruchomić encoder, porobić obudowy.

Ale podstawowa funkcjonalność maszyny już jest uruchomiona, i już na siebie zarabia :)

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#115

Post napisał: MlKl » 14 lip 2012, 18:05

Obrazek

I najtrudniejszy dla małej tokarynki test - przecinanie stalowego wałka fi 30 nożem 3 mm. Jak widać - idzie bez większego bólu.


dziabi3
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 10
Posty: 874
Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: xxx

#116

Post napisał: dziabi3 » 14 lip 2012, 18:13

to jeszcze kolego poprosimy ściereczkę dźwiękowa do tego zdjęcia :mrgreen:

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#117

Post napisał: MlKl » 14 lip 2012, 19:14



IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#118

Post napisał: IMPULS3 » 14 lip 2012, 19:58

Wszystko fajnie tylko te obroty jakieś bardzo malutkie, tam powinno być co najmniej 200 obr/min. Chyba że przy wyższych drży.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#119

Post napisał: MlKl » 14 lip 2012, 20:06

Przy wyższych zdarza jej się hałasować. Ale ja na niej na akord nie robię - wystarcza mi, jak w mniej niż minutę przecina mi taki wałek fi 30 mm.

Powinno się to poprawić, jak jej dam właściwy imak - w tej chwili to wygląda dość chwiejnie

Obrazek

Ta podstawka pod imakiem powinna być ze dwa razy szersza. Mam na oku taki kwadrat na złomie, ale se muszę go uciąć, bo dwa metry mi nie potrzeba.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#120

Post napisał: kamar » 14 lip 2012, 20:10

Ta tarcza hamulcowa pod wrzeciennikiem też nie pomaga.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amatorska Tokarka CNC”