Mini tokarka ZUCH-8M
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
nie chciałbym Cię zmartwić ale ...
kołki stożkowe spełniają swoją rolę tylko wtedy gdy otwór jest dokładny ( stożek ) i kołek również .
kilka dych i wpada .
przerobiłem takich kołków setki - w starych maszynach poligraficznych , itp.
najlepiej było by poprawić otwór rozwiertakiem stożkowym i dorobić kołek .
w końcu masz na czym toczyć
pozdrawiam .
nie chciałbym Cię zmartwić ale ...
kołki stożkowe spełniają swoją rolę tylko wtedy gdy otwór jest dokładny ( stożek ) i kołek również .
kilka dych i wpada .
przerobiłem takich kołków setki - w starych maszynach poligraficznych , itp.
najlepiej było by poprawić otwór rozwiertakiem stożkowym i dorobić kołek .
w końcu masz na czym toczyć

pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki za uwagi. Nie jest tak źle, rozbity nieco jest jedynie początek otworu. Sprawdzałem wbijając dotoczony twardy wałek drewniany i również mierząc średnicówką. Pożiwiom, uwidim. Stracę najwyżej 10,- PLN. A przestawianie maszynki na kąt 34'40'' raczej kłopotliwe i przy TSA-16 musiabym toczyć na raty - nie złapię 45+ mm na jednym przesuwie. No i nie mam takiego rozwiertaka o zbieżnosci 1:50
.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
rozwiertak zawsze dało by się pożyczyć - kol. z pewnością mają .
jeszcze jedno - da się ten kołek wybić z drugiej strony ?
jak by co oczywiście
nie wiem jak tam jest zrobione .
jak nie to są kołki z gwintem po większej stronie - do wyciągania właśnie .
większe mają gwint w środku - tak dla informacji .
jak by już była kicha ostateczna to można spróbować wbić kołek na klej - poxipol , itp .
to co prawda trochę nie tak - ale można i tak się ratować .ten kołek raczej tylko ustala a nie przenosi obciążeń dynamicznych ( koła zębate , itp ) .
pozdrawiam.
rozwiertak zawsze dało by się pożyczyć - kol. z pewnością mają .
jeszcze jedno - da się ten kołek wybić z drugiej strony ?
jak by co oczywiście

nie wiem jak tam jest zrobione .
jak nie to są kołki z gwintem po większej stronie - do wyciągania właśnie .
większe mają gwint w środku - tak dla informacji .
jak by już była kicha ostateczna to można spróbować wbić kołek na klej - poxipol , itp .
to co prawda trochę nie tak - ale można i tak się ratować .ten kołek raczej tylko ustala a nie przenosi obciążeń dynamicznych ( koła zębate , itp ) .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Witam. Da się wybić lub wycisnąć opierając śrubę z nakrętką lub pręt i dźwignię o przeciwległą ścianę wrzeciennika - dół wrzeciennika jest otwarty. Klej niechętnie, bo to już utrudnia wybicie (odpukać!). W zasadzie bez tego kołka też się trzyma, ale jak ma być to ma być. Obciążeń w zasadzie żadnych nie przenosi, głównie utrzymuje dystans do tylnego mocowania wałka.
Co do rozwiertaka - przysłowie pszczół mówi - Nie pożyczaj dobry zwyczaj
Jeżeli po umiarkowanym wciśnięciu będzie wystawał kawałek z tych 50mm to go nagwintuję na wszelki wypadek. Kiedy chciałem dorabiać kołek planowałem zrobić gwint z obu stron - do wciśnięcia i do wyciągnięcia.
Dzięki za uwagi, pozdrawiam.
Co do rozwiertaka - przysłowie pszczół mówi - Nie pożyczaj dobry zwyczaj

Jeżeli po umiarkowanym wciśnięciu będzie wystawał kawałek z tych 50mm to go nagwintuję na wszelki wypadek. Kiedy chciałem dorabiać kołek planowałem zrobić gwint z obu stron - do wciśnięcia i do wyciągnięcia.
Dzięki za uwagi, pozdrawiam.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 66
- Rejestracja: 30 mar 2011, 15:00
- Lokalizacja: Tarnów
Może wnukowi brak tego koka nie będzie przeszkadzał, jak będzie zamieniał tokarkę na laptopa czy tablet. Czy choć wnuk odziedziczył zainteresowania po dziadku?Andrzej 40 pisze: Tokarka jest przeznaczona dla wnuka - 13 lat.
To tak humorystycznie.
A tak w ogóle to jestem tego zdania, że jeżeli już się coś robi, to trzeba to zrobić tak dokładnie, jak się tylko potrafi.
Kaz_Kaz
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Ludzie!!! Gdzie ja żyję? Po zadzwonieniu do sklepu MINI-ZAP w Przygodzicach i przesłaniu maila z zamówieniem na opisywany wcześniej kołek stożkowy następnego dnia zadzwoniłem ponownie z pytaniem ile przelać. Od sympatycznego Pana Roberta usłyszałem, że kołek jest już wysłany i jak będę kiedyś w Przygodzicach to mogę zaprosić go na piwo. Kołek już doszedł i to 4 szt. Czy ja śnię?Kaz_Kaz pisze:Może wnukowi brak tego kołka nie będzie przeszkadzał, jak będzie zamieniał tokarkę na laptopa czy tablet. Czy choć wnuk odziedziczył zainteresowania po dziadku?Andrzej 40 pisze: Tokarka jest przeznaczona dla wnuka - 13 lat.
To tak humorystycznie.
A tak w ogóle to jestem tego zdania, że jeżeli już się coś robi, to trzeba to zrobić tak dokładnie, jak się tylko potrafi.
Co do wnuka - mam nadzieję, że nie będzie miał 2 lewych rąk, ma zdolności manualne. Jak nie będzie chciał, to go wydziedziczę i tokarka dostanie sie najbardziej zasłużonemu (dla dziadka) z pozostałej czwórki chłopaków, a może nawet jedynej w ich gronie pannie jako posag. Ma już 5 lat i "ulubionego narzeczonego" w przedszkolu.

Dziadek, takie jest życie - cytuję tego 13-to letniego.